Strona 1 z 1

liżącym

: 2007-01-25, 07:50
autor: olga
wciąż lizał

przez warstwy zmysłów zmrożonych
nieustraszenie się przedzierał
suszą pystyni odruchów zastygłych
nie zniechęcony
śladów wilgoci namiętnie poszukiwał
a kiedy źródło życiodajne trysnęło
dławiąc się łykał zachwytu smak

wciąż lizał

: 2007-01-25, 07:52
autor: fobiak
a to chamidlo!

: 2007-01-25, 07:58
autor: ann13
i jakiś zbok :lol:

: 2007-01-25, 08:38
autor: dean
chamidło i zbok to mało powiedziane...
...takiemu gnojowi to bym ten język uciął :mrgreen:

: 2007-01-25, 17:23
autor: fobiak
i przy okazji jaja

: 2007-01-25, 18:58
autor: luna
czyli 2xja.

: 2007-01-26, 08:25
autor: jjockerr
jakie chamidlloo jaki zbok toz to ideal koechanka dobrze znajacego swoj gfach ........................oralnny :mrgreen:

: 2007-02-08, 07:47
autor: olga
"minipoetorium" b. prosze.

: 2007-02-13, 13:51
autor: jjockerr
a nie do salonu? :mrgreen: