Niech sklepienie ziemią się stanie
Ziemia zaś w sklepieniu zarys odnajdzie
Wody niechaj z brzegu wystąpią
Góry bowiem objętość swą zwiększą
Bym myśleć o Tobie przestała

I niech poruszę tym planet konsternację
I niech w głębinach Atlantydy utonę

-myśleć nie przestanę

Pod sklepieniem niebieskim kryje się mrok.
Gdy zamykam oczy widzę Ciebie.
Nie mogę żyć bez mego życia, nie mogę żyć bez mojej miłości.

Tytuł jest dobry gdyż zaistnieć to nie może a jeśli się stanie prawa fizyki przestaną być nie zmieniając nic. Ile w niej jest by się stało.

w rzeczy samej...

to ja się chyba jednak zajmę szydełkowaniem

jak to na niektóre rzeczy zupełnie nie mamy wpływu ..
ładny wiersz

lepiej dla mnie ( w znaczeniu - jaśniej ) koniec brzmiałby tak :

I niechbym nawet poruszyła tym planet konsternację
I w głębinach Atlantydy utonęła

-myśleć nie przestanę

Lila, rzeczywiście lepiej to brzmi

Podoba mi się ten wiersz...a ze wskazaniem Lili, jeszcze lepiej brzmi.

lila, 'niechbym'
moim zdaniem jest dobrze, jak jest

z gramatyką u mnie tak sobie , ale poprawiałam tu składnię ktora jakas dziwna zdala mi sie. po prostu brzmialo wg mnie tak lepiej .