Strona 1 z 1
patrząc w oczy
: 2007-03-06, 09:10
autor: elutka
obdarzył mnie pan dalekowzrocznością
zniekształcił w zamian pole widzenia
rzucając wiązki światła na oślep
w różne punkty rogówki
zdolność akomodacji
zapodziałam sama
po omacku szukając ulubionego światłocienia
: 2007-03-06, 10:42
autor: ewa
Bardzo mi się to podoba co napisałaś Elu. Bardzo.
: 2007-03-06, 18:53
autor: elutka
Hmmm...Ewo, dzięki :), a ja mam wątpliwości, stąd do laboratorium wkleiłam, coby jakieś sugestie...
: 2007-03-06, 19:54
autor: tajemnicza
Wczoraj byłam u okulisty. Przepisał mi okulary na stałe, przed tym robiąc godzinny wykład o akomodacji i nieźle mi nagadał, że zaniedbuję swoje oczy. Właśnie dlatego już nigdy więc żadnych okulistów (co bym się w razie co nie powstrzymała i wygarnęła co myślę o tych jego okularach na stałe) i możesz sbie Elu wyobrazić moją niechęć to zawartego w Twoim wierszu samego wyrazu „akomodacja”
Grrr... aż mną wstrząsnęło
Mimo wszystko pomysł mi się podoba... żeby napisać wiersz w iście okulistyczny sposób

: 2007-03-06, 20:05
autor: ann13
ela, mi sie ten pierwszy wers nie podoba, jest taki wzniosły, jakbym dostała winem mszalnym po głowie
a w ogóle , to mam skłonność, do gradówek, to w końcu tez sie moge wypowiedziec, hahha, no nie :)
[ Dodano: 2007-03-06, 20:12 ]
jeszcze się wróciłam, wiem, ze to madry wierszyk, chociaz akomodacje musze w google uzupełnić

, wiec trzeba poczatkiem zabrzmieć, ja tam rzecz jasna wsadziłabym spadek po dziadku z hameryki :), ale pomyslałabyś nad jakimś mniej pobrzmiewającym wstępem i będzie gites majonez:)
: 2007-03-06, 23:20
autor: anty-czka
Ela jak zawsze z przyjemnoscia przeczytalam twoj wiersz.
: 2007-03-06, 23:33
autor: elutka
Dzięki Dziewczyny za wskazania.
Ta akomodacja...astygmatyzm zdołałam przełożyć na opis, z akomodacją mi się nie udaje. Jest precyzyjnie tym co chciałam powiedzieć. Nie wiem, czym potocznie tu zastąpić. Inaczej to nastawność oka- też do d...Albo przystosowanie do wyraźnego widzenia- też mi nie pasuje.
A pierwszy wers może:
dostałam od pana dalekowzroczność
w zamian zniekształcił pole widzenia (drugi wers też zmiana w tym wypadku szyku konieczna)
Jeszcze podłubię- a że dopadła mnie wredna grypa to kiepsko mi się na razie myśli.
Dzięki raz jeszcze
[ Dodano: 2007-03-06, 23:34 ]
a może ktoś ma pomysł na opisowe ujęcie terminu akomodacji? Bo to jest to czego chciałam uniknąć a nie umiałam.
: 2007-03-07, 15:42
autor: luna
Elu, genialne jest to ujęcie, nawet z akomodacją w strukturę wersów wkomponowaną (-:
: 2007-03-07, 15:58
autor: lila
swietna przenosnia tego co dostajemy na starcie i mamy i tego co mozemy tym zdzialac i co dodac od siebie
tylko z tego szukania zazwyczaj cos mozemy zyskac niz zapodziac ;)
: 2007-03-07, 16:06
autor: elutka
No i Lila mnie przeniosła!
Dobra, niech tak zostanie!
Do wszystkich komentujących uśmiech
