Strona 1 z 1

fraszka utraconego dzieciñstwa

: 2007-07-28, 19:13
autor: willy_the_lost
tak kocha³a mama synka
¿e lula³a gr± z pianinka
raz dla równowagi, stary
zapierdoli³ mu z gitary

: 2007-07-29, 13:04
autor: dean
jak dla "równowagi" to dlaczego "utraconego"? :mrgreen:

: 2007-07-29, 14:23
autor: lila
w synku zaś po wielu latach
borsuk z kotem się przeplata
przez co jest nietuzinkowy
raz mrukliwy raz fajowy

: 2007-07-29, 15:13
autor: willy_the_lost
dean; )

tym nastrojom, tej hu¶tawce
nie podo³a ¿adna g±ska
du¿a, ma³a, gruba, chuda
czy z pomorza czy ze ¶l±ska

: 2007-07-29, 15:34
autor: lila
gąska , mewka , gołębica,
kwoka - żadna nie wytrzyma
znieść to może chyba tylko
jakaś paskudna gadzina

: 2007-07-29, 17:29
autor: willy_the_lost
choæ gadzinek nie brakuje
j±³ siê szukaæ ¶ladów, znaków
tych prawdziwych, wyj±tkowych
dinozaurów i praptaków

: 2007-07-31, 11:52
autor: cebreiro
dinozaury martwe były,
a praptaki się rozmyły,
poszedł więc nieborak mały
szukać syren z morskiej piany

: 2007-07-31, 13:08
autor: willy_the_lost
afrodytê jeno z³owi³
ca³± w glonach, obola³±
lecz heleny, ani troi
ju¿ obiecaæ mu nie chcia³a

: 2007-07-31, 18:07
autor: lila
choć wymarły dinozaury
na praptaki przyszła czystka
gdzieś w pieczarze sie ostała
prajaszczurka - masochistka.

: 2007-08-01, 01:40
autor: Adalbert August
Afrodyta, prajaszczury,
wolne żarty, ba! To bzdury.
Ja wam mówie, słowo daje,
że przy Gamie jemu staje.

: 2007-08-01, 21:44
autor: willy_the_lost
tak ów pies zosta³ mu tylko
skoml±c tu¿ przy fortepianie
w mollu wszystko mu opada
a do dura ogon staje

: 2007-08-02, 08:36
autor: cebreiro
hasa w koło, liże łapy
biega, warczy, stwór kudłaty,
Bacha gamy wyszczekuje,
a takt muzyki podskakuje

: 2007-08-02, 15:42
autor: lila
echo harców się roznosi
do jaskini też dociera
tam smoczyca tęsknym wzrokiem
w lufcik kopuły spoziera

: 2007-08-03, 09:46
autor: cebreiro
okiem łypie, ogniem zieje
chce wyruszyć w świat przez knieje
nieboraka poznać pragnie,
aby służyć mu przykładnie.

: 2007-09-17, 17:42
autor: dean
a tak po czasie... i pewnej dyskusji... stwierdzam, że to wcale nie jest śmieszne...