Strona 1 z 1

dyrdymały kontekstów

: 2007-08-31, 17:02
autor: olga
piszę Beethoven myślę Ludwig
ty zachwalasz rasę bernardynów
piszę opowieść ewangeliczna
w domyśle choćby Bułhakow
ty wspominasz najśmieszniejsze sceny
Â?ywotu Briana
mówię wolność i chcę iść w swoją stronę
ty po kryjomu skracasz łańcuch
o jedno ogniwo

: 2007-08-31, 20:57
autor: cebreiro
...zaprzeczeń,
a ponoć przeciwności się przyciągają

: 2007-08-31, 21:47
autor: ann13
to jest fajowe, tylko jakby wszyscy mysleli tylko o jednym w tej samej chwili i mówili tylko tym samym głosem , to wtedy nie byłoby łańcuchów
byłaby tylko wolność, która jest pozorna,zgubna.
i nudna
daje za wiele mozliwosci
swobody .
wtedy się tęskni za smyczą. więc tak jest zle, a inaczej niedobrze










zostanę przy obrozy :P)

: 2007-09-02, 18:24
autor: dean
gra w skojarzenia?

: 2007-09-02, 18:34
autor: olga
gra dwojga, z ktorych przynajmniej jedno ucieka od wlasciwego rozumienia.

: 2007-09-03, 14:14
autor: lila
może ucieka , a może po prostu ich nie zna / uważa że poznanie ich nie ma sensu .