te święta są dla mnie przystankiem
tak jak każde z nich
i całe życie
bo
przed nimi
w nich
i poza nimi
nie ma nic

tyko teraz jest przystankiem
które nie istnieje

hmm, ciekawe i oryginalne myślenie, wszyscy dzisiaj tak gloryfikuja życie które w sumie jest pasmem nieszczęść i iluzorycznych radości. a trzeba pamiętać że każdy z nas jest skazany przez Pana boga (lub cośtam) na śmierć, więc po co jakoś się przywiązywać do tego ziemskiego niby-życia...
to prawda święta prawda jesteśmy tylko kupą kości obleczonych skórą którą i tak zjedzą robaki.amen

dla mnie pojawiły się tu błędy składniowe,
bo nie wiem do czego odnąszą sie poszczególne warstwy utworu:

truposz pisze:tak jak każde z nich

czyli co? to jest odnośnik do przystanku, czy do świąt?

truposz pisze:które nie istnieje

tego "które" to już w ogóle nie rozumiem.