z tobą ogarniał mnie taki dziwny spokój
jakby świat się mógł już dokończyć

pieprzyłam ogniste żyrafy
i waliłam w telewizyjne atomówki piłeczką od ping ponga
jeśli trzymałeś moją rękę

co ty kurwa narobiłeś?

rozwaliłam sobie głowę
o twoją obojętność i znowu nic nie czuję

Ania:)
Poczujesz znowu, tylko wymień Salvadora Dali, na Juliusza Kossaka i zmień kanał TV

hahha, gacuś, ja?
ja mam na ścianie chłopczyka grającego na fujarce gąskom, autora bliżej nieznanego i przy nim zostanę, bo raczej bywam niezmienna w uczuciach

do drzewa przy którym stoi
a nie oglądam nawet prognozy pogody
ale za to słucham radia





maryja :P)

zaskakujesz...
niezmiennością.


+

Ty go kochasz do szaleństwa?
No i pragniesz aż do bólu?

ale TY jakiś patetyczny jesteś, nie mogłeś napisać, ze do ostatniej krwi?





menstruacyjnej
wtedy bym przytaknęła:P)

i jaka znowu ja? i jakiego bulu, chyba bólu, co ?



w łydkach
od pozycji kucznej:P)

Brawa za szybkość! Oczywiście.

no dobra, ja też kiedyś pisałam żeżucha




na nocniku:P)
a głosno będziesz klaskał?
bo nie wiem czy skoczyć po bociana:P)

do krwi. Głośno, a jak wolisz? Bocznym?

uciekać?






to na przełaj

Biegnijcie razem.