goryl i zakonnica

twórczość niedokończona, niesklasyfikowana, nieformalna, tematy nieaktualne, zaniechane, niedające przyporządkować się do żadnego działu, miejsce ucieczki Józia z Gombrowicza
Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

goryl i zakonnica

Post autor: Złota »

-Zapraszam na obiad.- Goryl dzwonił
-ÂŹle trafiłeś, mam dzisiaj nasiadówę z pracy.
-Coś Ci się pokręciło, to za tydzień.- Ewka jak zawsze była szczera, ale On tego nie usłyszał.
-Wiesz, jestem przejazdem w Twoim mieście.
-Wiesz, nie chciałam Cię martwić, nie czuję się najlepiej. Od razu po pracy idę do łóżka.
Ewa tarzała się ze śmiechu. Beata z Kryśką wyszły z pokoju, w którym obżerałyśmy się przed chwilą ciastkami. A ja tryskałam zdrowiem i urodą.
-Ojej, wiesz to się nawet dobrze składa. Byłbym po koncercie u Ciebie...
-... w łóżku?- wyrwało mi się. Ewka aż zakwiczała.
- Słuchaj, mam współlokatorkę.- Postanowiłam mówić prawdę. –Ona jest zakonnicą. To znaczy byłą zakonnicą...
Odpowiedział mi sygnał w komórce.
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
ann13

Post autor: ann13 »

nawet to fajne, tylko ten goryl jakiś mało kreatywny, przecież mógłby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu



piekielnym :P)
Złota
Posty: 97
Rejestracja: 2008-03-15, 00:42
Kontakt:

Post autor: Złota »

oj kreatywny On Ci, kreatywny!!!
... jeno w muzyce ;)))))))))))))
"Gdy ktoś mnie zapewnia, że obca jest mu uraza, zawsze mnie kusi, by dać mu w twarz, żeby mu pokazać, iż się myli."- Emil Cioran
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości