W kościółku na wzgórku.

twórczość niedokończona, niesklasyfikowana, nieformalna, tematy nieaktualne, zaniechane, niedające przyporządkować się do żadnego działu, miejsce ucieczki Józia z Gombrowicza
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

W kościółku na wzgórku.

Post autor: wwww »

A więc. O czy to ja chciałem? Jak zwykle o niczym. O niczym ważnym. O sobie, o świecie, o matko boska! Zdechnę! Chyba zdechnę. Mózg się kisi, drzwi zamknięte. Szczelnie, na klucz. Izolacyjka. Otoczenie nie istnieje. Samotność bez samotności. Szum gwar, opowieści tysiące leci. Dno i wodorosty. Glony, zielsko, wszystko pływa

po powierzchni.

Opowiem co nie co, o pewnej dziewczynce. Małej, ładnej, niskopodwoziówce. Anna. Ładnie się wabi. Spodobałem się jej. Zaczepiła mnie i poszliśmy. Na spacer, do kościoła. Wcześniej, musze się przyznać, przed sobą, przed wami, zaintrygowała mnie trochę. Czym? Swymi egzorcyzmami. Swym częstym myciem. Niemal co godzinę czyściła zęby. Raz nawet poszedłem za nią do łazienki. Natręctwo, odpowiedziała i się ładnie zaśmiała. Chodźmy, mówię, jesteś piękna. Gdzie? Do kościoła, odpowiedziała. Idziemy. Niemal za rączkę się trzymamy i szepcemy. Wymownie. Gesty, słowa, mowa ciała, pięknie wyglądała. Że chcemy. Tak oto przebiegała szczera rozmowa. Długie, czarne jak węgiel drzewny włosy. Uwielbiam czarne kobiety. Pachną mahoniem, baobabami, egzotycznymi drzewami. Tytoniem. Nie znosiła mojego palenia, mojego wiercenia, mojego nieprzystosowania do otoczenia. Fajnie! Kocham konkretne dziewczyny. W dalszym ciągu idziemy.

A oto i kościół. Malowniczo położony. Na wzgórzu dość stromym. Włazimy. Jesteśmy sami. Zapach kadzideł. Skąpe światło jadowite. Demonicznie się sączy z nieszczelnych witraży. Odlotowo. Pechowo? Być może. Boże! Cudownie! Metafizycznie. Jesteśmy sami. We dwoje. Cisza. Bzyka. Żadna muzyka. Nic nie przeszkadza.

Siedzimy w kątku. Od początku. Raz jeszcze się jej pytam. Po kiego chuja?! Chcesz w kościele? No tak! Jestem religijna. A ja? Nie bardzo, mówię, i się w nią wtulam. Wiem o tym, dlatego chcę ciebie. Tu i teraz. Oddaje mi się chętnie. Bardzo jest podniecona. Namiętnie. Jej ciężkie westchnienia wypełniają całość pomieszczenia. Bocznej nawy. Prawej, czy lewej? Bez znaczenia. Prócz miłości.

Czy się boimy? Tak! Oczywiście! Że ktoś wejdzie. Na nasze nieszczęście. Nikogo tam nie ma. Żywego ducha. Bojaźń i drżenie. Organy. Nasze wnętrze! Nasze zewnętrze!

Kładziemy się na posadzce. Zimnej, kamiennej, lodowatej, grobowej. Mam pisać? Chcecie wiedzieć co było dalej? Dobrze. Słuchajcie. Wszedłem, wyszedłem. Koniec.
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15807
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

surrealistyczny tekst, gdybys to namalowal to bylbys polskim dalli`m
dajcie zyc grabarzom
anty-czka
Posty: 3000
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Wprawdzie już wiem, że pod tym co piszesz nie wolno wyrażać swoich krytycznych opinii, ale tym razem pozwolę sobie. Bo szlag mnie trafił.
Tekst wciąga.
Nie mówię, czy jest dobry, czy się podoba, ale właśnie wciąga.
I nagle sformułowanie 'włazimy'. To jedno słowo zepsuło wszystko.
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Fobiak, tekst jest realistyczny.

Antygono, zgadzam się, do poprawki kilka słów. Tekst ma płynąć bez zająknięcia, a tu kilka wpadek, nie przejrzałem go.
ann13

Post autor: ann13 »

skąd ty takie dziewczyny bierzesz? (to znaczy peel) bo ja to znam takie, co się wstydzą w autobusie pocałować, a co dopiero świecić dupą przy winie mszalnym, końcówka taka jakby cię ktoś gonił, aż poczułam dreszczyk, od rychłego nadejścia proboszcza
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

ann13, no właśnie dokładnie o ten metafizyczny dreszczyk chodzi. Nie chciałem tego opisywać być miała o czym myśleć



przez najbliższy rok


ps. ann13, nie wytrzymam bez Ciebie roku !!!!!

[ Dodano: 2010-05-04, 19:05 ]
ps2. Zbieżność imion zupełnie przypadkowa.
ann13

Post autor: ann13 »

ja się nie mogę skupić w stresie na organach, to nie mam co myśleć o pucowaniu lastryka plecami

oj wytrzymasz, zaciśniesz zęby, aż pęknie szkliwo w trójce, pójdziesz do dentystki, zajrzysz jej w dekolt i puścisz parę
z corega tabs;)
Awatar użytkownika
fobiak
Posty: 15807
Rejestracja: 2006-08-12, 07:01
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: fobiak »

no
moze jeszcze socrealistyczny
jak pisze, ze to jest surrealizm tzn. ze tak jest
pewnie wsrod moherow chciales wzbudzic litosc
zapytaj sie tadzia rydzyka jak mi nie wierzysz
i nie pierdol farmazonow
dajcie zyc grabarzom
Awatar użytkownika
cebreiro
Posty: 275
Rejestracja: 2008-07-12, 13:24
Kontakt:

Post autor: cebreiro »

tak przypuszczawszy, że to się skończy w nawie, bez względu na to czy w prawej czy w lewej, zresztą... nawet jeśli na wzgórku stoi kościół to i tak nie inaczej jak erotycznie mi się skojarzy, wzgórek to wzgórke, zalesiony czy nie...jakoś mniej wkurzające są te Twoje szatkowańce w wersji prozatorskiej, jak to mało do szczęścia trzeba, wystarczy jedna porządna treściwa linijka.
szara eminencja
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

Co Wy tam wiecie o prawdziwie religijnie usposobionych kobietach.

ps. Kochają jak bóg przykazał.

[ Dodano: 2010-05-05, 09:04 ]
ps2. Cabreiro, tak, zgadza się, szatkuję jak mogę, ale uwierz, to kwestia percepcji, gdybym przeczytał Ci swoje wierszyki w realu, nie były tak pociachane. Moja rada, zmień kąt natarcia na tekst.

ps3. W mojej łepetynie nic nie jest poszatkowane, tam wszystko jest rozpierdolone i pojebane.
Awatar użytkownika
cebreiro
Posty: 275
Rejestracja: 2008-07-12, 13:24
Kontakt:

Post autor: cebreiro »

znam takich, co przy ładnej melodyjce czytają swoje wierszyki, i zamieszczają gdzieniegdzie, efekt jest całkiem niezły, a przy interesującym tembrze głosu, nie a już takiego znaczenia o czym to. Więc ja se poczekam na to Twoje czytanie.
szara eminencja
wwww
Posty: 2581
Rejestracja: 2009-11-10, 16:24
Kontakt:

Post autor: wwww »

cabreiro, nie ma mowy bym gdziekolwiek poza erekcjato je wkleił.

ps. Tak więc, pozostaje real. Chciałbym zobaczyć te Twoje pulchne usteczka, jak wypowiadają tekst z odpowiednią interpunkcją, akcentem, melodią, przyśpieszeniem, zwolnieniem



z pracy


ps2. Kiedy zamknąć robotę i Ci poczytać?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości