doskonała cisza
doskonała cisza
Instalacja sprawiała wrażenie stworzonej z zamysłem. Poszczególne elementy cechowały się funkcjonalnością, dostrzegalną również w sposobie połączenia w całość. Ta nie przypominała jednej ze znanych dotychczas jakości. Pozorność istnienia kazała doszukiwać się wartości nowej, wręcz nowatorskiej, co wyjaśniałoby kłopoty z jej odnalezieniem. Jednocześnie pojawiło się podejrzenie wtórności zjawiska, mimo braku rozpoznania czynnika pierwotnego, by równolegle rozważać brak czegokolwiek, a więc doskonałą ciszę.
coś się zmieniło w Twoim języku, Rajski... hermetycznie, opornie to na razie idzie, ale ją tu dostrzegam nową jakość... może to symbolika przemiany... może ta cisza jest po to żeby zacząć znów nadawać prawdziwe znaczenia słowom... albo żeby już nie było słów... żeby niebo było niebem, morze żeby morzem było... coś się zmieniło w Twoim języku, Rajski... hermetycznie, opornie to na razie idzie, ale ją tu dostrzegam nową jakość... może to symbolika przemiany... może ta cisza jest po to żeby zacząć znów nadawać prawdziwe znaczenia słowom... albo żeby już nie było słów... żeby niebo było niebem, morze żeby morzem było...
doprawdy, cieszy mnie Twoja ocena formy tego kometarza, chociaż osobiście nie zaliczyłbym go do pierwszej dziesiątki moich najbardziej błyskotliwych komentarzy... natomiast w większym stopniu ucieszłaby mnie równie wysoka ocena jego merytoryczności (liczyłbym nawet na użycie w tym przypadku przymiotnika ''przenikliwy'') i to nie ze względu na mój chwilowy przypływ niedowartościowania, ale ze względu na moją nieustającą troskę o Twoją człowieczą kondycję, Rajski...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości