nie dopuszczałem że Floresa namaluje swoje esy na pierniku takie smaczne
powiedziałem jej o tym a ona że tak miało być i że ciasto dojrzewało
trzy miesiące aż księżyc spotka się ze słońcem dla ogólnego bezpieczeństwa
poszedłem na łąkę po konie gdy już słońce zaszło a latarnia łysego świeciła
tak mocno aż zobaczyłem stadion we Wrocławiu i mnóstwo ludzi żujących gumę
od tego żucia nie mogłem dostrzec Adamka z powodu mojego wzrostu
niespodziewanie przypomniało mi się że Amy nie żyje na jej część
mojego nietoperza nazwałem Wacek (lubiła proste rymy?)
esy Floresy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości