bezsensu i bezcelu.

[Podwójny Władek]

ja naprawde nie mam nic do powiedzenia. nie mowiac juz o tym ze ten dzien dzisiaj byl taki dlugi i powywijany jakby na rozne boki. to moze sie wydawac zawile, wiec juz o tym nie napisze. ja jestem tutaj a wy tam. ja pisze, wy czytacie. proste zasady, wiadomo. ale dobrze to, chyba dobrze, no ustalic sobie. ja jestem tu i z tych dwuch takich glosnikow leci muzyka. choc wlasciwie to tylko jeden dzwiek sie ciagnie i nie ma w tym zadnej dynamiki tylko on sie tak ciagnie i ciagnie. tak ladnie sie ciagnie i ciagnie. przez cale 20 minut. a potem mozna tez sobie wlaczyc od nowa ale ja juz zrezygnuje bo tez nie jestem az taki znowu dziwny. skoro juz sobie ustalilismy, ze ja jestem po tej stronie monitora tu, a wy czytacie tam i kazdy z was byc moze z innego zupelnie monitora, to wam cos powiem o sobie. jestem podwojny wladek. pewnie zapytacie mnie od razu, wladku, dlaczego jestes podwojny? ale ja wam na to nie odpowiem. tzn kiedys tak, kiedys wam powiem wszystko ale teraz jeszcze nie. jest za wczesnie. a wy po waszej stronie mozecie sie dalej ciekawic i pytac mnie nadal, wladku a dlaczego jestes wladkiem? otuz tego wam tez nie powiem, ale badzcie cierpliwi bo to kiedys napewno powiem i mysle ze wczesniej jeszcze, niz dlaczego podwojny. czyli narazie wiemy tylko ze ja jestem tu, po tej stronie monitora a wy tam. dziwnie bo wydaje sie byc blisko ale mozna sobie tez patrzec inaczej. radia, internety, satelity, lacza stale, wirelessy nie wirelessy, prąd, kable te wszystkie i niektore czasem ida w ziemi albo sa zacementowane w scianach. wiec z tej strony jak patrze to mysle sobie... daleko.

[dean]

cześć Władek... jakby Ci to powiedzieć... ja jestem tu, Ty jesteś tam i u mnie nieco krótsza muza leci i ma więcej niż jeden dźwięk, ale to już czwarty raz, więc chyba jestem dziwny, albo muza dobra, ale nie o tym... więc ja jestem tu, Ty jesteś tam i to pewnie jest daleko, ale nic to... jakoś damy radę... zaiste frapującym jest zarówno to, że jesteś Władkiem, jak i to, że podwójnym, ale nie jest to chyba najkluczowsze, bo jednak najkluczowsze jest to, że mniemasz jakobyś nie miał nic do powiedzenia... doprawdy, sporo mówisz nie mówiąc nic, a i ciekawie jak na kogoś, kto nie ma nic do powiedzenia nie mówiąc nic... i to takie koaniczne jest i intrygująca (a tam wyżej, co napisałeś, to nawet bardziej), jako się rzekło... tak czy inaczej, Podwójny Władku, Ty jesteś tam, ja jestem tu - tak to już zostało poskładane w tej rzeczywistości, że kable idą do ściany i woda szemrze w kaloryferach, a za oknem wichry dmą... ale to może później, bo widzę żeś napisał o drżeniu i bojaźni i o smutku i o tym, że trudno i że wogle... to ja teraz sobie podumam o tym co żeś napisał tam wyżej...

[Podwójny Władek]

ladnie napisales swoj komentarz dean. widac od razu, ze pisac to ty umiesz i pewnie bys tez umial rozmawiac. trzeba rozmawiac, trzeba. bo jesien, bo zimno, bo ciemno, bo mokro, bo wiatr, z tym wiatrem cos zawsze od nas odleci. dlatego trzeba jednak rozmawiac, choc troszke, co by nie tylko i wylacznie sie upijac. a jak juz to wlasnie rozmową.

[Gacek]

trzeba rozmawiac, trzeba

A ja myślę Podwójny Władek, że nie tylko trzeba rozmawiać, ale trzeba też umieć poprawnie pisać bez błędów ortograficznych..., lub przynajmniej przed zamieszceniem czegokolwiek, sprawdzić tekst w Słowniku Ortograficznym.

dwuch

otuz

[dean]

a ja myślę, Gacek, że to nie jest rozmowa... przywitaj ładnie Podwójnego Władka, podziel się elektryczną aktywnością swego mózgu, która jednocześnie nie będzie próbą strofowania go za błędy ortograficzne... albo postrofuj troszku, ale i porozmawiaj z Władkiem... wtedy może się okazać, że znacznie ciekawsze to zajęcie - rozmawiać i nawet nie zwracać uwagi na te błędy... bo tak to wiesz, Gacku - ni ma rozmowy, jeno jest Gacek - ortograficzny purysta z katedry gromy ciskający i jest Władek, co chce rozmawiać, ale nie ze Słownikiem Ortograficznym...

[ann13]

a ja sobie myślę, dlaczego podwójny władek myśli sobie, że mnie zainteresował i w dodatku, od razu, mam mieć w związku z nim małą stertkę pytań, nie wyszło mi dokładnie, że osobistych, no ale sobie zinterpretowałam, że podwójny władek lubi przesłuchania;)

[Gacek]

A ja myślę panie dean, że u pana uraz osobisty na nick: Gacek jest przeogromny i dlatego stara się "jego wysokość" kopać w: "..elektryczną aktywność mojego mózgu..." . Z tego co pamiętam, nie odpowada się postami na posty innego użytkownka, jeśli one nie dotyczą w najmniejszym stopniu pana deana...
Oczywiście pozdrawiam

[Podwójny Władek]

jezu moj swiety różowy w niebowziety 2000 lat temu. jezu moj mily i drogi mi. jezu mi tworze obcy, religijny dzwonie. dlaczego on o tych bledach. przeciez to oczywiste ze bede robil bledy skoro jestem umyslowo zupelnie ulomny, ale zeby z racji mojej nie az tak wielkiej (choc wyraznej) umyslowej ulomnosci tak mnie szczypac, tak kasac, tak na mnie siku robic.. ja tego nie chce. ja chce by nie bylo o bledach, bo zaczne wiecej robic. u mnie to jest w korelacji z poziomem stresu.

dzieki dean, ze nie jestes mi wrogi. to milo wiedziec ze nie kazdy czlowiek wilkiem czlowiekowi. on dotknal mojej wrazliwosci, wytknal mi, ale ja chce pisac, chce dalej, chce z bledami, chce tu, chce wiecej a potem nawet moze jeszcze wiecej. ciekawe co sie stanie jak juz bedzie taka kupa z ortograficznych pomylek. tylko jedno sobie powiedzmy, specjalnie, tzn celowo nie robie. taki nie jestem. to by byla zlosliwosc. wlasciwie jestem zlosliwy, ale jednak celowo nie robie.

anna, ja? przesluchania? ja?

[dean]

A ja myślę panie dean, że u pana uraz osobisty na nick: Gacek jest przeogromny i dlatego stara się "jego wysokość" kopać w: "..elektryczną aktywność mojego mózgu..." . Z tego co pamiętam, nie odpowada się postami na posty innego użytkownka, jeśli one nie dotyczą w najmniejszym stopniu pana deana...
Oczywiście pozdrawiam

Ależ Gacek, Gacek, Gacek... Jaki uraz? Nie ma żadnego urazu. Że niby jakieś zaszłości historyczne miałyby rzutować? Ależ że skąd... Wogle czegoś takiego nie ma... Natomiast nie widziałem żeby jakieś zasady tego rodzaju były gdzieś werbalizowane... Ale może się mylę... Nie wiem... Myślę, że gdyby nawet były zwerbalizowane, to i tak miałbym to w dupie... Pozdrawiam Cię, Gacku serdecznie...

[Podwójny Władek]

czy gacek to to samo co wacek tylko przez g?

[Gacek]

Władek, twoja "jenteliegencja" mnie przerasta, więc mów mi tylko wuju... i nie pomyl się z pierwszą literą