Strona 1 z 1

dzień w którym nie nadeszła (kobieta) w promocji

: 2012-01-11, 00:57
autor: remik
tego ranka nakarmię sumienie
i wyczyszczę strumień życia
ono nie jest wybredne
a sprzątnięcie kilku poetów zajmuje parę chwil
na pewnym odcinku
a zimą prawdziwą na niepewnym lodzie
będę gotowy po wypłacie
tymczasem dokucza mi ból
nadpsutego świata i lewej zatoki czołowej
podobno w Biskajskiej pojawiły się ślepe dorsze
ale czy kiedykolwiek było inaczej?
było
było pusto jak w kartonie z orzeszkami
było pełno jak w wiadrze z przekleństwami
które choć tanie jak ogórkowa
schły szybciej ze wstydu niechcenia
bo każdy miał swoje lepsze żywe
masakrycznie żywe
gdzie jesteś? czy już w centrum dystrybucji?
powoli i skokowo rośnie gorączka oczekiwania
aż zdziczeję dla ciebie jeszcze raz

: 2012-01-14, 23:20
autor: caroll
u ciebie zawsze da się znaleźć kilka dobrych ziarenek

:mrgreen:

: 2012-01-15, 20:12
autor: remik
sądząc po tym jak piszesz i co piszesz nie jesteś jeszcze kurą, znając cię odrobinę wiem, że trznadlem ani sikora też już nie więc skąd u licha czułość na ziarenka?
smacznego!

: 2012-01-15, 21:20
autor: caroll
sama się sobie dziwię, bo zdrobnień też nie lubię ;)
Może miałam na myśli potencjał jaki znajduje się w ziarnie, moc kiełkowania, wyrastania.

: 2012-01-15, 23:48
autor: remik
może i tak, ale nie jesteś pewna pewnikiem
więc mimo, iż nie wypada mi drążyć dziury w niecałej dopytam o:
potencjał?
ziarno?
moc kiełkowania?
wyrastania?
nie poruszyłem w tym tekście tematyki rolniczej a może masz w przeczuciu jakiś zagubiony erotyzm lub wegetację filologa?
pijesz do czegoś konkretnie?
może do jakiegoś lusterka
wiesz że nie o fizyczne pytam bo ja wiem że nie możesz pić - musisz być trzeźwa jak

szczerze i jawnie pierdolę zdrobnienia oczywiście słysząc je nadstawiam uszy (i oczu) zanim ten tego bo mimo, że winne są porażki wszechświata (gdyby nie one byłby naprawdę wielki) to takie urocze w ustach