Strona 1 z 1

-

: 2012-02-01, 23:19
autor: kot ka
bezwiednie zabijam chwile
pomiędzy szalonym królikiem
w pomarańczowych goglach
szusuje z pagórka piersi
do rozporka
odbija się od
lustra zachlapanego jak zwykle
kurwa jego mać tyle razy mówiłam
pastą
tyle razy mówiłam ci
żebyś po sobie sprzątał
dziś cię nawet nie dotknęłam

nie wiem jak smakujesz
z poczuciem winy

usiłuję nie delektować się

to dobre dla ubogich
dziewczyn moknących w siateczkowych
rajstopach na jednej nóżce
pod kapeluszem parasola

marzyciałek

: 2012-02-02, 06:25
autor: dean
oooooo... czyżby zmiana stylistyki?

: 2012-02-02, 08:54
autor: remik
ja zwał tak zwał
wybryk w sam raz koci
czy dla marzyciałek?
konkretny i rzewny

: 2012-02-02, 22:17
autor: remik
coraz bardziej mi się podoba ten wiersz Moniko

podoba oczywiście w swej urodzie - różnych odkryciach i ciągłościach, liniach i świetle

: 2012-02-03, 08:08
autor: kot ka
dean pisze:oooooo... czyżby zmiana stylistyki?

wszystko możliwe, wszak czas upływa
pozdrawiam:)

[ Dodano: 2012-02-03, 08:09 ]
remik pisze:coraz bardziej mi się podoba ten wiersz Moniko

podoba oczywiście w swej urodzie - różnych odkryciach i ciągłościach, liniach i świetle

może jesteś więc
marzyciałkiem:)

: 2012-02-03, 09:35
autor: remik
jestem
po dużej części