Strona 1 z 1

Puszczone serpentyny

: 2012-12-01, 20:46
autor: ann13
Wiersz andreasa43 po rezygnacji z erekcjato /przeniesiony do wierszy/:

starość snuł spokojnie
żałował strudzonego serca
tylko wspominał ścieżki życia
nasze serpentyny

skaleczone struny fałszują
skrzypią słowami wypomnienia
nie słuchał ich
sam sobie sędzią był
samodzielnym sterem

szanując znaki semaforów
wybierał ostatnią stację

nim spoczął napisał list
falujący szuwarami wspomnień
i przyznał się
jednak to on puścił wtedy bąka

ilekroć zapalam tu znicz
nie czuję nic tylko pustkę




ja bym to nazwała
erekcjato spuszczone (do piekła)
(do piekła to dla niepoznaki ;)



starość snuł spokojnie
żałował strudzonego serca
tylko wspominał ścieżki życia
nasze serpentyny

skaleczone struny fałszują
skrzypią słowami wypomnienia
nie słuchał ich
sam sobie sędzią był
samodzielnym sterem

szanując znaki semaforów
wybierał ostatnią stację

nim spoczął napisał list
falujący szuwarami wspomnień
i przyznał się
jednak to on puścił wtedy bąka

gdy zapalam jemu znicz
zawsze to wspominam
i ciągle czuję





















































niesmak w ustach

: 2012-12-01, 20:47
autor: ann13
ale nie wiem, czy tak, czy siak, nie ma pow

: 2012-12-02, 08:56
autor: andreas43
Dziękuję, ale jeszcze pomyślę







co czuję

a za tytuł dziękuję i zmieniam na Erekcjato puszczone ?

: 2012-12-07, 19:12
autor: Boob
andreas zaczynam mieć wątpliwości czy ocena erekcjato ma jakikolwiek sens. Moim zdaniem każdy userów interpretuje to subiektywnie na zasadzie co mi się podoba a co nie. Naginając dowolnie w ten sposób ustaloną definicję erekcjato.
Dlatego nie dokonuję oceny tego utworu jako ere.
Przeczytałem sobie ten utwór i tak sobie myślę, że jeśli podmiotem lirycznym jest np. śp. dziadek maszynista zatrudniony za życia w PLK to jego ścieżki życiowe nie mogły być jak serpentyny a raczej proste jak torowiska po których mknął za życia. pozdrawiam

: 2012-12-08, 07:57
autor: andreas43
Masz rację Boob,
ale życie miał jednak kręte, krąbrne i ciekawe, a dopiero u jego schyłku stosował się do torów i semaforów, a do tego puścił kiedyś newralgicznego, tajnego bąka.
Pozdr.

: 2012-12-09, 08:36
autor: andreas43
Aniu, a co oznacza że nie ma pow?

: 2012-12-09, 10:52
autor: ann13
tutaj nie mam pewności, czy jest pow, bo z jednej strony to czuję wydaje mi się takie opuszczone, jakby po nim powinien być ciąg dalszy i dopiero awersacja, a z drugiej, odnosi się do zepsutego powietrza ;p)
raczej się skłaniam, że przez przeniesioną tęsknotę, od czuję, które dopiero razem stanowią całość, no i sens, masz pow

: 2012-12-09, 12:07
autor: Wojciech Graca
aere

: 2012-12-10, 17:44
autor: andreas43
Szkoda że aere, ale jeszcze coś niecoś zmieniłem, zgodnie z sugestią Ani.
Dzięki.

: 2012-12-10, 20:53
autor: ann13
andreas myślę, że jest lepiej, albo w ogóle dobrze, bo teraz to czuję wiąże mi się dobitnie z zapachem i nie czekam na ciąg dalszy, ale

twój tekst jest czuły, delikatny, serdeczny, a nawet tkliwy, nostalgiczny, refleksyjny, a tęsknota w zakończeniu tylko podkreśla uczucia, do peela, jest ich uwieńczeniem, podsumowaniem, ale nie jest awersacją :)

: 2012-12-11, 18:40
autor: andreas43
Nie myślałem że jestem taki czuły itd., ale skoro tak,
to zmieniam tytuł na Puszczone serpentyny i przeniosłem do wierszy, a tutaj niechcący wykasowałem.
Prośba o przesunię cie do wierszy.