Puszczone serpentyny
: 2012-12-01, 20:46
Wiersz andreasa43 po rezygnacji z erekcjato /przeniesiony do wierszy/:
starość snuł spokojnie
żałował strudzonego serca
tylko wspominał ścieżki życia
nasze serpentyny
skaleczone struny fałszują
skrzypią słowami wypomnienia
nie słuchał ich
sam sobie sędzią był
samodzielnym sterem
szanując znaki semaforów
wybierał ostatnią stację
nim spoczął napisał list
falujący szuwarami wspomnień
i przyznał się
jednak to on puścił wtedy bąka
ilekroć zapalam tu znicz
nie czuję nic tylko pustkę
ja bym to nazwała
erekcjato spuszczone (do piekła)
(do piekła to dla niepoznaki ;)
starość snuł spokojnie
żałował strudzonego serca
tylko wspominał ścieżki życia
nasze serpentyny
skaleczone struny fałszują
skrzypią słowami wypomnienia
nie słuchał ich
sam sobie sędzią był
samodzielnym sterem
szanując znaki semaforów
wybierał ostatnią stację
nim spoczął napisał list
falujący szuwarami wspomnień
i przyznał się
jednak to on puścił wtedy bąka
gdy zapalam jemu znicz
zawsze to wspominam
i ciągle czuję
niesmak w ustach
starość snuł spokojnie
żałował strudzonego serca
tylko wspominał ścieżki życia
nasze serpentyny
skaleczone struny fałszują
skrzypią słowami wypomnienia
nie słuchał ich
sam sobie sędzią był
samodzielnym sterem
szanując znaki semaforów
wybierał ostatnią stację
nim spoczął napisał list
falujący szuwarami wspomnień
i przyznał się
jednak to on puścił wtedy bąka
ilekroć zapalam tu znicz
nie czuję nic tylko pustkę
ja bym to nazwała
erekcjato spuszczone (do piekła)
(do piekła to dla niepoznaki ;)
starość snuł spokojnie
żałował strudzonego serca
tylko wspominał ścieżki życia
nasze serpentyny
skaleczone struny fałszują
skrzypią słowami wypomnienia
nie słuchał ich
sam sobie sędzią był
samodzielnym sterem
szanując znaki semaforów
wybierał ostatnią stację
nim spoczął napisał list
falujący szuwarami wspomnień
i przyznał się
jednak to on puścił wtedy bąka
gdy zapalam jemu znicz
zawsze to wspominam
i ciągle czuję
niesmak w ustach