Umywanie rąk -nerwica natręctw, czy ograniczona higiena?
: 2007-08-14, 08:44
W ostatnią niedzielę wybrałam się na grzybobranie. A że parna pogoda i gorąc nieziemski, pierwszą myślą po powrocie była myśl- komenda: Pod prysznic! Cel: pozbycie się dyskomfortu spoconego ciała, odświeżenie umysłu i przywrócenie organizmowi jakiej takiej kondycji. W XXI wieku zasady higieny osobistej są wszem i wobec znane, tudzież niekwestionowane. A cielesne zabiegi higieniczne wzmacniają ponadto to, co wiąże się z higieną psychiczną- eliminacja stresu, dbałość o psychiczny komfort..etc...
Spływające po ciele strugi wody, mają moc przywracania właściwej kondycji, nie tylko fizycznej, a mnie przyniosły też refleksji kilka na temat czystości -czystości w rozmaitych jej aspektach, ustawionej w najprzeróżniejszych kontekstach i konfiguracjach. Mianowicie: a to w TV mówiono coś na temat oczyszczania z zarzutów, a to o czystych kartach w znanych wszystkim teczkach, a to znowuż o wypranym mózgu, wyczyszczonym koncie.., etc... Wszędzie czystość, sterylność- uogólnione, a wszechobecne katarzis.
Balsamiczny szum strużek wody w prysznicowej kabinie, ułożył się w rytmiczną melodię, do której same napisały mi się słowa rymowanej wyliczanki:
czyste ręce
czysta mowa
język czysty
i głupota
oczyszczanym
być z zarzutów
czysta karta
kogoś sczyścić
zmywać gary
zmywać głowy
prać z honoru
albo po łbach
pranie mózgu
pamięć czyścić
czyste serce
czyste zyski
na koniec rytm zgubiony
cóż? - w praniu rozmydlony
bo w bareczku flaszka czystej
(nie źródlanej oczywiście!)
Rymowanka porusza następne kostki myślowego domina i dorzuca jeszcze refleksję o czymść, co jest towarem deficytowym, a zazwyczaj ma tendencje do uwalania się, plamienia i przybrudzania - a tym wysoce imponującym produktem jest sumienie. Sumienie, które winno byc czyste jak łza, bez skazy....ale to ideał czystości absolutnej... A jako, że ideały bywają niedościgłe, wpisując się jeno w kategorie teoretyczne, tu zaczynaja się schody....i natychmiastowa myśl, że w naszej rzeczywistści czystość tego wewnętrznego subtelnego głosu, diabli wzięli! Adekwatnie do rozrostu nieczystych, szemranych interesów, ubrudzonych łap w bajorku politycznej sceny, do skomplikowanych praktyk prania pieniędzy i wysypu tzw. pralni....
Czyste sumienie, jak każdy ideał, wciąż w wysokiej cenie, na którą mało kogo dziś stać! A i sezonowej obniżki, czy promocji, nic jakoś nie zapowiada!
No i co? Umywać ręce, bo zdrowo?!
Spływające po ciele strugi wody, mają moc przywracania właściwej kondycji, nie tylko fizycznej, a mnie przyniosły też refleksji kilka na temat czystości -czystości w rozmaitych jej aspektach, ustawionej w najprzeróżniejszych kontekstach i konfiguracjach. Mianowicie: a to w TV mówiono coś na temat oczyszczania z zarzutów, a to o czystych kartach w znanych wszystkim teczkach, a to znowuż o wypranym mózgu, wyczyszczonym koncie.., etc... Wszędzie czystość, sterylność- uogólnione, a wszechobecne katarzis.
Balsamiczny szum strużek wody w prysznicowej kabinie, ułożył się w rytmiczną melodię, do której same napisały mi się słowa rymowanej wyliczanki:
czyste ręce
czysta mowa
język czysty
i głupota
oczyszczanym
być z zarzutów
czysta karta
kogoś sczyścić
zmywać gary
zmywać głowy
prać z honoru
albo po łbach
pranie mózgu
pamięć czyścić
czyste serce
czyste zyski
na koniec rytm zgubiony
cóż? - w praniu rozmydlony
bo w bareczku flaszka czystej
(nie źródlanej oczywiście!)
Rymowanka porusza następne kostki myślowego domina i dorzuca jeszcze refleksję o czymść, co jest towarem deficytowym, a zazwyczaj ma tendencje do uwalania się, plamienia i przybrudzania - a tym wysoce imponującym produktem jest sumienie. Sumienie, które winno byc czyste jak łza, bez skazy....ale to ideał czystości absolutnej... A jako, że ideały bywają niedościgłe, wpisując się jeno w kategorie teoretyczne, tu zaczynaja się schody....i natychmiastowa myśl, że w naszej rzeczywistści czystość tego wewnętrznego subtelnego głosu, diabli wzięli! Adekwatnie do rozrostu nieczystych, szemranych interesów, ubrudzonych łap w bajorku politycznej sceny, do skomplikowanych praktyk prania pieniędzy i wysypu tzw. pralni....
Czyste sumienie, jak każdy ideał, wciąż w wysokiej cenie, na którą mało kogo dziś stać! A i sezonowej obniżki, czy promocji, nic jakoś nie zapowiada!
No i co? Umywać ręce, bo zdrowo?!