molekuły emocji
: 2007-10-16, 23:54
najczęściej nie umiem ci wytłumaczyć
mojej niezmienności, w świecie twoich zmian
że jestem lalką, mającą w okolicach brzucha kilka przycisków,
które uruchomisz według instrukcji napisanej przeze mnie,
i te przede mną
najczęściej nie umiem zrozumieć
naszej zabawy w dorosłość,
w której tylko przez kochanie stajemy się dorośli,
rozbabrując jak dzieci w piaskownicy
sprawy zaprzeszłe, teraźniejsze i przyszłe
najczęściej nie potrafię pojąć,
dlaczego sypiemy sobie piaskiem w oczy,
płaczemy, przy każdym celnie rzuconym kamyku,
i budujemy mur, o który będziemy rozbijać głowy
jeśli któregoś z nas zabraknie
niezrozumiała jest siła w nas
z jaką łagodzimy sztormy i burze
i to, że bez kolejnego pogodnego
dzień dobry,
(mimo chmurnego
dobranoc)
wciąż nie umiemy zacząć dnia
mojej niezmienności, w świecie twoich zmian
że jestem lalką, mającą w okolicach brzucha kilka przycisków,
które uruchomisz według instrukcji napisanej przeze mnie,
i te przede mną
najczęściej nie umiem zrozumieć
naszej zabawy w dorosłość,
w której tylko przez kochanie stajemy się dorośli,
rozbabrując jak dzieci w piaskownicy
sprawy zaprzeszłe, teraźniejsze i przyszłe
najczęściej nie potrafię pojąć,
dlaczego sypiemy sobie piaskiem w oczy,
płaczemy, przy każdym celnie rzuconym kamyku,
i budujemy mur, o który będziemy rozbijać głowy
jeśli któregoś z nas zabraknie
niezrozumiała jest siła w nas
z jaką łagodzimy sztormy i burze
i to, że bez kolejnego pogodnego
dzień dobry,
(mimo chmurnego
dobranoc)
wciąż nie umiemy zacząć dnia