popołudnie
: 2007-12-03, 17:26
-Pogryzłaś długopis, to świadczy o intensywnym myśleniu, więc o czym myślisz?
-Gryzienie długopisu może jednocześnie świadczyć o bezmyślności, jeśli potraktujemy je kategorii niszczenia dóbr osobistych. A myślenie...zastanawiałam się nad kropką, że tak
niepozorny maluch został nazwany tak ładnie. Powtórz sobie kilkakrotnie to słowo na głos.
-Kropka, kropka, kropka...nie widzę nic szczególnego prawdę powiedziawszy.
-Nie akcentuj „r” jakbyś chciał komuś zrobić nim krzywdę. Niech ci się zleje razem z „k”, nadaj im miękkości i połącz z resztą słowa. A teraz powiedz je tak, jakby to była najpiękniejsza rzecz, którą możesz powiedzieć kobiecie. Aby stało się jednocześnie wyznaniem i określeniem całej jej doskonałości..
-To trudne.
-Nie, to przecież li i jedynie umowa społeczna i uwarunkowanie historyczne. Kto powiedział, że nie możemy tego zmienić, tylko dla nas. Czemu, jeśli trudno mi powiedzieć-kocham Cię, nie mogę powiedzieć kropka...
-No dobrze, mówisz o brzmieniu, a co ze znaczeniem , gdzie tu jest uczucie i ta doskonałość?
-A gdzie jest uczucie i doskonałość w słowie „kocham”? Gdzie w nim widzisz piękno, fantazję, urokliwy śmiech, wyobraźnię, zmysłowe usta i zgrabny tyłek? Nigdzie. Przy czym jako słowo nie określa nic, jest w pełni abstrakcyjne. Kropka jest realna, namacalna, pozostawia ślad po sobie, może stać się niebanalnym znakiem graficznym, subtelnym, delikatnym i intymnym, bez pretensjonalności i tego całego nachalnego przekazu.
- Â?arliwość twojej wiary w kropkę jest zadziwiająca. Faktycznie to nie jest trudne...
- Jest. Bo trzeba jeszcze mieć kogoś, kto tak jak ty w nią uwierzy...
-Gryzienie długopisu może jednocześnie świadczyć o bezmyślności, jeśli potraktujemy je kategorii niszczenia dóbr osobistych. A myślenie...zastanawiałam się nad kropką, że tak
niepozorny maluch został nazwany tak ładnie. Powtórz sobie kilkakrotnie to słowo na głos.
-Kropka, kropka, kropka...nie widzę nic szczególnego prawdę powiedziawszy.
-Nie akcentuj „r” jakbyś chciał komuś zrobić nim krzywdę. Niech ci się zleje razem z „k”, nadaj im miękkości i połącz z resztą słowa. A teraz powiedz je tak, jakby to była najpiękniejsza rzecz, którą możesz powiedzieć kobiecie. Aby stało się jednocześnie wyznaniem i określeniem całej jej doskonałości..
-To trudne.
-Nie, to przecież li i jedynie umowa społeczna i uwarunkowanie historyczne. Kto powiedział, że nie możemy tego zmienić, tylko dla nas. Czemu, jeśli trudno mi powiedzieć-kocham Cię, nie mogę powiedzieć kropka...
-No dobrze, mówisz o brzmieniu, a co ze znaczeniem , gdzie tu jest uczucie i ta doskonałość?
-A gdzie jest uczucie i doskonałość w słowie „kocham”? Gdzie w nim widzisz piękno, fantazję, urokliwy śmiech, wyobraźnię, zmysłowe usta i zgrabny tyłek? Nigdzie. Przy czym jako słowo nie określa nic, jest w pełni abstrakcyjne. Kropka jest realna, namacalna, pozostawia ślad po sobie, może stać się niebanalnym znakiem graficznym, subtelnym, delikatnym i intymnym, bez pretensjonalności i tego całego nachalnego przekazu.
- Â?arliwość twojej wiary w kropkę jest zadziwiająca. Faktycznie to nie jest trudne...
- Jest. Bo trzeba jeszcze mieć kogoś, kto tak jak ty w nią uwierzy...