on
on
BYÂ?.
Cichutko był…
Właściwie nie było go dla nikogo…
Â?YÂ?.
Powoli żył..
Właściwie zaledwie dotykał życia…
AÂ?.
Ujrzał JÂ?…
Pokochał. Pokochał. Pokochał.
JEDNAK.
Wiedział, że…
Nigdy nic… Szlochał…
A ONA.
Umarła w deszczu…
Jej kruche ciało…
ACH!!!
Nie wiedział, że …
Ona również go kochała…
UMIERAÂ?…
Cichutko, spokojnie, gdzieś na uboczu…
Z miłości umierał…
Zamknął oczy…
(Nie wiedzieli ludzie, że kwiaty też potrafią kochać… Zdeptali)
Cichutko był…
Właściwie nie było go dla nikogo…
Â?YÂ?.
Powoli żył..
Właściwie zaledwie dotykał życia…
AÂ?.
Ujrzał JÂ?…
Pokochał. Pokochał. Pokochał.
JEDNAK.
Wiedział, że…
Nigdy nic… Szlochał…
A ONA.
Umarła w deszczu…
Jej kruche ciało…
ACH!!!
Nie wiedział, że …
Ona również go kochała…
UMIERAÂ?…
Cichutko, spokojnie, gdzieś na uboczu…
Z miłości umierał…
Zamknął oczy…
(Nie wiedzieli ludzie, że kwiaty też potrafią kochać… Zdeptali)
I ♥️ gacek
-
- Posty: 817
- Rejestracja: 2006-10-13, 13:44
- Kontakt:
Bardzo, bardzo ładne to jest i rytm ma jakiś taki, że nagle , gdy czytałam wypłynęło z jakichś zakamarków pamięci i zaczęło dośpiewywać się po każdym Twoim kawałeczku: "Majster Bieda .... Majster Bieda ... a na koniec przyszedł Mały Książę i jego róża ...
... ech Ty czarodziejko ... a jak się zrobi cieplej to właź na któregoś lwa przy Trafalgarze, każ zrobić sobie fotę i wstaw do awatarka, ok?
... ech Ty czarodziejko ... a jak się zrobi cieplej to właź na któregoś lwa przy Trafalgarze, każ zrobić sobie fotę i wstaw do awatarka, ok?
It is my happiness in you that you don't know me yet.
/Andrzej Partum/
/Andrzej Partum/
a ja bym to trochę zmieniła
Cichutko był…
Właściwie nie było go dla nikogo…
Powoli żył..
Właściwie zaledwie dotykał życia…
Aż ujrzał ją…
Pokochał. Pokochał. Pokochał.
Jednak wiedział, że…
Nigdy nic… Szlochał…
A ona umarła w deszczu…
Jej kruche ciało… --- tutaj czegoś brakuje
Nie wiedział, że …
Ona również go kochała…
Umierał cichutko, spokojnie, gdzieś na uboczu…
Z miłości umierał…
Zamknął oczy…
(Nie wiedzieli ludzie, że kwiaty też potrafią kochać… Zdeptali)
[ Dodano: 2008-03-06, 18:09 ]
Jej kruche ciało-- zamiast jej, tutaj przydałby sie jakiś czasownik, oddała?
Cichutko był…
Właściwie nie było go dla nikogo…
Powoli żył..
Właściwie zaledwie dotykał życia…
Aż ujrzał ją…
Pokochał. Pokochał. Pokochał.
Jednak wiedział, że…
Nigdy nic… Szlochał…
A ona umarła w deszczu…
Jej kruche ciało… --- tutaj czegoś brakuje
Nie wiedział, że …
Ona również go kochała…
Umierał cichutko, spokojnie, gdzieś na uboczu…
Z miłości umierał…
Zamknął oczy…
(Nie wiedzieli ludzie, że kwiaty też potrafią kochać… Zdeptali)
[ Dodano: 2008-03-06, 18:09 ]
Jej kruche ciało-- zamiast jej, tutaj przydałby sie jakiś czasownik, oddała?
Gacek hehe... to ile Ty masz lat ?!
Zupełnie Nikt - nastepnym razem patrz pod nogi :)
williaM, z wzajemnością :)
Margot, dziękuję kochana :) A w życiu tam nie wejdę (miałam chyba już z 10 podejść, ale wyskokości lęk nigdy nie śpi:))
JaskierN, "Mały Książę" to moja ulubiona książka... i uwielbiam chodzić na bosaka :)
Eluś, dziękuję ...
Ann13, ten wierszyko podobny powstał w bardzo szczególnych dla mnie okolicznościach... nie mogę zmienić w nim ni kropeczki :))) ale Twoja propozycja jest interesująca. Dzięki :)
Zupełnie Nikt - nastepnym razem patrz pod nogi :)
williaM, z wzajemnością :)
Margot, dziękuję kochana :) A w życiu tam nie wejdę (miałam chyba już z 10 podejść, ale wyskokości lęk nigdy nie śpi:))
JaskierN, "Mały Książę" to moja ulubiona książka... i uwielbiam chodzić na bosaka :)
Eluś, dziękuję ...
Ann13, ten wierszyko podobny powstał w bardzo szczególnych dla mnie okolicznościach... nie mogę zmienić w nim ni kropeczki :))) ale Twoja propozycja jest interesująca. Dzięki :)
I ♥️ gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości