Ekonomia małżeństwa
Ekonomia małżeństwa
Kiedy wyłonił się zza szklanych drzwi, nie mogła uwierzyć w to co widzi.
Miał na sobie jej słomkowy kapelusz, i pareo w kolorze wschodzących wiśni.
-hihihi- zaśmiała się na ten widok.
-Dlaczego się smiejesz?
-Bo wyglądasz przezabawnie.
-Ide się opalać na taras.
-Patrzysz w niebo taki nieobecny. Czy ja w ogóle do czegokolwiek jestem Ci potrzebna?
-czujesz się niepotrzebna? Nie ne oto chodzi, po prostu mógłbys zamienić ze mną słowo.
-przecież rozmawiamy własnie (!)
-ale wiesz mógłbys mi poopowiadać o tym, co cię dzis spotkało w pracy itp.
-po co miałbym to zrobić? Przecież wiesz, że w mojej pracy nie dzieje się nic ciekawego.
-no cokolwiek!
-nie. Opowiem Ci pewna historię.
5 lat temu spotkałem kobietę. Nie było w niej nic oco mogłabyś być zazdrosna, z wyjątkiem jednego szczegółu. Miała delikatne dłonie, nigdy niespracowane.
-moje dłonie Ci się nie podobają?
-nie przerywaj mi, proszę.
Nigdy w zyciu nie pracowała a miała wszystko.
Zapytała mnie pewnego razu. Czy nie mogłaby mnie kupić.
Odpowiedziałem, że nie jestem sprzedajną dziwką.
Ona obruszyła się i stwierdziła, że każdego można kupić.
Odpowiedziałem jej, że może i każdego, ale nie mnie.
Spojrzała na mnie jakoś wymownie poczym stwierdziła - ja Ciebie kupię.
Zatem wymien cenę – odparłem.
Chwile się zastanawiała poczym odpowiedziała. Kupię Cię tym, że będę Twoją żoną.
Przecież już powiedziałem, że nie jestem sprzedajną dziwką. A tym samym dziwki z rozłozonym na raty terminem płatności mnie tez nie interesują.
-Kochanie ile lat jesteśmy już małżeństwem?
-Bo ja wiem. W kredycie czy gotówce?
Einstein powiedział kiedyś
„małżeństwo jest więzią, na którą nie każdego stać z punktu widzenia ekonomii”
Hegel podpowiedział.
„każda spłata ma wymiar barterowy”
Nietzche wtórował
„Człowiek bywa całkowicie omylny w kosztach swego posiadania”
ja dodam
a linoskoczek i tak tańczy nad rynkiem gapiów.
Miał na sobie jej słomkowy kapelusz, i pareo w kolorze wschodzących wiśni.
-hihihi- zaśmiała się na ten widok.
-Dlaczego się smiejesz?
-Bo wyglądasz przezabawnie.
-Ide się opalać na taras.
-Patrzysz w niebo taki nieobecny. Czy ja w ogóle do czegokolwiek jestem Ci potrzebna?
-czujesz się niepotrzebna? Nie ne oto chodzi, po prostu mógłbys zamienić ze mną słowo.
-przecież rozmawiamy własnie (!)
-ale wiesz mógłbys mi poopowiadać o tym, co cię dzis spotkało w pracy itp.
-po co miałbym to zrobić? Przecież wiesz, że w mojej pracy nie dzieje się nic ciekawego.
-no cokolwiek!
-nie. Opowiem Ci pewna historię.
5 lat temu spotkałem kobietę. Nie było w niej nic oco mogłabyś być zazdrosna, z wyjątkiem jednego szczegółu. Miała delikatne dłonie, nigdy niespracowane.
-moje dłonie Ci się nie podobają?
-nie przerywaj mi, proszę.
Nigdy w zyciu nie pracowała a miała wszystko.
Zapytała mnie pewnego razu. Czy nie mogłaby mnie kupić.
Odpowiedziałem, że nie jestem sprzedajną dziwką.
Ona obruszyła się i stwierdziła, że każdego można kupić.
Odpowiedziałem jej, że może i każdego, ale nie mnie.
Spojrzała na mnie jakoś wymownie poczym stwierdziła - ja Ciebie kupię.
Zatem wymien cenę – odparłem.
Chwile się zastanawiała poczym odpowiedziała. Kupię Cię tym, że będę Twoją żoną.
Przecież już powiedziałem, że nie jestem sprzedajną dziwką. A tym samym dziwki z rozłozonym na raty terminem płatności mnie tez nie interesują.
-Kochanie ile lat jesteśmy już małżeństwem?
-Bo ja wiem. W kredycie czy gotówce?
Einstein powiedział kiedyś
„małżeństwo jest więzią, na którą nie każdego stać z punktu widzenia ekonomii”
Hegel podpowiedział.
„każda spłata ma wymiar barterowy”
Nietzche wtórował
„Człowiek bywa całkowicie omylny w kosztach swego posiadania”
ja dodam
a linoskoczek i tak tańczy nad rynkiem gapiów.
czy to miała być podpowiedź?
bo jesli idzie o płeć to tam jednak jest mężczyzna z kobietą, więc wszystko wydaje się być w porządku
dla geja :P)
chociaż z ustaleniem ojcostwa (małżeństwo to nie tylko więź, to także gałąź przemysłu) mógłby być problem,
nie wiem co to znaczy
Kupię Cię tym, że będę Twoją żoną.
samo założenie kupowania kogoś, jest dla mnie niezrozumiałe, chyba, że to kunta kinte i co to właściwie zmieni czy ona będzie jego żoną lub nie, no fakt obrączek jest ważny i nie samego założenia, tylko co z nimi, czy z nią zrobic, jak już się odzyska wolność, zastawić w lombardzie, czy wrzucić do morza i czekać aż wróci zamieniona w bursztyn
[ Dodano: 2008-07-27, 21:00 ]
no mogli się też pozamieniać rolami,
bo w końcu małżeństwo to także teatr
zresztą tam w pierwszej cześci już jest, że on idzie na taras zrobić przedstawienie dla sąsiadów
[ Dodano: 2008-07-27, 21:04 ]
on ja kupił tym, że jest jej mężem ?
jak nią dobrze wyobraca, to jeszcze będzie mógł ją nieźle sprzedać
przyjacielowi
z procentem w dodatku
jak już będą ubijać interes
kolegi:P)
bo jesli idzie o płeć to tam jednak jest mężczyzna z kobietą, więc wszystko wydaje się być w porządku
dla geja :P)
chociaż z ustaleniem ojcostwa (małżeństwo to nie tylko więź, to także gałąź przemysłu) mógłby być problem,
nie wiem co to znaczy
Kupię Cię tym, że będę Twoją żoną.
samo założenie kupowania kogoś, jest dla mnie niezrozumiałe, chyba, że to kunta kinte i co to właściwie zmieni czy ona będzie jego żoną lub nie, no fakt obrączek jest ważny i nie samego założenia, tylko co z nimi, czy z nią zrobic, jak już się odzyska wolność, zastawić w lombardzie, czy wrzucić do morza i czekać aż wróci zamieniona w bursztyn
[ Dodano: 2008-07-27, 21:00 ]
no mogli się też pozamieniać rolami,
bo w końcu małżeństwo to także teatr
zresztą tam w pierwszej cześci już jest, że on idzie na taras zrobić przedstawienie dla sąsiadów
[ Dodano: 2008-07-27, 21:04 ]
on ja kupił tym, że jest jej mężem ?
jak nią dobrze wyobraca, to jeszcze będzie mógł ją nieźle sprzedać
przyjacielowi
z procentem w dodatku
jak już będą ubijać interes
kolegi:P)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości