koan uczony
: 2008-11-20, 22:29
Pewnego razu nowicjusz, po siedmiu latach siedmiu miesi±cach i siedmiu dniach bezowocnych nauk pod wymagaj±cym okiem mistrza Tang Po, podszed³ do niego, gdy ten przebywa³ na klasztornym dziedziñcu.
- Mistrzu, mój wzrok zm±cony i moje ja te¿ rozmyte jak kolory têczy a d¼wiêk s³owika rozrzedzony. Có¿ mam czyniæ?
- Zadurzy³e¶ siê g³upcze - odpar³ mistrz.
Uczeñ spu¶ci³ g³owê.
Mistrz obj±³ go czule i rzek³:
- Ja te¿.
- Mistrzu, mój wzrok zm±cony i moje ja te¿ rozmyte jak kolory têczy a d¼wiêk s³owika rozrzedzony. Có¿ mam czyniæ?
- Zadurzy³e¶ siê g³upcze - odpar³ mistrz.
Uczeñ spu¶ci³ g³owê.
Mistrz obj±³ go czule i rzek³:
- Ja te¿.