pod kuchennym oknem
leży
pijana Wiosna

przygląda się tępo
jak Słońce
dobija Zimę

Wg mnie wiosna nie powinna spoglądać tępo, radośnie, zachłannie, z satysfakcją, zachwycona czy jakoś inaczej. Ale nie tępo.

witaj
"Wiosna" ma kontekst symboliczny ja traktuję tę miniaturę jak kontynuację poprzedniej. dla mnie to taki "mini" cykl. ÂŚwiatło odsłania melinę a (podmiot liryczny "kochany") ma bolesne (tępe, tępy wzrok)przebudzenia następnego ranka. pozdro.

anty-czka pisze:wiosna nie powinna spoglądać tępo

....a dzieci powinny być beztroskie, a ich mamusie powinny się uśmiechać, a tatusiowie po winni być szczęśliwi.... i świat powinien być radosny.... ech gdyby nie ta wiosna :|

anty, przekażę Wiośnie twoje wytyczne odnośnie jej powinności heh ;)

Boob sprawiłeś mi dużą przyjemność swoim komentarze. A właściwie dwoma. Zawsze czuję się mile zaskoczona, gdy ktoś, interpretując, wlezie w moją skórę ;) Poza tym masz rację, to taka mini-seria: zakochuję się. Jest jeszcze trzeci u_tworek "pod wieczór". Pewno go tu kiedyś wkleję, kiedy myśl o wklejeniu go dojrzeje ;)

pozdr.

Szkło ja nie o tym. Ale nie upieram się.

zjadłam wyraz... :|

tytulik cyklu: zakochuję się cierpko

biedna zima
ale co tam wróci:)