Jerzy, Zbyszko i ta trzecia
: 2009-04-02, 23:41
Gdzie znajdziesz drugiego takiego jak ja?
Może jest nas trzech podobnych w Polszcze, może trzynastu
ale każdy ma coś nie tak lub za bardzo
pierwszy ma włosy związane w kucyk i rzadko zdejmuje gumkę
drugi słucha johnnego gotówki
(rozumiem ten grzech za młodu lecz gust mu się nie zmienił i nie usłyszał nic nowego)
trzeci, okazało się, ma słabość do tercetów, jeden dwa trzy razy
ale co rok?
kurde mol zdzierżyłabyś to?
Czwarty pisze wiersze – fakt – publikuje – fakt – czytują go – fakt – lecz nie umie wbić gwoździa
piąty gada dużo
czyżby za dużo? ślini się troszkę i powtarza tarza
ale nic to nic
nie lubi podróży
nie rozumie
i cicho sza nie słyszy
Szósty ma tyle ciepła, energii, poczucia humoru jak kluska żywa
siódmy – magiczny – zamagiczny? Przedawkował właśnie
ósmy – pod osłoną nocy pracuje a jakże i nie jest to jego wadą tylko wtedy sowa men zamienia złote myśli na pożytek ludzkości i swojej rodziny
lecz nocą lubisz by być blisko, tak blisko, że bliżej nie można a on on w pracy hen by był i jest a inna czeka czka
dziewiąty ma w nosie kąty, które sprzątać trzeba
nie widzi cię w żadnym z nich
ten ma wybujałą fantazję o której nigdy nie powie, a szkoda
człek zagadka
elefant – ciut przyciężki, choć kochać umie szczerze, poczucie humoru, IQ wysokie jak mur, jest on najpoważniejszym konkuratem, pierdolony grubas
pamiętaj złotko i licz – zejść może lada chwila bo tusza nie lada do ziemi ciągnie!
dwunasty parszywy choć kochany bo piękny
trzynasty pechowy i ulubiony
szkoda, że ma wadę genetyczną: nie znosi żydów, muzułmanów i każdego gówna, kochałby cię ale ideologia nie pozwala
dlatego wybacz że szczerze o każdym frajerze piszę
ja
Jerzy z Wieży
najlepszy
co członka na cię jeży
chcę byś była moja tylko, choć kilka dni w motelu Zbyszko
Może jest nas trzech podobnych w Polszcze, może trzynastu
ale każdy ma coś nie tak lub za bardzo
pierwszy ma włosy związane w kucyk i rzadko zdejmuje gumkę
drugi słucha johnnego gotówki
(rozumiem ten grzech za młodu lecz gust mu się nie zmienił i nie usłyszał nic nowego)
trzeci, okazało się, ma słabość do tercetów, jeden dwa trzy razy
ale co rok?
kurde mol zdzierżyłabyś to?
Czwarty pisze wiersze – fakt – publikuje – fakt – czytują go – fakt – lecz nie umie wbić gwoździa
piąty gada dużo
czyżby za dużo? ślini się troszkę i powtarza tarza
ale nic to nic
nie lubi podróży
nie rozumie
i cicho sza nie słyszy
Szósty ma tyle ciepła, energii, poczucia humoru jak kluska żywa
siódmy – magiczny – zamagiczny? Przedawkował właśnie
ósmy – pod osłoną nocy pracuje a jakże i nie jest to jego wadą tylko wtedy sowa men zamienia złote myśli na pożytek ludzkości i swojej rodziny
lecz nocą lubisz by być blisko, tak blisko, że bliżej nie można a on on w pracy hen by był i jest a inna czeka czka
dziewiąty ma w nosie kąty, które sprzątać trzeba
nie widzi cię w żadnym z nich
ten ma wybujałą fantazję o której nigdy nie powie, a szkoda
człek zagadka
elefant – ciut przyciężki, choć kochać umie szczerze, poczucie humoru, IQ wysokie jak mur, jest on najpoważniejszym konkuratem, pierdolony grubas
pamiętaj złotko i licz – zejść może lada chwila bo tusza nie lada do ziemi ciągnie!
dwunasty parszywy choć kochany bo piękny
trzynasty pechowy i ulubiony
szkoda, że ma wadę genetyczną: nie znosi żydów, muzułmanów i każdego gówna, kochałby cię ale ideologia nie pozwala
dlatego wybacz że szczerze o każdym frajerze piszę
ja
Jerzy z Wieży
najlepszy
co członka na cię jeży
chcę byś była moja tylko, choć kilka dni w motelu Zbyszko