KOMPANIJA

[wąż leśny]

Matki, kurwy, marzycielki
Spis to będzie bardzo wielki
Wichrzycieli wszelkiej maści
Wolnych ptaków i w kieracie
Tych chodzących za kobitą
Losu uśmiech znajdujących
W księżycówki pełnych kubkach

Pod krawatem i w waciaku
W sukni kusej w worku zgrzebnym
Czekających na autobus
Lub błyszczącą limuzynę
Z małym pieskiem na łańcuszku
Albo siatą z kartoflami

Bo to będzie Pan i Pani
Z duszą czystą czy rogatą
Jednak trochę pokręconą
Jak świniaka koniec drugi
Co od ryja z drugiej strony
Któren czasem się prostuje
Jak sie świniak zdenerwuje

Których coś tam w sercu koli
I doskwiera i dopieka
Lub uśmiechnietego człeka
Mysli wolne i radosne
Idą w przestrzeń wolna strugą
Czasem krótką czasem długą

Kogo zechcesz to napotkasz:
Wyuzdanych myśli pełnych,
Zatopionych w melancholii
Wierzycieli i bandytów
Ekspresyjnych, w duszy skrytych
Tych w dzieciństwie bezstersowo
Prowadzonych i tych bitych
Pogrzebaczem w imię "kocham" rodziciela

Są też starzy juz bez zębów
I świeżutkie główki młode
Ci co mają wnuków stadko
Innym życie płynie gładko
Bo gadają tylko z kotem
Jeden kubek mają w domu
Bo i po co więcej komu
Toc samotnośc przeznaczona
Dawno już odeszła żona

Gdzież napotkać takie typy
Z głupia frant ktoś spyta nagle
Charakterów taki rozrzut
Nikt nikogo nie morduje
Stado takie w psychiatryku
Niewątpliwie się znajduje













A Tyś też dołączył tutaj
Skoro czytasz moje słowa
Wlazłżeś przecie tu













www.erekcjato.eu