Teraz oni ogłaszają

twórczość niedokończona, niesklasyfikowana, nieformalna, tematy nieaktualne, zaniechane, niedające przyporządkować się do żadnego działu, miejsce ucieczki Józia z Gombrowicza
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

Teraz oni ogłaszają

Post autor: remik »

Poznam aktywistę Greenpace
najchętniej Islandkę
z dziadka i babki
zimną na pozór bardzo lecz
dziką pod przykrywka czupryny
i znajomości języków oraz zagadnień
Aha!
By jeszcze foremna w miarę była
akuratna taka
na trzy palce
cel: marmoladowy

ŻuŻu



Mam 44 lata, mieszkam na wsi z wyboru choć wydawało mi się do tej pory, że to obciążenie dziedziczne. Gospodarstwo nie jest duże, ale wystarczające by godnie żyć. 4,2 ha ze spacjalizacją uprawa ziemniaków (pół hektara przy domu może być ogrodem dla ciebie). Posiadam maszyny. Jestem uśmiechniętym choć niewesołym blondynem niskiego wzrostu z oczami Husky. Ale mogę się przefarbowac dla ciebie. Jestem światłym katolikiem (trzy fazy, taryfa nocna). Poznam miłą panią znającą pracę na roli od rana do wieczora a bywa, że i nocą też. Co dobrze gotuje? Czasem lubię dzieci. A ty? Jeśli zależy ci na rodzinnym gorącu oraz regularnym jak piękne polskie pory roku partnerze na resztę lepszego życia to napisz. Mile widziana fotka oraz wymiary (twoje). Nie musisz być dobrze odżywiona. Ziemniaki w tym roku obrodziły. Trzymam ciągle świnki trzy z myślą o tobie. Umiem się wysłowić.

Kondzio z Maleszyc (oferta 7102009)


Szukam przewodniczki na resztę życia. Jestem niewidomy od urodzenia. Ma to o tyle znaczenie w chwili obecnej, że obojętne jest mi to czy jesteś brunetką czy blondynką. Kolor duszy się liczy bardziej dla mnie niż d..a za przeproszeniem. Jeśli będziesz zgrabna to będę chwalił Pana iż daje mi poznać co to znaczy być ze zgrabną. Jeśli nie – zrozumiem. Nie mam wielkich wymagań: nie oszukuj, nie kradnij, bądź wierna i szczera. Jeśli mam brudne buty – powiedz, ale prawdę. Co do plamki. Musisz wiedzieć, że dokładność jest moim konikiem. Mam ich jeszcze parę. Aha! Nie umiem czytać brailla, ale jeśli chcesz, to się nauczę i będę ci czytał naszych poetów. A ty mi waszych. Jeśli chcesz odpisać konwencjonalnie to przez rocznik Ślepiec Polski. Jeśli dołączysz portret pewnie nie będzie mile widziany przez moją obecną przewodniczkę (to ona pisze teraz za mnie, a ja stawiam kropki). Jeśli niekonwencjonalnie - zadzwoń. Szepnij hasło: To ja! Twoja Gienia. Mam konika na punkcie głosu.

Głodny Kobiecego Światła

Nie pisz i nie dzwoń. Ja go kocham. Nie, nie kocham. Gdybym kochała to by chciała. Przyzwyczaiłam się. Co prawda tej renciny ma niewiele, ale miły jest. Ładnie czyta. Lubię go, choć nie słyszę i słabo mówię. Renata

Jestem średniej wielkości szatynką po przejściach. Pracuję w biurze, lubię gotować i kino. Prowadzę osiadły tryb życia. Szukam kogoś na dobre, nie na złe. Ten ktoś powinien mieć niebieskie oczy - bo takie lubię. Lubię też kasztany. Szczególnie te jesienią. Rzadko się uśmiecham. Jeśli masz 30 lat albo coś koło tego i potrafisz to zrozumieć i sprawić by było inaczej napisz. Foto (twoje) mile widziane. Madzia

Biedronko. Motyle mi mówią "nie zadawaj się" a ja zaocznie kocham Cię. Podobno mam zapisane w genach z kim, co i jak, a nawet na skrzydłach lecz ja czuję inaczej. Marzę o tobie odkąd pamiętam, czyli od dobrych kilku księżycowych miesięcy. Jestem nocny. Mówią mi też, że mi trąbkę pokręciło nie w tą stronę, że zboczyła. Nie sądzę. Obojętne mi jest ile masz kropek. Byłoby miło gdybyś miała trochę nektaru pod skrzydełkami. Na ogłoszenie nie odpowiadaj pisemnie. Spotkajmy się w czas przesilenia wiosna-lato pod tą dużą jabłonią. Nocą, bo w dzień śpię. Nie bój się ciemności. Życie jest takie krótkie. Potrafię wachlować skrzydłami. Dobrego przezimowania Mała!
♥Emanuel (to mój pseudonim, naprawdę mam na imię Z... ale tego dowiesz się w swoim, a raczej naszym czasie)

Jestem ciepły oraz duży tu i tam. Mam sympatyczne obejście. Te cechy wynikają z mojego zawodu - piekarz. Jeśli potrafisz czekać w nocy a w dzień doglądać tego co ja nie dojrzę, gdy śpię, czyli sklepu to może właśnie o to mi chodzi. Do swego zawodu podchodzę bardzo poważnie i piekę tylko z naturalnych składników. Tak samo chcę podejść do związku z kobietą. Nie ukrywam, że po raz kolejny. Chleba powszedniego ani niedzielnych bułek nam nigdy nie zabraknie (mam zapasy mąki). Chcesz spróbować swoich sił i nie jesteś zapleśniałą starą panną? Koniecznie napisz na panbuleczka@bulka.com

Mam dziecko, które nie ma ojca. Potrafię zadbać o dom, ale nie jestem kurą ani kwoką. Czytam książki, słucham muzyki. Poważnie! Wiem, że to niemodne. Moja młodość jeszcze nie minęła i lubię się bawić. Jeśli masz instynkt ojcowski i pi razy drzwi 33 lata, to może się nadasz na tego, dzięki któremu zapomnę o tym, który odszedł z inną (i to starszą!). Nie piszę wymiarów bo przecież nie to jest najważniejsze w życiu, ale wierz mi – wszystko jest na właściwym miejscu a nawet więcej. Andżelika

Nie jestem typem filmowego amanta, np. J. Deep, bliżej mi do Marlona Brando, ale żyję. Jestem niezależny finansowo od banków i byłej żony. Pracuję w branży wędliniarskiej. Mam już dość wyjazdów z pajacami na lalki i samotności także mam dość. Szukam kobiety, która będzie miała to COŚ. Co to takiego trudno mi określić, ale na pewno będę wiedział gdy się spotkamy raz lub drugi. Każdy zasługuje na druga szansę. Ja i ty również. wlodek@E321.org

Jestem z dalekiej północy (suwalskie). Zajmuję się gospodarką zbieracką (grzyby, jagody, drewno, puszki). Mam w sobie coś z Eskimosa – nie rozbieram się nigdy a moje ciało chroni przed brudem szczelne okrycie z własnoręcznie wykonanego futra. Mimo bogatego wnętrza i obszernej szałasowej biblioteczki doskwiera mi samotność i głód kobiecego ciała. Jeśli nie jesteś zmanierowaną przez cywilizację istotą tej płci, pragnącą żyć w ciekawy sposób, w bliskim kontakcie z naturą przyjedź. Powinnaś potrafić wślizgnąć się przez uchyloną połę. Do połowy listopada znajdziesz mnie przy drodze 651. Później wchodzę na zimówkę głębiej w las. Jenot

Gdy się zakocham mrużę oczy a po chwili śmieję się radośnie. Mam wtedy takie wrażenie, że trzymam w ustach słodki cukierek z kwaskiem cytrynowym. Mruczę i drapię. Lubię seks i potrafię oddać się cała temu, którego pokocham, niekoniecznie będąc kochana. Wiem, że brzmi to dziwnie ale nie wymagam wzajemności. Mam takie morze uczucia, że chętnie obdzielę nim także Ciebie. Wystarczy, że będziesz miły, niegłupi no i w ogóle w porzo. Fajnie by było, gdybyś miał jeszcze coś do powiedzenia. O mnie mogę jeszcze dodać, że lubię jeździć autem i patrzeć w oczy kierowcy lub siedzieć obok i robić sobie jaja. Pisz! Pisz! Pisz! Pati

Rybko moja! Wybacz, że tak poufale, ale kto wie - może tak do ciebie powiem pewnego dnia. Mam 56 lat i jestem całkiem żwawym mężczyzną. Co prawda już na emeryturze, ale przyzwoitej (służby mundurowe). Mam dużo wolnego czasu i działkę na której uprawiam warzywa. Brakuje na niej kwiatów. Może ty byś się tym zajęła? Lubię wędkować lecz nad wodą czuję się zbyt wyalienowany, choć mam psa. Szukam kogoś do towarzystwa. Starszej lub młodszej pani, takiej przyjaciółki. Potrafisz piec ciasta? Jestem wdowcem, niestety coraz mniej wesołym. Znajdziesz mnie w POD Konwalia pod nr 162. Mirek

Ewo! Wiem, że przeglądasz te pierdolone anonse i płaczesz. Wiem, że popełniłam błąd. Nie powinnam żądać od ciebie tak radykalnego w skutkach wyboru. Twój mąż raczej nie będzie mi już wadził, tylko wróć proszę! Choć na chwilę. Zadzwoń. Bardzo mi Ciebie brak. Tęsknie ogromnie. Ada

Ewo! Wiem, że przeglądasz te pierdolone anonse i płaczesz. Wiem, że popełniłem błąd. Dużo rozmyślałem o tym co się stało. I wiesz co wymyśliłem? Możesz się z nią przyjaźnić jeśli chcesz, jakoś to strawię, tylko wróć proszę! Bardzo mi Ciebie brak. Tęsknie ogromnie. Adam. I dzieci też.


Jestem myśliwym. Z natury. Mój ostatni związek nie wypalił. Wiem jak to brzmi. Pusto. Nie wypalił bo poluję gołymi rękami. Nie wypalił bo upolowaną łanię (lub króliczka) duszę wolno gołymi rękami. Poluję tyle tylko by ogrzać się, przytulić, przeżyć. Nie obce są mi ideały indiańskie (północna Ameryka). Wystarczy, że będziesz zdatna, zdrowa, wypasiona przed zimą, o wyostrzonych zmysłach. No i jeszcze musisz błądzić trochę bez celu, skubać to i owo w Jagnięcym Jarze, gdzie poluję. Masz pasemka? Łatwiej cię zauważę. Jeżeli chodzi o sprawy formalne - nie mam licencji na zabój, więc jeśliś legalistka, a fe, to cię nie zadowolę. Właściwie nie musisz opuszczać swoich stron ojczystych, macierzy bądź czasowego pobytu związanego z miejscem pracy, bo twoje wyzwanie rzucone w sposób interesujący (tylko nie "Killing me softly"), zgodnie z rytuałem, to miej się na baczności nawet będąc w miejskim parku pod przykrywką parasola i spaceru. Roberto Kulaworęki

najanonse znajdziesz:

www.miloscnieznajoma.org
www.nietylkogorkowa.zupa
www.poznajkogosjuz.cialo
www.niedajsiesamotnoscizasmucic.zoo
www.korzecmaku.com (platne)

Uwaga! Uwaga!
Ostrzega się społeczność przed najnowszym modelem oszusta wyprodukowanym w bydgoskiej fabryce inicjatyw społecznych. Wikłacz ten działający na zasadzie internetu obiecuje nie wiadomo co. Czyli cacanki chili. Nie ma takich w kieszeni ani na świecie. Przyjęcie cacanek za dobrą monetę będzie więc traktowane przez organy jako obce oszustwo skarbowe i jako takie podlega karze bezpłatnego więzienia w objęciach licencjonowanych gwałcicieli. Niech was nie kusi kobity. Miłość to skarb, którego nie ma za często.
podchorąży Jóźwiak Halina
Aleksandrów Kujawski


Do Witka marynarza co wraca mam nadzieję już
Wituś nie mogę inaczej dać ci znać bo na morzu miłość jest bezkresna i nie ma zasięgu. Więc piszę by przez radio nadali na fale. Nie poznasz mnie Witek po żółtej czapce z daszkiem tak jak żeśmy się umawiali: ja stoję na nabrzeżu a ty zbiegasz po trapie i już z daleka widzisz do której. Nie poznasz bo przez to, że tak długo rejsujesz ja długo czekam i czapka mi w czaszkę wrosła a sam daszek okopcił komin, że hu hu. Może więc po długich rzęsach poznasz, takie czarne jakby marka maszkara. Na pewno ci się spodobają bo są charakterne i wpadają w oczy tak, że musiałam je opleść wokół głowy szczelnie.
Wanda Kominiarka
ann13

Post autor: ann13 »

haha, no dobra, rozśmieszyłam się
nie mam takiej jednostki miary, akurat przy sobie, tylko linijkę i dwa łokcie, a te pół hektara to wystarczy żeby rozbić hamak?
oczywiście pytam proforma (dla koleżanki) bo ja z roli, to znam tylko brigitte bardot



tej rozbieranej;)
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

Post autor: remik »

hamak hamaczek hamaczul sporo zmiesciloby sie na 5000 m2 lecz
czy twojej kolezance pasuje cała reszta zgrubsza z anonsu wynikajaca czy tez ona taka Hanka że się nie przejmuje i bieże co dają a jak nie dają to sama bieże
pytam za Kondziego oczywiscie
ann13

Post autor: ann13 »

no, mniej więcej,

jakby go wyciąć w 69/70 ;)
strasznie się zaniepokoiła tymi świnkami, bo musiałaby przejść na wegetarianizm, a nie kręci jej sałata, ani różne takie zielone, dolary, ale podejrzewa, że jakby musiała przynosić im żyto do jedzenia z ręki, to zaraz nadałaby im imiona, zaczęła drapać za uchem i wydłubywać obornik z kopyt, co niechybnie wykluczyłoby sympatyzowanie z talerzem ze schabowym polanym smalcem prosto z trzewi kleopatry, poza tym chciałaby uściślić te trzy palce, czy to łapy piekarza, bo nie wie czy znajdzie w piwnicy odpowiedni słoik ze śliwkową marmoladą żeby je tam upchnąć, bo może byłyby luzy jakby należały do pianisty, no co, uprawiający ziemię, też może mieć fortepian na barlineckiej klepce, a kondziu na pewno ma chociaż ze trzy, w okolicach lewej połkuli skoro się umie wysłowić, to i zanucić, a jak bierze, co bierze i od kogo, to nieśmiałam pytać, a jakoś tak nigdy nie spotkały nam się ręce
pod stołem, ale za to na szczęście ziemniaki lubi





tak dwa z ogniska zjeść raz w roku;)
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

Post autor: remik »

zapewne więcej niż mniej, jeśli kobietą jest oczywiście a nie myszką białą
te świnki to bajkowe raczej, raz dwa i po świnkach może być, to taka zachęta niespełniona, że głodu nie zazna a nawet mięsa najeść się od święta da Kondzio swojej Balbinie Kondziowatej choć może być też Ewelina Kapustna

Nie mylić Kondzia z ŻuŻu! To znaczy różne to ogłoszenia przecież! Mylić można w końcu na jednej stronie z anonsami... a kto wie czy jaki Stefan Oszus się nie podszywa pod jednego i drugiego
Jeśli jednak twoja koleżanka może wybierać i przyoblekłaby się w islandskość albo islandzką jakość pod flagą Grinpis to palce takie w sam raz i do siekiery i ptaszka delikatnie chytające ma ŻuŻu a i klawiszom dobrze potrafi zrobić o ile dobrze sobie wyobrażam ale wyplatanie figli przez wyobraźnię bardzo możliwe

z Kondziem to chyba jednak twoja koleżanka nie tego bo Kondzio ma ziemniaczanego pierdolca i ziemniaki w kieszeni nosi nie tylko
ale może ze mną?
ja ogniskowy jestem
ann13

Post autor: ann13 »

no co ty remik, wyparłbyś się genów, które po kądzieli prowadzą do emilii plater, żeby założyć zieloną flagę i paradował w tym po tesco poszukując nienawiezionych pomidorów?, myślę, ze ten kondziu, czy żużu, oni mi sie w końcu mylą, są mądrzejsi, jak ładniejsi i nie potrzebują oszukanego rodowodu, to podarowaliby jej ten energooszczędny wiatrak na głowie, a jesli chodzi o ciebie, to nie wiem, przecież nie mogę koleżanki wprowadzać w żaden stan zapalny, musiałbyś mi skserować najpierw do wglądu książeczkę zdrowia, zanim bym ją popchnęła





prosto w arbuza;)
ide poczytać co dopisałeś
ann13

Post autor: ann13 »

hahha, z renią rozprawię sie jutro, bo dzis mam meleja, maja mi przywieźć melex do rozwozenia lodow i strasznie się denerwuję, czy zamówiłam z kierownicą

działu sprzedaży
klocków lego;)
ale to jakieś mile dziewcze










w rozkroku ;)
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

Post autor: remik »

nadal upieram by nie mylić ŻuŻu z Kondziem, ja na ten przykład nie wyparłbym się genów choć jak jadę przez Platerówkę to tak jakoś pustawo w tej wsi
a wizja parady dość kusząca i zapewne mogłabyś jeszcze ją rozwinąć w sposób ciekawy nie jestem jednak na miejscu żadnego z tych panów

chodzi ci o ubezpieczeniowe książki? mam ich trzy albo cztery (na wszelki wypadek) ale bez wpisów a zeszyt z poradni Promyk jest zeszytem skarg
a może o książeczkę zdrowia psychicznego idzie? spaliłem w noc długich noży ale jako deklarację szczerości wymienię: paradontoza (stąd arbuz), skolioza typu S, borelioza (zaleczona na zawsze), skórę mam zdrową, mięśnie gładkie, odrobaczam się raz do roku oj rozpisałem się chyba nad to ale cóż, wiem dlaczego - moja matka ma hipofioła na punkcie zdrowia co do psychiki podobno dziadek Janek był taki że pewnego razu jak mu babka Sabina wypomniała, że on nigdy nie przynosi wody do chałupy tylko ona targac musi wiadro to załozył baranicę i nanosił tyle, że w kuchni było jej po łydki a że to środek ówczesnej zimy mroźnej był to babka po pomoc do sąsiadów pobiegła by go zatrzymali, ojciec też miewa od pały coś, ja się powstrzymuję chyba niepotrzebnie
ann13

Post autor: ann13 »

no żużu lubi konkretne gotowce, a kondziu robić placki ziemniaczane, to już mi się nie pomylą, a to wszystko była wina babci, bo mu nie doprecyzowała (delikatnie, nie naruszając głębokiego podskórka), że idzie tylko o 3-4 wiaderka dziennie, żeby je łaskawie przytaszczył, bo kobiety już tak mają, że nic nie mówią codziennie, tylko im się zbiera, to potem nie dziwne, że się topią, czyli wzięłam na stronę dziadka braki komunikacyjne babci, bo przecież bez wikipedii nie można przypuszczać, że wodę w herbacie, albo do mycia jajek bierze się z deszczówki, która wpada przez dziurę w dachu prosto do kubka, albo wanny, a madzia jest jakaś pokłócona ze sobą, bo jak można mieć parcie na morskie oko w oślizgle brunatnych liściach jesienią, to niebezpieczne, ale pewnie lubi kontrasty, chociaż z góry wydaje mi się skazana na niepowodzenie, skoro nie umie się uśmiechać sama do siebie, i sama sobie nie sprawia satysfakcji, to może najpierw powinna nauczyć się masturbacji, a dopiero potem szukać chłopaka, no bo jak mu zrobi dobrze

muchami w nosie;)
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

Post autor: remik »

taa
wiarygodnie wytłumaczone przez ciebie zjawiska ludzkie, łatwiej mi teraz pojąć zachowania ludzi tych, z innych, odległych stad a przez to wnoszę, że piszę zrozumiale

mam nadzieję, że Madzia przeczyta spróbuje i zajarzy
co do babki i dziadka chyba się już dogadali








w mogile
ann13

Post autor: ann13 »

ten emanuel to mi się jakiś rozrzutny wydaje i zanadto wyrywny w zaawansowanych deklaracjach, czyli desperat?, a z drugiej strony nie spotka się z nią przy igloo, poza tym rozpoetyzowany, wiecej gada niż robi pewnie, czyli z mojego punktu widzenia spalił się na panewce, taki słomiany ogienek, włodek to jeszcze nie wiem, bo czasem trzeba gdzieś wyjść, a on może się zaklinować w drzwiach, a jak jakas mu się trafi, co nie lubi zbiorowisk i straży pożarnej z łomami, to znowu zostaną mu (tylko, albo aż) wyjazdy
hehe, remik, a który opis pasuje najbardziej do ciebie?
no pisz, moich 5 kolezanek już tu zaglada, ale na razie wziełyby sobie po kawałku z każdego ;)
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

Post autor: remik »

czegóż spodziewać się po motylu? za to nocą latać potrafi! ale zważ, żeś nie biedrona więc i tak jesteś bez szans a dla biedronki jeśli ta ten tegens też inaczej to okazja jak armata (powinien użyć tego kalibru w anonsie?)
włodek
cóż rydzyk fizyk, włodek czegoś szuka i zrobił krok pierwszy (i pewnie ostatni)
hehe, ann
chyba pierwszy na razie
no będę pisał skoro takie grono takie
a jak która będzie chciała odpisać na anons? UWAGA koleżanki Anki: kolesie są wytworem wyobraźni autora choć ta (przyznaje autor) nie bierze się z kosmosu próżni
a twoi koledzy ann? no tak na razie uboga oferta
ann13

Post autor: ann13 »

no moi koledzy, to różnie
siedzą, jeden z nogą założoną na nogę, drugi w rozkroku, inni prosto, krzywo, na rowerze, kanapie, w barze, w kinie, w pracy, przy zupie, o ile mi wiadomo, żaden na razie w pace, wszystko przed nimi, ale chyba nie wciągają ich przewodniki turystyczne

po paniach;)
oczywiście dobrze, że doprecyzowałeś, że portrety są fikcyjne i wyssałeś je z małego palca, bo moje koleżnki są naiwne i wierzą bez zastrzeżeń w pierwsze słowo do dziennika, to jak im pokazałeś wachlarz, to ciebie chciały brać








na swatkę
z tego co wiem, na razie najwieksza kolejka jest do kondziego, ale moze jak wsiądą do relacji warszawa-poznań z pijanym maszynistą, to im się ten pociąg jakoś wykolei;)
anty-czka
Posty: 2983
Rejestracja: 2007-02-20, 13:36
Kontakt:

Post autor: anty-czka »

Podziwiam za poczucie humoru słownego.Będę to czytać zawsze, gdy będę miała zły humor, natychmiastowa poprawa murowana.
Z drugiej strony - czy można śmiać się z kogoś, kto szuka dopełnienia siebie w drugim człowieku? Albo człowieka w ogóle?
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

Post autor: remik »

Anty!
Można się śmiać, choć ja się śmieję głównie z siebie i imaginacji. Znaczy bawię się. Ale też przecie i ciepła trochę i targizmu jest? jak to w takich anonsach.

Ann
[ Dodano: 2009-10-16, 13:22 ]
koledzy stacjonarni jacys, znaczy nie buszują z obnażoną dzidą nie tracąc czasu na słowo pisane tylko głownie siedzą tu i tam

niech biorą - zobaczymy od której strony zaczną - bo przecież wachlarz mój ci on - czy mam pogrubić wątki autobiograficzne czy one śmiałe są wystarczająco dość ?
ann13

Post autor: ann13 »

znaczy remik, nie wiem czy tu idzie o śmiałość, myślę że wystarczająco są, dlatego chłopaki nie muszą latać z obnażoną dzidą i tracić czasu na słowo napisane, strażnika miejskiego, tylko po co komu autobiografia (perfekcyjna) tu i teraz, albo tam i ówdzie, od trzymania głowy za sobą skrętu rdzenia kręgowego można dostać, a i tak patrząc na zegarek zostaje pierwsze wrażenie, a potem takie tam, duperele, pranie, latanie z odkurzaczem, chodzenie z selerem, do tego nie potrzeba pamiętnika, ani tłustych upodobań, same wychodzą














jak się zgasi światło:P)
ann13

Post autor: ann13 »

haha, mnie strasznie tacy panowie jak ten jenot interesują, ostatnio wyszłam z pracy na sekundę zapalić i taki jeden zrobił sobie wycieczkę po moich okolicach, zaspał w autobusie, obudził się na pętli i poszedł w świat, a ja wróciłam po dwóch godzinach, bo się zasłuchałam jak mu się życie potoczyło na rzeczy ze śmietnika i mycie w kałuży, zafascynowało mnie to, że on wydawał się być szczęśliwy























kiedy mu wyniosłam 4 piwa i paczkę papierosów;)
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

Post autor: remik »

Mam dom z wybudowanym według mojego projektu basenem. Złote serce i inne akcesoria też złote. Chętnie się pochwalę osobiście i podzielę. Jeśli mam być nadal szczery potrzebuję też twojej szczerości. Napisz koniecznie jeśli jesteś brunetką bo tylko na brunetkach widać odpowiednio barwę kruszcu a poza tym tylko kobiety tej maści uważam za wystarczająco szczere. Hasło: „nie wszystko wiadomo co się świeci”

Jestem płytką ceramiczną przyklejoną już niestety na stałe w pewnym miejscu i wśród innych na pozór identycznych. Jeśli ci to nie przeszkadza – przybywaj! Potrzebuję kogoś kto mnie zafuguje i zostanie jak ja. Znajdziesz mnie w domu o zielonych ścianach.
dean
Posty: 1379
Rejestracja: 2009-02-20, 16:29
Kontakt:

Post autor: dean »

niewymownie zajebiste to jest
ann13

Post autor: ann13 »

sorry, myślałam, że już skończyłeś i widać się pospieszyłam, stąd nie mogę tego przenieść do laboratorium
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

Post autor: remik »

Aj noł że to morze wydać się dziwne musi bo jestem zapaloną fonetyczką i płonę gdy słyszę. Właściwie niczego mi nie brakuje, na pewno nie strażaka, mejbi Ciebie Ciszo - Sajlens. Pisz na fonetyczkajedynataka@wupe.peel bo przecież nie zadzwonisz to znaczy pewnie masz komórkę jak wszyscy ale co ja tam w swojej i w tobie usłyszę?

anko
nic nie wadzi to bo to anonse a one żyją krótko, jeśli będą chcieli powtórzyć, a to pewne bo nie od razu szczęśliwy związek zbudowano to zrobię kontrol ce i kontrol fau wklejając w bardziej widocznym miejscu ewentualnie bardziej uczęszczanym
ann13

Post autor: ann13 »

no dobra, bo ja się nie znam, próbowałam tylko raz, na jakimś edarling zrobić sobie test osobowości, a oni mi zaraz założyli matrymonialną kartotekę, ale jak się rozpuściłam przy zainteresowaniach i innych opisach, to mnie ocenzurowali, więc natychmiast zapomniałam hasła i znowu mi zostały tylko wycieczki na monte cassino, ale tam przynajmniej widać jak na dłoni, czerwone maki i nie trzeba niczego kolorować
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

Post autor: remik »

Wybacz Romanie, ale nie możemy kontynuować tego związku, nawet na odległość, bo nie dostałam dofinansowania miłości ze środków Unii Europejskiej, a jak wiesz bez kasy nie ma kołaczy i nie interesuje mnie dalsze nas dwoje bez uczucia. I choćbyś się przyssał do skajpa lub szarpnął na bilet w jedną stronę to nie wydoisz ze mnie ani centa bo ja nie jestem już dojna Wanda (ta z Niemiec).
Awatar użytkownika
cebreiro
Posty: 275
Rejestracja: 2008-07-12, 13:24
Kontakt:

Post autor: cebreiro »

świetne!
szara eminencja
remik
Posty: 1040
Rejestracja: 2008-04-18, 23:25
Lokalizacja: Stankowice
Kontakt:

Post autor: remik »

Oddam na przechowanie i dbanie za darmo dwie pukawki. Mało używane. Jedną puknąłem nie powiem co. Drugą puknąłem nie powiem kogo. Obie są gorące - co prawda to prawda. Mnie się nie przydadzą na razie bo jestem na urlopie (jeszcze 7 lat) a mogłyby ostygnąć, zmoknąć bo wiosna nadzwyczaj wilgotna i nie daj Panie Boże im zardzewieć. Skuteczne w afekcie także mogą pasować pod tę ta tą rubrykę. Tomasz

[ Dodano: 2010-06-15, 09:02 ]
Prawie ci się udało mnie sprowokować odpowiedzią na anons, który bene nie ja napisałem do kurwy nędzy, ale sytuacja geologiczna zmusiła mnie do udziału bez reszty w zgrupowaniu dobrych pasterzy i zajęty jestem analizą jak prędko pędzi świat strusi i czy przyśpieszył dwa ciuty gdy okazało się, że w piecu pobliskiej piekarni palą już całymi ciałami starych biedronek. Także sorry Madziu, bardzo sorry, załóż na razie te swoje majteczki i czekaj na zmiłowanie cierpliwie aż wrócę. No, możesz zdjąć czasem, gdy potrzeba. Ale nie wywijaj.
Uczony Byk Wolontariusz

[ Dodano: 2010-06-29, 08:23 ]
Jestem kawał skurwysyna. Który konkretnie - nie wiem, może ten z początku. Jaki - duży. Albo jak duży jak. Tak w ogóle to się nie znam, ale obiecuję poprawę. Jeśli nie miałaś do obcowania ze mną przypadłości - zapraszam. Moja mnie już nie chce. Razem podołamy. Ulecz mnie! Oczywiście żartuję - bez łaski! KS

Jestem zgrabna i treściwa - niegłupia choć niestała. Oczy mam szare jak piasek z niektórych plaż a moim hobby jest bikini a więc nastał dla mnie szczęśliwy czas a więc jeśli chcesz się przyłączyć wakacyjnie zadzwoń bo na pisanie może być już za późno. Szukam kogoś mądrego, zabawnego, kto niekoniecznie traktuje życie poważnie i ma pełno w majteczkach (he he albo ha ha!). Laura

[ Dodano: 2010-07-16, 23:49 ]
Szukam dwujęzycznej partnerki seksualnej ponieważ sam jestem dwufiutowy. Mój drugi fiut bździut nie jest niczym wyjątkowym. Wiem. Ale dla ciebie może. No, skoro tu jestem już to napisze prawdę wobec oczekiwań: trzeci cycek byłby pożądany, podobnie trzecie oko i rezerwowa trzecia cipka, gdyby pierwsza się poluzowała a druga była zajęta. Nie martw się - ja Cię zrozumię. Obiecuję nie dyndać nonszalancko i bez potrzeby z uśmiechem. Potrafię się zapomnieć, nie to co inni. Dbam jak trzeba o scenografię. Całkowicie bezduszny. Serio. I proszę niedwujęzyczne bez głupich uwag, że to mój problem. Uff! Wyrzuciłem to z siebie. Weź mnie poważnie! Ja naprawdę istnieję. Dopasujemy się bez zdań. 2F

[ Dodano: 2010-07-24, 18:35 ]
Cześć! Jestem przedstawicielem handlowym poważnej organizacji zajmującej się handlem żywym towarem. Prawdziwym towarem. Mam dzisiaj i tylko dzisiaj oraz jutro promocję dla Państwa, szczególnie zwracam się do kobiet, najlepiej młodych i głupich. Promocja dotyczy darmowego transportu. Jeśli zdecydujecie się z nami zahandlować przyjedziemy pod wskazany adres (najlepiej nie do domu) i zabierzemy w podróż życia! Inne warunki do uzgodnienia. Vittorio

[ Dodano: 2010-10-19, 11:13 ]
Chciałby mieć jedną taką kobietę co bym mógł przekabacać ją samą myślą a drugą taką
co bym nie musiał jej kabacić wcale. Gram na cymbałach i cymabalinie. Jeśli tak to odezwij się na łóżko.
miniharemsam
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości