Strona 1 z 1
dylematy agenta GPU
: 2010-03-28, 18:42
autor: robert kobryń
[
Szymbark III 2010
Do lokomotywy światowej rewolucji wsiadłem we wczesnych latach dwudziestych w Irkucku. Pełen młodzieńczego zapału, chciałem zmieniać świat, naiwnie wierząc, że właśnie tego ode mnie oczekuje. Dziś starszy zaledwie o klika lat, chciałbym myśleć, że jestem także mądrzejszy. Ale czy właśnie nie pycha zawiodła mnie do punktu, w którym się teraz znajduję? Cóż mi po mądrości, gdy towarzysze czerwonoarmiści, którym sam niedawno kazałem strzelać, uśmiechają się szyderczo, patrząc na mnie, czyszcząc swoje Mosiny?
Miłość, namiętność, podłe intrygantki, wiedzcie, że to nie czerwień lakieru mieni się na waszych paznokciach, wieńczących palce, które maczałyście w moim upadku, w krwi mojej. Tak. Zapragnąłem tej kobiety. Nie wiedziałem, że jest kochanką komisarza NKWD. Nie wiedziałem, że inny stary komunista, który wchodził mi w paradę, a którego kazałem rozstrzelać, miał tak silne powiązania z organami bezpieki. Oślepiła mnie chuć. Zawód jest tym większy, że to ona, obiekt mych nieczystych westchnień, pierwsza wystąpiła przeciwko mnie na zebraniu lokalnego komitetu partii , przemieniając spotkanie w seans nienawiści, której stałym się jedynym celem. I jeśli nawet ktoś chciał wstawić się za mną, to nie uczynił tego publicznie, bojąc się konsekwencji.
Pojmuję coraz więcej. Spisek zaplanowano na najwyższych szczeblach hierarchii. Dobrowolna gotowość do przyjęcia degradacji została odrzucona. Zsyłka do łagrów to najlepsze na co mogę liczyć, a w tych okolicznościach i to wydaję się mało prawdopodobne. Dano mi jednak do zrozumienia, że mogę odkupić swe winy. Przejrzałem na oczy i z większą wnikliwością potrafię wczytywać się w partyjne broszurki. Muszę unieszkodliwić starego działacza, który znany jest z tego, że wielokrotnie cudem umknął przed czystkami. Morderstwo, nazywajmy rzeczy po imieniu, nie tylko uratuje mi skórę, ale wywindować może w strukturach organizacji.
Co czynić?
: 2010-03-28, 19:30
autor: fobiak
Marcin Rajski pisze:Dano mi jednak do zrozumienia, że mogę odkupić swe winy.
nudny marcinku jestes, myli sie tobie wina z bledem. historii sie uczysz z probramow angielskich sewowanych tak chetnie przez tvp historia, w lagrach sowieckich nie mordowano w przeciwienstwie do niemieckich, jakby nie bylo ta czerona gwiazda byla symbolem potegi swiatowej
: 2010-03-28, 19:33
autor: robert kobryń
coś niezbyt potrafisz zrozumieć tekst
nigdzie tam nie ma mowy, że w łagrach bohater miałby być zamordowany
tvp historii nie mam na kablówce
: 2010-03-28, 19:41
autor: fobiak
nie musze, wiem co masz w glowie to nie pierwszy twoj tekst o towarzyszach, tematyka, ktora sie ostatnio zajmujesz jest za bardzo uwielbiana przez ipn abym nie wiedzial co chciales przekazac, agent agentem a tekst nieagentowski
: 2010-03-28, 19:44
autor: wwww
Rozluźnijcie się.
: 2010-03-28, 19:46
autor: fobiak
jesli chodzi o manifest komunistyczny to rosjanie sie do nas nie umywaja, pierwszy manifest byl tlumaczony na polski w duzych nakladach, rosyjski wyszedl chyba 7 lat po polskim
wiec rosjanie sie do nas nie umywaja nawet, bo kiedy oni uslyszeli o komunizmie to mysmy mieli go juz w malym palcu
: 2010-03-28, 20:01
autor: robert kobryń
nie bardzo wiem, w związku z czym to piszesz
nie bardzo wiem, co to miałoby zmieniać
ogólnie nie wiem, o co ci chodzi
piosenka całkiem si
ale nie bardzo wiem, kto miałby być nierozluźniony
: 2010-03-28, 20:04
autor: fobiak
dobrze marcinku to powiedz mi co opisales
: 2010-03-28, 20:06
autor: robert kobryń
to chyba oczywiste
: 2010-03-28, 20:09
autor: fobiak
dla mnie nie bo sytucje mozna zaadaptowac rowniez afganom
: 2010-03-28, 20:11
autor: robert kobryń
na pewno dałeś już radę się domyślić
: 2010-03-28, 20:12
autor: wwww
Jak to kto? Jaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!
Właśnie się relaksuję.
: 2010-03-28, 20:12
autor: fobiak
cos ty, jak widze jebanie rosjan przez polakow to otwiera mi sie noz w kieszeni
: 2010-03-28, 20:18
autor: robert kobryń
ten tekst nie jest antyrosyjski
autor skupia się na przemyśleniach i wyborach, które musi dokonać bohater
sytuacja podobna troszkę do antycznych tragedii
powiem nieskromnie, że chciałem też zawrzeć pewien rys szekspirowski
: 2010-03-28, 20:26
autor: fobiak
to nie udalo sie tobie ukryc ironii
: 2010-03-28, 20:27
autor: robert kobryń
w cale nie zamierzałem jej ukrywać
: 2010-03-28, 20:29
autor: fobiak
Marcin Rajski pisze:Dano mi jednak do zrozumienia, że mogę odkupić swe winy
to nie jest ani literackie ani gramatycznie poprawne.
: 2010-03-28, 20:33
autor: robert kobryń
możliwe, choć nie widzę tu błędu gramatycznego
czy literackie?
ot, zdanie po prostu
: 2010-03-28, 21:26
autor: ann13
ja bym na jego miejscu zaczęła najpierw zabezpieczać własny kondukt żałobny, chórzystki do ave maria, ktore można najpierw przelecieć, bo wtedy słychać, czy ładnie altem śpiewają i inne pierdoły, (uprzedziłabym kolegów, żeby doczytali, czy wieniec jest kosztem uzyskania przychodu partii, bo matka rosja, w razie błędu, może im się odpłacić w skazanych na syberię dzieciach) a potem, przez oczywisty przypadek znalazłabym świnkę u kogoś w kieszeni, rozbiłabym bank i pozbierałabym na jesionkę, aby nie obciążać bliskich czarnym garniturem, bo jak on jest tylko pionkiem nieuprawnionym do wypłaty po nim zasiłku pogrzebowego, a chce zabić przez drabinę, to w morderstwach bywa różnie, nie wiadomo, kto kogo w końcu zabije i kto trafi na dożywocie, dlatego przezorny, nie zawsze ubezpieczony, przygotowuje sobie grunt pod kwaterkę
: 2010-03-29, 19:11
autor: fobiak
Marcin Rajski pisze:Dano mi
no kto dal bohaterowi?
nikt wtedy nic nie dawal
nikt sie nie cackal
to nie dwor krolowej elzbiety
podwladni nie otwierali geby
a przelozeni nie byli tacy chojni aby dawac
wyciagalo sie spluwe
i sie pytalo
chcesz powachac?
bierzesz sie za cos o czym nie masz pojecia
dlatego te twoje wypociny marcinku sa guzik warte
: 2010-03-29, 20:26
autor: robert kobryń
to co napisałaś jest co najmniej nielogiczne
przyczepiłeś się fragmentu, wysuwając wnioski, nie mające w nim umocowania
zakładam, że wiesz, do czego ten fragment konkretnie się odnosi
choć z twojej wypowiedzi niezbyt to wynika
i odpowiem w ten sposób
życie to tylko zabawa, gra
wystarczy czasem dać się mu ponieść
bez konieczności rozstrzygania, ile w nim prawdy
: 2010-03-29, 20:29
autor: fobiak
Marcin Rajski pisze:życie to tylko zabawa, gra
wystarczy czasem dać się mu ponieść
bez konieczności rozstrzygania, ile w nim prawdy
z tym sie zgadzam
ale z twoim tekstem sie nie zgadzam
przyczepilem sie bo lubie sie czepiac
jesli ma czego