Strona 1 z 1

strumieniówka sopocko-wrzeszczańska

: 2010-05-29, 12:10
autor: dean
przeżyłem chociaż woda chlupocze mi w głowie
jebany spatif z całą swoją otoczką z blichtrem i bramkarzami
postoisz chwilę i cały ten czerw wyjdzie z nich i ze mnie
bujam się jak latający holender jak ryba w której siedzi jonasz
siedzę patrzę na bohemę i zaczynam zdawać sobie sprawę
że jestem gorszy od siebie proszę cię nie wymachuj mi tu dupą
nawet nie chwytaj wzroku bo jestem starym człowiekiem
tym który walczył z custerem pod little big horn i wszędzie gdzie
przegrywano coś co nazwać można rzeką świadomością rzeki
później idziemy nieznanymi ulicami wrzeszcza albo kalkuty
niosę walizki do autobusu i nazywam się harvey oswald
mam wewnątrz kamień muszę go urodzić więc nie mów
że wschód jest tam na lewo że sen że głód i wspomnienia
można łowić węgorze na odcięte końskie łby co leżą u stóp
pozostaje zabić muchy owocówki stać się biedronką
możesz zetrzeć sebum z mojej twarzy możesz nieśmiało
ukryć się pod językiem w cieniu chybotliwej wieży babel
połamali mi palce bo tego chciałem i nie jestem mistrzem
sklejania latawców ale wymyśliłem napalm i enola gay
także mnóstwo innych gadżetów jak śmierć przed czterdziestką
i kredyt z ulgą odsetkową od jutra nie mam biletu na seanse
w kinie fantazja więc może jeszcze postoję tu chwilę słuchając
jak pijany gitarzysta naśladuje roya orbisona popatrzę jak do morza
spływają trumny arrasy święte graale małe ryby które dokładnie wiedzą
o co chodzi gdy zwinnie chwyta je kot w pułapkę
swoich nieistniejących łap tymczasem wypełnię kupon
wciąż wierząc że odchylenie standardowe wynosi zero

: 2010-05-29, 13:04
autor: caroll
zogniaskowało się tu wiele motywów, jakby fala kulminacyjna przepływająca przez inne Twoje wiersze pozabierała je ze sobą i wpadła nagle z impetem w morze...
wciąga nurt, podziwiam otwartość na wypuszczanie z siebie wszystkiego bez cenzury...

: 2010-05-29, 15:43
autor: robert kobryń
gówno dla gównianego odbiorcy

: 2010-05-29, 16:03
autor: caroll
Marcin Rajski pisze:gówno dla gównianego odbiorcy
ja rozumiem, że 'zły szeryf' wrócił do miasteczka i każdy horror musi mieć swojego antychrysta...ale zastanawiam się M. Rajski czemu zachowujesz się tak jakby cię przeleciało wbrew woli plemię tubylców...taki obrażony na świat...
spoko, do utworu się odnoś jak chcesz ale jeśli kosa zachacza już o odbiorcę- mogę być nim ja lub każdy kto skomentuje później ten temat to już mam wrażenie, że jakością wypowiedzi ryjesz brzuchem o ziemię

: 2010-05-29, 16:12
autor: robert kobryń
każdy ma takiego geniusza, na jaki zasługuje
ty nie wymagasz zbyt wiele

: 2010-05-29, 16:19
autor: caroll
Marcin Rajski pisze:każdy ma takiego geniusza, na jaki zasługuje
ty nie wymagasz zbyt wiele
to prawda, osobiście nie szukam geniuszy, szukam opowieści...co do wymagań zapewne mam inne niż Twoje i o tyle mogę być faktycznie uboższa i spokojniejsza

: 2010-05-29, 16:33
autor: robert kobryń
kończ
nudzisz

: 2010-05-29, 20:28
autor: Margot
Jest tu mnóstwo poezji, która do mnie trafia.

: 2010-06-11, 12:19
autor: cebreiro
dean, stwórz nową definicję strumieniówki, albo przekształć tę, która istnieje. Bo to co piszesz coraz mniej się ma do starej definicji.

: 2010-06-11, 14:40
autor: dean
wali mnie to :)