padał deszcz co okazało się dla postrzegania nieistotne, ale dla prawie stupunktowej pewności wilgotności tak
zatrzymaliśmy się więc z Marcinem na rynku bez wyobraźni
by popatrzeć na płynące życie
które ma swoje uroki jak wiadomo a nie chodzi o zdobniki
jeden urwał się z holu i osiadł u naszych stóp już procentowych
Marcin: popatrz jaki kurwiszon mokry!
Ja: yhy
Marcin: może go przygarnąć pod okap?
Ja: yhy
Marcin: przypomina mi mokrą Włoszkę ze snu
i Marcin: jak się osuszy to zaprzestanie przypominania
i znów ten mój ulubiony przyjaciel-padalec: wypadł z nurtu i jest z nami czy to znaczy, że my jesteśmy poza nim?
Ja ja: yhy yhy
[ Dodano: 2010-09-09, 14:13 ]
sam skomentuje przepraszająco bo mi zgrzyta to "ze holu"
nie powinno być że tylko z holu
prosze moda o szybką poprawkę
błagam !
bo na moim poziomie rozwoju może mi to zagrozić w karierze jesiennej
urok życia a nasze (nie wasze) miejsce
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość