jabłka pokoju

[remik]

chciała rozejmu czy też rozjemu
więc zjadłem dwa śniadania w samochodzie, dwa rodzinne obiady (do kolacji u nas każdy oddzielnie się skrada także koty) z kulinariów mogę wymienić jeszcze słodycze ale ich nie wymienię za nic
w tym względzie jestem bezlitosny na pozór Araba
cały czas myślałem i wartko pisałem pretensjonalnie i chyba
tylko gdy spałem działy się ze mną rzeczy nieprzemyślane bo obudziłem się z bólem między łopatkami
dumałem bez dumy i z nią igrałem
o tym i owym
bracie
ojcu
i jaki jestem mały wobec ludzi
o pokosie trawy ostatniej szansy który zmókł i gnił
akrobatycznie wdrapałem się na dach by zobaczyć którędy cieknie po ciemku
z braku empatii woda wlała się rękawami na brzuch mój a potem nie wiecie co czułem
więc gdy ostygłem nieco
tak się zamyśliłem, że przestało padać i wrócili dekarze
Franek opowiedział krótką historię grypy żołądkowej
a ja poszedłem zbierać jabłka pokoju
taki obrazek z fototapety zdartej w Malezji i przemyconej jako bibułki do skrętów
nie zawiera metali więc ocaliłem jedno życie choć na niby
udało się
wysłałem
odpisała: co przesłałeś? mam uszkodzony port mms
później niewiele obrazek dotarł nie na opak i wywiązała się wymiana zdań
zdania a i b za c (tak tylko mogę)
zakończyłem ją nijako deklaracją zdobycia ** z komina w nocnym trójboju seksualnym
ale spotkałem się z klinkierem więc
nici babiego lata silne takie że spodziewam upaść się lekko

[kot ka]

trójbój seksualny?

lubię te wszystkie porty mms i inne techniczne szczegóły dwuznaczne

i bez i konam się