kiedy czasy były piękne
na Asnyka istniał bar
on przeżuwał tam meduzę
wśród wijących w tangu par

jak niedobrze jest samemu
wie to nawet w occie śledź
kiedy patrzył na Halinę
jemu też się chciało chcieć

lecz Halina git falbana
nie uderza z każdym w tan
i zajęta jest do rana
kiedy słychać brzęki kan

wiec się podniósł od stolika
jak lodowiec wyrósł w mgle
spotkał los ich tytanica
z tym ze dziury mają w łbie

puste leżą dwie lornety
krwawy cymes zdobi stół
wieczór kończy się niestety
choć dopiero flaszki pół

ten zaciszny bar przy dworcu
gdzie lamperii ciemny brąz
podziwiają dziś podróżni
ocierając z mleka wąs.

a to nie Celyna była?

No. Rymy lepsze nawet od Gacka.

denus no jak widzisz nie. wierszyk sobie walnelem na fali erekcjat gastronomicznych które wyplynely wczoraj. kiedys jak se siedziałem na turnieju w dart w nieodrzałowanym pubie 4X4 niejaki kominek opowiedział mnie cos w ten desen historyjke o pobliskim barze mlecznym. przydrazylem te historyjke i sie okazalo ze kominek wcale nie klamal w zaciszu byla kiedys jedna z najlepszych na niebuszewiem met która zakonczyła swoj zywot wraz z zadowym programem zamiany met na bary mleczne. to bylo w latach 80 i na ten temat nawet nasza regionalna telewizja zrobila kiedys reportaz wyciagajac z arhiwum material o zdobyczach socjalizmu z tanim zarciem na czele.

z tłumu no.

historyja piękna i rzewna... życiowa taka... stołuję się ostatnio nagminnie w barach mlecznych, ale chyba idealizuję wspomnienia, bo jakoś tak zbyt elegancko się w nich zrobiło... w jednym to mnie nawet skasowali na 25 zika za pomidorową i schabowy z ryżem... chyba to zapiję wodą z saturatora...

no dawno Stacha nie czytałam, a zauroczył mnie tym tekstem.
po_do_ba_sie :) klimacik jak ta la la

strasznie sie ciesze elutka.

Brawo brawo. Grzesiukiem powiało nieskromnie.

no popisales sie ale idac za duchem czasu powinienes zadbac jeszcze o jakas awersacje,
dzisiaj w barze przydworcowym
gdzie lamperii ciemny brąz
siedze sam w fotelu z dermy
ocierajac was ze spermy

hehehe... lilka... no nie poznaje koleżanki...

lilka szlajasz sie po nocach i tylko sperma ci w glowie. swintuchu ty.