obiecałem Panu Bogu, że się dziś nie najebię
że się nie nawalę obiecałem Mu byle czym
że będę milczał i ani mru mru
nie udało się
nie udało się

cóż począć gdy zawiodła mnie moja dobra wola (pierdola)

o blues kę masz taką dzisiaj dziurawą!
między guzikami widzę staroświecką chęć by
krew popłynęła żywiej (zdejmij zastawki stanika)
zagrać mi na wzroku
by palce złożyły się w ciepłą dłoń
zrób to bez mała
z wielka zrób
bez mała
zrób

przeczytałam - miast "bez mała" - "bez masła" (oh, poro sromotna i nocna!), a atak głupawki i śmiechu nie pozwala mi już czytać tego tekstu inaczej, jak z uśmiechem na ustach :D