Dlaczego kocham

[TeQuila]

W tym otoczeniu
Znalazłam swoje miejsce
To otoczenie
Scaliło się z mym sercem
Ja będę kochać
A Ty wiedz że w udręce
Możesz zawołać
Wyciągnąc do mnie ręce
Ja mocno chwycę cię
Będę twym powietrzem
Tą wielką miłość
Wyczujesz w każdym geście
Bo ja ta miłośc
Ustawiam na podeście
I szczerze wierze
Że zło pokona wreszcie

Dlatego kocham
Bo bije moje serce
Z każdym oddechem
Jest tego we mnie więcej
Ja kocham wszystko
Nie tylko to co piękne
Gdy zajrzysz głębiej
Dostrzeżesz to co cenne
Ja w pył rozkruszyć
Chcę co w tobie kamienne
By znów na nowo
Orzyło twoje wnętrze
Bo wiedz że dla mnie
Nie ważne co zewnetrzne

[remik]

nie żebym od razu wyciągał obie ręce po tekilę
za ladą stoi sklepowa i mi przetrąci
a nad nią czuwa kamera co mi zapewni
co to ma być za orka? moja kolorowa wódko
internistka jesteś?
nie no w sumie (wewnątrz ryby) toczy się to gładko jak manifest ino w kamieniarstwo jakieś fundamenty
brakuje mi tu ślimaczków majowych (2 zł kg)
takich letkich
chyba że to taki gatunek miłości rozpisanej
ostatecznie

[robert kobryń]

my tu jesteśmy jak dom starców, kłócących się od czasu do czasu, kto ma pilota
daj szansę kobicie

[TeQuila]

Spokojnie;) Jeszcze was zaskocze!

[fobiak]

to pewnie masz super awersacje

[remik]

chyba trochę zajechałem ale nie wiem w którym wersie to tak z rozpędu internetowego ale cieszy że teki ma się dobrze i rozwiera szranki szykując odwody z elementem zaskoczenia trzymam więc kciuki i inne palce w pogotowiu (na Chorzej;)