Ballada o sznurze
Moderator: Gacek
Ballada o sznurze
Sznur konopny tkali
Dumni byli, latem snopki miał utrwalić
Kołowrotków turkot ciemną porą
Opowiadał o pachnących kłosach
Gdy w pole się wybiorą
Pętlę wiązał czule
Chciał by była jak ten sznurek
Szorstkość dodawała jej uroku
I tak pętla piękniała
Rok po roku
Przymierzał ją nieraz do szyi
I bali się go ci, którzy z nim żyli
Aż z czasem zdziczał zupełnie
Rozmawiał ze sznurem
O pętli i bólu
Zawisł więc w końcu
W objęciach swej kochanki
Zczerniały paciorki i wianki
Nie łkali po nim
Ci, co go znali
Pluli na grób lub
Po cichu umierali
Dumni byli, latem snopki miał utrwalić
Kołowrotków turkot ciemną porą
Opowiadał o pachnących kłosach
Gdy w pole się wybiorą
Pętlę wiązał czule
Chciał by była jak ten sznurek
Szorstkość dodawała jej uroku
I tak pętla piękniała
Rok po roku
Przymierzał ją nieraz do szyi
I bali się go ci, którzy z nim żyli
Aż z czasem zdziczał zupełnie
Rozmawiał ze sznurem
O pętli i bólu
Zawisł więc w końcu
W objęciach swej kochanki
Zczerniały paciorki i wianki
Nie łkali po nim
Ci, co go znali
Pluli na grób lub
Po cichu umierali
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
najbardziej podoba mi sie druga zwrotka ...
dlaczego w pierwszej zwrotce sa "oni" w pozytywnym swietle?
wydaje mi sie, ze ci "oni" z pierwszej zwrotki powinni byc negatywnie pokazani, jezeli mieli jakikolwiek zwiazek z jego smiercia, bo inaczej nie rozumiem po co o nich wspominac...
ostatnia zwrotke tak bym zapisala...
Zawisł więc w końcu w objęciach kochanki (bez "swej" )
Zczerniały paciorki i wianki
Nie łkali po nim Ci, co go znali
Pluli na grób lub po cichu umierali
dlaczego w pierwszej zwrotce sa "oni" w pozytywnym swietle?
wydaje mi sie, ze ci "oni" z pierwszej zwrotki powinni byc negatywnie pokazani, jezeli mieli jakikolwiek zwiazek z jego smiercia, bo inaczej nie rozumiem po co o nich wspominac...
ostatnia zwrotke tak bym zapisala...
Zawisł więc w końcu w objęciach kochanki (bez "swej" )
Zczerniały paciorki i wianki
Nie łkali po nim Ci, co go znali
Pluli na grób lub po cichu umierali
wre, byc moze peel od samego poczatku czul sie i zyl jako "on i oni" (on i reszta swiata), stad te koncowki.
nigdy nie potrafil sie utozsamic z nimi, "zintegrowac" i chyba mozna wyczuc tutaj nutke nostalgii z tego powodu.
byc moze sie myle.
byc moze chodzi o cos zupelnie innego.
byc moze dean nas oswieci.
nigdy nie potrafil sie utozsamic z nimi, "zintegrowac" i chyba mozna wyczuc tutaj nutke nostalgii z tego powodu.
byc moze sie myle.
byc moze chodzi o cos zupelnie innego.
byc moze dean nas oswieci.
heh olga faktycznie tak mogloby byc...(on i reszta swiata)...dziekuje, ze pokazalas mi ta mozliwosc myslenia ...lubie jak mi sie wiersz uklada w jedna calosc, a teraz tak jest , nawet gdyby deana interpretacja byla inna, ciesze sie, ze juz mam ta twoja, bo to ladny wiersz...
w tej pierwszej zwrotce, az zapachnialo tym zbozem, dlatego bylo mi zal, ze mi do niczego ona nie pasuje...
:)
w tej pierwszej zwrotce, az zapachnialo tym zbozem, dlatego bylo mi zal, ze mi do niczego ona nie pasuje...
:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości