Strona 1 z 1

Ballada o sznurze

: 2006-08-22, 17:16
autor: dean
Sznur konopny tkali
Dumni byli, latem snopki miał utrwalić
Kołowrotków turkot ciemną porą
Opowiadał o pachnących kłosach
Gdy w pole się wybiorą

Pętlę wiązał czule
Chciał by była jak ten sznurek
Szorstkość dodawała jej uroku
I tak pętla piękniała
Rok po roku

Przymierzał ją nieraz do szyi
I bali się go ci, którzy z nim żyli
Aż z czasem zdziczał zupełnie
Rozmawiał ze sznurem
O pętli i bólu

Zawisł więc w końcu
W objęciach swej kochanki
Zczerniały paciorki i wianki
Nie łkali po nim
Ci, co go znali
Pluli na grób lub
Po cichu umierali

: 2006-08-22, 17:25
autor: cieniu1969
rozmawiał o petli i bólu
ta pętla jest niewymowna

to ja sobie podumam
i sie podoba

: 2006-08-23, 02:04
autor: wre...
najbardziej podoba mi sie druga zwrotka ...

dlaczego w pierwszej zwrotce sa "oni" w pozytywnym swietle?
wydaje mi sie, ze ci "oni" z pierwszej zwrotki powinni byc negatywnie pokazani, jezeli mieli jakikolwiek zwiazek z jego smiercia, bo inaczej nie rozumiem po co o nich wspominac...
ostatnia zwrotke tak bym zapisala...
Zawisł więc w końcu w objęciach kochanki (bez "swej" )
Zczerniały paciorki i wianki
Nie łkali po nim Ci, co go znali
Pluli na grób lub po cichu umierali
:-P

: 2006-08-23, 09:20
autor: olga
wre, moim zdaniem pierwsza zwrotka jest istotna.
to jakby wspomnienie, ze peel w sumie byl radosnym czlowiekiem, jednak rozdwojonym pomiedzy "swiatlem i cieniem".
mysl, ktora urzeczywistnila sie w ostatniej strofie, od zawsze w nim tkwila.
byl niejako skazony ta mysla.

: 2006-08-23, 10:47
autor: wre...
heh olga nie watpie, ze ona jest bardzo istotna, jezeli zostala napisana...
jezli jest jak mowisz to w pierszej zwrotce koncowki rodzajnikow powinny byc "my" ,a sa "oni"...(dlatego ona jest dla mnie w jakims oderwaniu od tekstu)...dlatego jestem ciekawa co dean :-P powie...
:)

: 2006-08-23, 12:34
autor: olga
wre, byc moze peel od samego poczatku czul sie i zyl jako "on i oni" (on i reszta swiata), stad te koncowki.
nigdy nie potrafil sie utozsamic z nimi, "zintegrowac" i chyba mozna wyczuc tutaj nutke nostalgii z tego powodu.
byc moze sie myle.
byc moze chodzi o cos zupelnie innego.
byc moze dean nas oswieci.

: 2006-08-23, 12:49
autor: wre...
heh olga faktycznie tak mogloby byc...(on i reszta swiata)...dziekuje, ze pokazalas mi ta mozliwosc myslenia :-P ...lubie jak mi sie wiersz uklada w jedna calosc, a teraz tak jest :-P , nawet gdyby deana interpretacja byla inna, ciesze sie, ze juz mam ta twoja, bo to ladny wiersz...
w tej pierwszej zwrotce, az zapachnialo tym zbozem, dlatego bylo mi zal, ze mi do niczego ona nie pasuje...
:)

: 2006-08-26, 21:01
autor: Brzuszek
miłość, nałóg i zbyt szybkie poznanie życia
pętla rozumiała i zrozumiała ,,ich"

: 2006-08-27, 10:02
autor: sonia
Jestem w szoku, to najlepszy wiersz jaki czytałam od dłuższego czasu,zapadła w pamięć i pozostanie na zawsze, rewelacja!!!!!!!!!!!!! dean, gratuluje :->

: 2006-08-27, 14:49
autor: Brzuszek
Pętla Hłaski przyszła mi do głowy

: 2006-08-29, 22:49
autor: yin
to mogłaby być ballada o Ponurym Kosiarzu. dopiero teraz odczytuje całe bogactwo znaczeń tego wiersza, dean. a konopie to wiadomo z czym się kojarzą. razem skręcaliście ten sznur?