Wspomnienia godne zapomnienia

Pamiêtam smak upojnych nocy...kiedy
My¶la³em o tobie to...wtedy
Przenosi³em siê w krainê twoich doskona³o¶ci
To co najgorsze to chwile bezczynno¶ci
Pamiêtam nasze rêce nigdy nie splecione
Te sekundy intymno¶ci gdy cia³a nie z³±czone
Zapach perfum by³a¶ dla mnie ukojeniem
Teraz to wszystko jest niewyra¼nym wspomnieniem
Odda³em ci siê ca³y ty tego nie zauwa¿y³a¶
Chocia¿ tak blisko to daleko by³a¶
Pamiêtam twój krok i twoje usta
W marzeniach ca³owa³y mnie...teraz jeste¶ pusta
Jak zakurzona rama bez fotografii
Rozmowa z tob± to sztuka telepatii
Zapatrzona sama w siebie jak Kazimiera Szczuka
Teraz ju¿ wiem...¿e i mi³o¶æ oszuka...

Ref : To s± wspomnienia godne zapomnienia
To umar³e gwiazdy...to chwile gdy nic siê nie zmienia
To s± wspomnienia które wracaj± w nocy...
Nasilaj± siê i nabieraj± mocy..

To jest ¿ycie a nie brazylijska telenowela
To serce prawdziwe i ból je rozpiera
Kiedy ciê widzê wracaj± wspomnienia
Gdy odchodzisz...wychylam siê z cienia
I staje siê na powrót sob±
¦mieje siê i robiê to co inni robi±
Dopiero kiedy zapada kolejna noc
I nasze cia³a wskakuj± pod koc
Ja uruchamiam swoj± wyobra¼niê
Przywo³uje chwile trochê niewyra¼ne
Niebieskie oczy trzepocz± rzêsami
Momenty które pozosta³y za nami
Sen staje siê tera¼niejszo¶ci±
Zaskakujesz mnie swoj± obojêtno¶ci±
To nie show na ¿ywo tylko przewijane nagranie
Chwile których nie by³o...wiêc kochaj mnie kochanie...

Ref : To s± wspomnienia godne zapomnienia
To umar³e gwiazdy...to chwile gdy nic siê nie zmienia
To s± wspomnienia które wracaj± w nocy...
Nasilaj± siê i nabieraj± mocy..