Cztery praskie artykuły
: 2009-08-29, 12:17
Wiek piętnasty, cztery praskie artykuły, kogoś wysoko postawionego w uszy zakłuły,
Jego słowa tysiące ludzi w zbroje zakuły, duchownych kazania serca ludu truły,
Pierwszy artykuł o głoszeniu słowa Pana, przez kaznodziejów już od samego rana,
Drugi artykuł o komunii pod postaciami dwiema, nie jak jeden schemat!
Trzeci artykuł, który bodził księżom, by pozbawić ich świeckiej władzy, bez urazy, bez tego już jesteście księżulkowie nadzy!
Artykuł czwarty, swej treści zwarty o grzechu i o jego karze, czy się spełni? Czas pokaże! Czas pokaże lub wymaże!
Wiek piętnasty, cztery praskie artykuły, kogoś wysoko postawionego w uszy zakłuły,
Wiek piętnasty, cztery praskie artykuły, serca czeskich bojowników zatruły,
Czeski tabor wyrusza więc na German, wraz z nimi Sierotki i chłopów rezerwa,
Nikt ich nie zatrzyma, żaden zamek żadna twierdza, każdy spalone miasto szczerze to potwierdza.
Już Jan Ziżka szykuje swoje wojska, nie oprze mu się żadne miasto, żadna wioska,
A na jego drodze już katolicka armia się stawia, to nie plotka, to fakty,
Z Niemcami i Czesi mają konszachty, na nic tu traktaty, na nic polityczne debaty,
Trzeba rąbać, siepać, walić, by nasza wiara eksplodowała jak dynamit!
Za religie kielicha, za religię Jana Husa, cały tabor ludu na Śląsk już wyrusza,
Pod rozkazami Prokopa Wielkiego, znanego także jako Gołego,
Miażdżą swych przeciwników pod cepami, teraz już nie tacy katolicy cwani,
pokonani tuż pod Domazlicami, szybko i czym prędzej spod naporu kielicha pierzchali!
Wiek piętnasty, cztery praskie artykuły, kogoś wysoko postawionego w uszy zakłuły,
Wiek piętnasty, cztery praskie artykuły, serca czeskich bojowników zatruły,
Czeski tabor wyrusza więc na German, wraz z nimi Sierotki i chłopów rezerwa,
Nikt ich nie zatrzyma, żaden zamek żadna twierdza, każdy spalone miasto szczerze to potwierdza.
Rok jeden cztery trzy cztery, kiedy to wojska czeskie skrzydła swe zwinęły,
Bitwa pod lipanami, oczy ówczesnego świata mami, kończąc z praskimi krucjatami,
Rok jeden cztery trzy cztery, kiedy to wojskiem Ciapka zamęty ogarnęły,
Bitwa pod lipanami, religie katolicką dumą karmi, dumni, że przetrwali, dumni że wygrali,
Sierotki wraz z taborem na kawałki pociachali, na kawałki rozłupali…
To nie koniec religii Jana Husa, protestanckie serca dalej jego mowa wzrusza,
To nie koniec religii Jana Husa, kamień ichnich serc swoją mową skrusza!
To nie koniec religii Jana Husa, protestanckie serca dalej jego mowa wzrusza,
To nie koniec religii Jana Husa, kamień ichnich serc swoją mową skrusza!
http://www.sendspace.com/file/329fst <- wersja 'spiewana' :)
Jego słowa tysiące ludzi w zbroje zakuły, duchownych kazania serca ludu truły,
Pierwszy artykuł o głoszeniu słowa Pana, przez kaznodziejów już od samego rana,
Drugi artykuł o komunii pod postaciami dwiema, nie jak jeden schemat!
Trzeci artykuł, który bodził księżom, by pozbawić ich świeckiej władzy, bez urazy, bez tego już jesteście księżulkowie nadzy!
Artykuł czwarty, swej treści zwarty o grzechu i o jego karze, czy się spełni? Czas pokaże! Czas pokaże lub wymaże!
Wiek piętnasty, cztery praskie artykuły, kogoś wysoko postawionego w uszy zakłuły,
Wiek piętnasty, cztery praskie artykuły, serca czeskich bojowników zatruły,
Czeski tabor wyrusza więc na German, wraz z nimi Sierotki i chłopów rezerwa,
Nikt ich nie zatrzyma, żaden zamek żadna twierdza, każdy spalone miasto szczerze to potwierdza.
Już Jan Ziżka szykuje swoje wojska, nie oprze mu się żadne miasto, żadna wioska,
A na jego drodze już katolicka armia się stawia, to nie plotka, to fakty,
Z Niemcami i Czesi mają konszachty, na nic tu traktaty, na nic polityczne debaty,
Trzeba rąbać, siepać, walić, by nasza wiara eksplodowała jak dynamit!
Za religie kielicha, za religię Jana Husa, cały tabor ludu na Śląsk już wyrusza,
Pod rozkazami Prokopa Wielkiego, znanego także jako Gołego,
Miażdżą swych przeciwników pod cepami, teraz już nie tacy katolicy cwani,
pokonani tuż pod Domazlicami, szybko i czym prędzej spod naporu kielicha pierzchali!
Wiek piętnasty, cztery praskie artykuły, kogoś wysoko postawionego w uszy zakłuły,
Wiek piętnasty, cztery praskie artykuły, serca czeskich bojowników zatruły,
Czeski tabor wyrusza więc na German, wraz z nimi Sierotki i chłopów rezerwa,
Nikt ich nie zatrzyma, żaden zamek żadna twierdza, każdy spalone miasto szczerze to potwierdza.
Rok jeden cztery trzy cztery, kiedy to wojska czeskie skrzydła swe zwinęły,
Bitwa pod lipanami, oczy ówczesnego świata mami, kończąc z praskimi krucjatami,
Rok jeden cztery trzy cztery, kiedy to wojskiem Ciapka zamęty ogarnęły,
Bitwa pod lipanami, religie katolicką dumą karmi, dumni, że przetrwali, dumni że wygrali,
Sierotki wraz z taborem na kawałki pociachali, na kawałki rozłupali…
To nie koniec religii Jana Husa, protestanckie serca dalej jego mowa wzrusza,
To nie koniec religii Jana Husa, kamień ichnich serc swoją mową skrusza!
To nie koniec religii Jana Husa, protestanckie serca dalej jego mowa wzrusza,
To nie koniec religii Jana Husa, kamień ichnich serc swoją mową skrusza!
http://www.sendspace.com/file/329fst <- wersja 'spiewana' :)
