Pewien erotoman z Mszany
zauroczył wszystkie damy.
Był sezon uniesień
nad rzeką i w lesie,
a finał..? W kołysce -bujany!

heh przypadkowo , poznalam jednego erotomana w Mszanie własnie , co prawda nie byl z niej i do takiego finalu nie doszlo, ale tak mi sie skojarzylo .
ladna ta wioska jak całe Gorce tak poza tym , a limeryk zgrabny

podobno najwięcej dzieci się rodzi zaraz po sezonie


na leszcza

dziewczyny, dzięki za komenty. Bo nie dość, że w tym dziale jakoś sama sobie piszę, to i myślałam, że i sama sobie pokomentować będę musiała :)P

elu... dzięki Tobie zaczyna przemawiać do mnie ta forma

a ja Dean, czekam, że napiszesz limeryka. Bo co tu mam tak sama je wklejać...?

z limerykami jest jak ze starymi dowcipami - uśmiechamy się po ich przeczytaniu, mając jednocześnie świadomość że i tak znaliśmy pointę

Pewien gość inteligentny
umiał z góry dojść do...puenty!
Bo szkopuł w tym utkwił:
limeryk zbyt krótki,
cóż? Na nic tu argumenty!

Alvar, pozdrawiam:)

Ela, i znowu rymem sypiesz w wydaniu dla mnie nieosiagalnym.

Ola!!!!! No ale Ty przesadzasz!!!

wcale nie.