Limeryk na Ann z Bolesławca
- Gacek
- Posty: 11158
- Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
- Lokalizacja: lubelszczyzna
- Has thanked: 5 times
- Kontakt:
Limeryk na Ann z Bolesławca
Pewna panna Anna z miasta Bolesławiec,
Gdzie jej majtki szyje zaufany krawiec.
Ciągle ją mierzy,
czy ktoś uwierzy,
że stringów Ani to wielki znawca?
Gdzie jej majtki szyje zaufany krawiec.
Ciągle ją mierzy,
czy ktoś uwierzy,
że stringów Ani to wielki znawca?
hahha, gacuś , bolesławiec jest mi potrzebny do zwiedzania, lizania witryny fajnego sklepu z obuwiem jesiennym, bo trzeba iść na przód i nie czekać na wiosnę :P)
i potykania się o nową kostkę brukową na karola miarki, chciałabym także opluć pomnik kutuzowa
to teraz poproszę o kolejny limeryk
może być bardzo, bardzo, bardzo
zboczony
i potykania się o nową kostkę brukową na karola miarki, chciałabym także opluć pomnik kutuzowa
to teraz poproszę o kolejny limeryk
może być bardzo, bardzo, bardzo
zboczony
- Gacek
- Posty: 11158
- Rejestracja: 2008-01-21, 08:23
- Lokalizacja: lubelszczyzna
- Has thanked: 5 times
- Kontakt:
Ania sęk w tym, że limeryk i tu cytuję:
"Limeryk jest rymowaną anegdotą. Pierwszy wers przedstawia głównego bohatera i miejsce akcji. Wers ten najczęściej kończy się nazwą miejscowości.
Płetwonurkowi z miasta Pekin
W następnej linijce powinna sie zawiązać akcja i pojawić zapowiedź dramatu, konfliktu, kryzysu. Może się też objawić druga postać. Rymuje się z pierwszym wersem (aa).
Urodę życia odgryzł rekin.
Trzeci i czwarty wers w klasycznym limeryku jest zawsze krótszy; chodzi o to, by wzmocnić efekt niespodzianki. W tym miejscu rozgrywa się zasadnicza akcja, tu mamy do czynienia z kulminacją wątku dramatycznego. Pojawia się nowy rym (bb), który silnie wiąże ze sobą oba te wersy.
I choć czytał Mao,
Lecz nie odrastao,
Ostatnia linijka przynosi rozwiązanie, najlepiej nieoczekiwane, nonsensowne, no i, ma się rozumieć, zabawne. Rymuje się z pierwszym i drugim wersem, dając strukturę (aabba). Kiedyś była echem linijki pierwszej, ale większość współczesnych limerystów zrezygnowała z tego, uważając, że takie powtórzenie zubaża i treść, i formę.
Więc pracował jako damski manekin"
A oto moja propozycja:)
Ania z Â?onowego Wzgórka ( to nazwa miasta)
to zboczona kurna córka,
ma chęć lizania,
ssania, dawania
i dzierży k(olibra) w pazurkach. (no bo w dłoniach Ann, to istny koliberek)
"Limeryk jest rymowaną anegdotą. Pierwszy wers przedstawia głównego bohatera i miejsce akcji. Wers ten najczęściej kończy się nazwą miejscowości.
Płetwonurkowi z miasta Pekin
W następnej linijce powinna sie zawiązać akcja i pojawić zapowiedź dramatu, konfliktu, kryzysu. Może się też objawić druga postać. Rymuje się z pierwszym wersem (aa).
Urodę życia odgryzł rekin.
Trzeci i czwarty wers w klasycznym limeryku jest zawsze krótszy; chodzi o to, by wzmocnić efekt niespodzianki. W tym miejscu rozgrywa się zasadnicza akcja, tu mamy do czynienia z kulminacją wątku dramatycznego. Pojawia się nowy rym (bb), który silnie wiąże ze sobą oba te wersy.
I choć czytał Mao,
Lecz nie odrastao,
Ostatnia linijka przynosi rozwiązanie, najlepiej nieoczekiwane, nonsensowne, no i, ma się rozumieć, zabawne. Rymuje się z pierwszym i drugim wersem, dając strukturę (aabba). Kiedyś była echem linijki pierwszej, ale większość współczesnych limerystów zrezygnowała z tego, uważając, że takie powtórzenie zubaża i treść, i formę.
Więc pracował jako damski manekin"
A oto moja propozycja:)
Ania z Â?onowego Wzgórka ( to nazwa miasta)
to zboczona kurna córka,
ma chęć lizania,
ssania, dawania
i dzierży k(olibra) w pazurkach. (no bo w dłoniach Ann, to istny koliberek)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości