Strona 1 z 2
haiku o kurwie
: 2008-01-07, 17:25
autor: dean
przydrożna knajpa
stara kurwa ćpa kokę
topnieją rzęsy
: 2008-01-07, 20:06
autor: ann13
mam pytanie zasadnicze, żeby sobie ułozyć to haiku
pod poduszką:P)
raz zapliłam trawkę, porzygałam się potem, w zwiazku z tym, po bardzo bliskim kontakcie z toaletą damską opadły moje zapedy do wprowadzania się w stan sztucznej euforii
czy kokainę sie podgrzewa?
tak, widziałam na filmach
ale moze juz wtedy powinnam zasnąć :P)
: 2008-01-07, 20:51
autor: dean
pewnie tę trawkę paliłaś po alkoholu... porzygać się po trawce spalonej pod alkohol to nie-nowina... zbyt wiele wrażeń dla debiutantów...
kokainę można wprowadzać dożylnie... podgrzewa się tak jak podgrzewa się heroinę... łyżeczka, strzykaweczka, zaciśnięty pasek na bicepsie... widziałaś to pewnie w "Pulp Fiction" u Vincenta Vegi... ale on akurat walił heroinę... Mrs Mia Wallace wciągnęła ją nosem i trzeba było ją reanimować przy pomocy czystej adrenaliny wbitej punktowo w klatkę piersiową... co sam Quentin uczynił...
natomiast proszek, który zwykle mamy w Polsce wciąga się do nosa... jest też wersja crack-palona, ale nie słyszałem aby w naszych stronach ktokolwiek miał do czyniienia z palonym crackiem...
natomiast w Kolumbii i Peru... ludzie sobie po prostu żują liście...
: 2008-01-07, 21:23
autor: ann13
dean, wcale nie, byłam świeżutka jak skowronek
na wiosnę :P)
podobno miałam się rozanielić przed tańcami z dzikim wężem, jakby mi czegoś do szczęścia brakowało, ale zamiast posłuchać jarockiej , pół nocy spędziłam z papierem toaletowym i zespołem pieśni i tańca gawęda, a potem przeszły mi już narkotyczne zapedy
i do dziś zostałam wierna flaszce:P)
dobra, to zostanę przy topniejacych łzach, obok goracego towaru
: 2008-01-07, 21:28
autor: dean
no proszę... wedle mego mniemania miałaś więc do czynienia z dobrym towarem, albo jesteś naprawdę baaaaaaaardzo wrażliwa...
OK... czas wobec tego na potwierdzoną własnoorganicznie teorię... aby się upalić... trzeba conajmniej trzy razy zapalić... ale tego nie dostąpisz, więc o czym my tu gadamy?
: 2008-01-07, 21:43
autor: ann13
o seksie :P)
: 2008-01-07, 21:44
autor: anty-czka
No właśnie o czym?? Powiedzcie mi też!
: 2008-01-07, 21:52
autor: ann13
antyczka, np. mnie na tyle uwiodły topniejace rzęsy, chociaż nie jestm wrażliwa na trzepotanie,
przedsionków
że aż starałam sie dociec jaki to ma zwiazek z mlekiem w proszku :P)
: 2008-01-08, 11:26
autor: Margot
O, dobre ... Fajnie nakłada się to, co napisałeś na obraz płatków śniegu topniejacych na rzęsach. Od razu zaczęły mi sie mienić dwa obrazy.
[ Added: 2008-01-08, 12:42 ]
... no i jest haikowa filozofia ... stara kurwa i płatki śniegu należą do jednego świata... no i koka jest biała ... i wiesz co? mnie by się podobało, gdyby to było "haiku białe", a nie "haiku o kurwie"...co Ty o tym?
: 2008-01-08, 19:36
autor: cebreiro
gdybyśmy nie obalili w obszernej dyskusji zasady, że 5-7-5 tworzy haiku,
chętnie bym Ci napisała, że fakt liczenia sylab o niczym nie przesądza,
w haiku poszukuję jednak subtelności, delikatnego obrazu,
wysublimowanego doboru słów...
pomijając już interpretację... postmodernistycznie Cie ten wierszyk wyszedł : /
: 2008-01-12, 12:49
autor: Książę Półkrwi
dean - o kurwach pisz sobie w erekcjato
albo rozmawiaj o nich z kolegami przy denaturacie,
ale nie poruszaj tego tematu w haiku, bo się ośmieszasz;
poczytaj sobie miłosza, chamie
cebreiro - nie brałem udziału w dyskusji
o której wspominasz powyżej, ale jeśli sugerujesz
że można pisać haiku, pomijając zasadę 5-7-5,
to się mylisz i to bardzo ( a jeśli wcale tego nie sugerowałaś
to uznaj ten komentarz za niebyły)
: 2008-01-13, 11:48
autor: dean
a co powiedziałbyś o takim haiku:
Orgazm tuż, tuż
W mieszkaniu obok
Ktoś spuszcza wodę.
ÂŹródło: "Literatura na ÂŚwiecie" 1991, nr 1
a tu jest dyskusja o 5-7-5...
http://www.erekcjato.eu/forum/viewtopic.php?t=4143
: 2008-01-13, 13:16
autor: yin
własnie czytam miłosza. jego opinia o sylabicznym wzorze haiku: "wtłaczanie siłą lotnej treści w sztywne ramy byłoby jak zaprzęganie motyla do orki"
a to niektóre haiku w jego przekładzie:
"Dżdżysty zimowy wieczór-
Napompowana lalka obwisła
W oknie sklepu porno." (Martin Burke)
"Trzymając ciebie
Jeszcze we mnie...
ÂŚwiergot wróbli."(Anita Virgil")
i kto tu się ośmiesza?
: 2008-01-13, 16:09
autor: Książę Półkrwi
wspomniałem miłosza w kontekście treści
i stylu a nie zasad sylabicznych, w której to
kwestii oczywiście nie zgadzam się z nim,
pani adwokat
: 2008-01-13, 16:12
autor: cebreiro
sugerowałam Książę, masz podany link do tej dyskusji,
i odsyłam też do źródeł,
a tak na marginesie... wydawało mi się,
że jedną z zasad komentowania,
jest nieodnoszenie się personalne do autora...
: 2008-01-13, 16:20
autor: Książę Półkrwi
jeśli chodzi ci o odniesienie do deana,
to poniosło mnie, faktycznie; nienawidzę
gdy ktoś miesza coś tak pięknego jak haiku z gównem
prosto z knajpy
: 2008-01-13, 16:23
autor: dean
jeśli nie widzisz pięknej chwili zatrzymanej w kadrze, gdy kurwa ćpa kokę i tusz jej spływa z rzęs... to jesteś mało wrażliwy...
: 2008-01-13, 16:25
autor: cebreiro
Aliena vitia in oculus hyabemus, a tergo nostra sunt
książę...
: 2008-01-13, 17:02
autor: yin
o treść mi głównie chodziło, mości książę...
: 2008-01-13, 17:06
autor: Książę Półkrwi
yin pisze:o treść mi głównie chodziło, mości książę...
napompowana lalka a
stara kurwa to jednak
jest dla mnie różnica...
: 2008-01-13, 17:26
autor: dean
na korzyść lalki czy kurwy ta różnica?
: 2008-01-13, 17:26
autor: yin
ok. więc wolisz lalkę od kurwy...
haiku jest jak żywy obraz zastygły w konkretnej sekundzie.
to nie literatura, to sztuka.
nie jestem adwokatem diabła. ale wg mnie deana haiku o kurwie jest doskonałe...
[ Dodano: 2008-01-13, 17:28 ]
dean to wiadomo co on woli

: 2008-01-13, 17:30
autor: ann13
dla mnie też, nie wiem czy pierwsze, ale jedno z niewielu, gdzie te tylko trzy wersy sprawiły, że przeleciało mi milion oobrazów przed oczami
przysięgam, nie ćpałam

: 2008-01-13, 17:34
autor: Książę Półkrwi
yin pisze: żywy obraz zastygły w konkretnej sekundzie.
to nie tłumaczy wulgaryzmów, yin
jak widzę na gwałt starasz się bronić dokonań deana,
ale odpowiedz szczerze, czy chcesz aby sztukę charakteryzowały
ordynarne stwierdzenia i epitety stadionowe - przypominam
że nie mówimy tu o współczesnym typie poezji ale o formie klasycznej
: 2008-01-13, 17:44
autor: ann13
teraz się wtracę nie na temat
nie rozumiem księciuniu, bo jak jh strzelał perskim oczkiem w kakao, i dotykał się 'pisiorkami' z chłopakami pod matką boską częstochowską
(za pomocą peela), to biłeś brawo w pierwszym rzędzie
a teraz zwykła kurwa Cię zniesmacza ?
: 2008-01-13, 17:48
autor: yin
co do formy to zgadzam się z miłoszem, ze nie powinna ograniczać.
co do treści - dopuszczam wszystko.
jeżeli chodzi o język deana jest adekwatny i do treści i do formy.
życie jest wulgarne- czemu tego nie pokazywać? jak mozna tę ordynarność pokazać jak nie tym samym językiem? jest w tym haiku poetyckość - "topnieją rzęsy".
nie bronie nikogo- to jest moja szczera opinia. deana haiku jest klasycznie 5-7-5 perfekcyjne. kropka.
: 2008-01-13, 17:53
autor: Książę Półkrwi
ann - czy JHVH robił to wszystko pod szyldem haiku?
yin - życie jest takie jakim go uczynimy:
dla słabych duchem - ciężkie
dla ludzi z pasją - cudowne i tajemnicze
a dla chamów - wulgarne...
: 2008-01-13, 18:02
autor: ann13
księciuniu, teraz będę wulgarna
a co to za różnica, czy robi się kupę w ukwieconej różowymi kafelkami toalecie, czy w szczerym polu?
kupa, to kupa
: 2008-01-13, 18:03
autor: yin
czy to jest dla ciebie za ciężkie ,zeby zrozumieć?
w tym wierszu jest wszystko- i normalność, i wulgarność i piękno.
: 2008-01-13, 18:06
autor: Książę Półkrwi
różnica polega na stylu w jakim to robisz...
podam ci inny przykład - wtłoczenie tej kurwy
do "haiku" deana to jak zagranie koncertu jazzowego
za pomocą gitar elektrycznych
[ Dodano: 2008-01-13, 18:07 ]
yin - piękno to sprawa subiektywna,
widocznie różnimy się - i to baaardzo - w jego odbiorze
: 2008-01-13, 18:20
autor: yin
właśnie styl mi sie podoba. i byłam na koncercie jazzowym- same gitary. widocznie mało w życiu słyszałeś.
"beaty is truth, truth- beauty, that is all" (Keats)
[ Dodano: 2008-01-13, 18:22 ]
beauty
[ Dodano: 2008-01-13, 18:25 ]
i nie pisz już do mnie książe. się wypowiedziałam. koniec kropka.
("o gustach się nie dyskutuje")
: 2008-01-13, 18:28
autor: Książę Półkrwi
wychodzi na to że jestem tradycjonalistą,
wolę w jazzie saxy i klarnety od gitar
a w haiku opisy natury zamiast kurew
z topniejącymi rzęsami, ale ze mnie zgred:\
: 2008-01-13, 18:32
autor: willy_the_lost
kurwa to kurwa, co tu duzo kombinowac
: 2008-01-13, 18:33
autor: Książę Półkrwi
willy_the_lost pisze:kurwa to kurwa, co tu duzo kombinowac
nie mam nic do kurew, tylko do tego by umieszczać je
w klasycznych formach wierszy, takich jak haiku
: 2008-01-13, 18:37
autor: lila
: 2008-01-13, 18:44
autor: Książę Półkrwi
lila pisze:
buhahaha...ksiąze chyba zatrzymałes sie na powojennym jazzie orleańskim
to prawda, zatrzymałem się na płytach de best of majlsa dejwisa,
nie jestem ekspertem w dżezie i trudno mi sobie wyobrazić tę formę
graną za pomocą gitar.
nie dawaj mi linków na jutuba, bo i tak tam nie zajrzę
i choćby słońce zgasło, ja nadal będę twierdził
że używanie kurew w haiku to chamstwo
pzdr
: 2008-01-13, 18:48
autor: dean
dla Twojej spokojności, Książę Półkrwi...
na początku to haiku brzmiało:
stara kurtyzana
pali opium
topnieją rzęsy
ale wtedy nie mamy 5-7-5, nieprawdaż?
"kurtyzana" nie obraża Twojej estetyki?
: 2008-01-13, 18:50
autor: Książę Półkrwi
a geisha?
[ Dodano: 2008-01-13, 18:51 ]
stara już geisha
pali opium
topnieją rzęsy
: 2008-01-13, 18:51
autor: dean
stara gejsza - to tylko 4 sylaby...
aha... z "już" mamy 5... ale "stara już gejsza" - brzmi nienaturalnie... mam to traktować jak jazzową synkopę?
mi ta "kurwa" pasuje jak ulał...
nie chciałem stylizować...
po co mam kopiować Milesa Davisa, jeśli mogę z niego wydobyć postindustrialne techno?
: 2008-01-13, 18:52
autor: lila
coz twoja strata , potraktuj je wiec jako dowod ze cos takiego istnieje . mysle ze scofield slawa davis'owi dorownuje .
: 2008-01-13, 18:52
autor: Książę Półkrwi
dodałem zanim napisałeś;)
dodaj już
: 2008-01-13, 18:54
autor: cebreiro
zmieniacie sens....
gejsza nie jest kurwą...
: 2008-01-13, 18:54
autor: Książę Półkrwi
lilka - ja jestem stary grunge'owiec;
mów ze mną o Pearl Jamie, Nivanie,
Soundgarden i , oczywiście, o Hey'u
ale nie o jazzie!
[ Dodano: 2008-01-13, 18:56 ]
cebreiro pisze:zmieniacie sens....
gejsza nie jest kurwą...
nie zmieniamy lecz
wzbogacamy,
gejsza to ktoś więcej od kurtyzany,
więc i jej tragedia jest większa
: 2008-01-13, 18:58
autor: lila
wlasnie, gejsza to kobieta do towarzystwa, wcale nie musi dawac d. , to nie ktos wiecej , to po prostu ktos inny
moze;
w przydrożnej knajpie
kurtyzana wącha klej
topnieją rzęsy
ja moge sluchac jednego i drugiego , btw grunge i hey nie maja juz ze soba nic wspolnego .
: 2008-01-13, 18:59
autor: dean
heh, lilka... od kleju to rzęsy mogą tylko stwardnieć ;p
: 2008-01-13, 19:02
autor: Książę Półkrwi
eee, to brzmi karykaturalnie
lila pisze: grunge i hey nie maja juz ze soba nic wspolnego .
a tu się mylisz lilu, bo np. Nirvana to jedna z głównych inspiracji
młodej kaśki
[ Dodano: 2008-01-13, 19:02 ]
dean pisze:heh, lilka... od kleju to rzęsy mogą tylko stwardnieć ;p
hehehe
: 2008-01-13, 19:03
autor: lila
napisalam "juz" . ona sie zajmuje teraz elektroniką i popem .
: 2008-01-13, 19:05
autor: Książę Półkrwi
lila pisze:napisalam "juz" . ona sie zajmuje teraz elektroniką i popem .
chyba cię pogięło dziewczyno, posłuchaj sobie
UnisexBlues i przestań się ośmieszać
: 2008-01-13, 19:09
autor: lila
Książę Półkrwi pisze:chyba cię pogięło dziewczyno, posłuchaj sobie
UnisexBlues i przestań się ośmieszać
akurat bylam na koncercie heya w sierpniu promujacym najnowsza plyte na pewnym festiwalu, zgodnie cala paczka stwierdzilismy ze bardzo zalatuje komerchą i sobie przeszlismy na mniejszą scene.
dean no to może ;
na dzikiej plazy
kurtyzana wącha klej
kruszą się rzęsy 
: 2008-01-16, 13:55
autor: Margot
Twoje haiku, dean, spodobało mi się od pierwszego wejrzenia, a że przyplątały mi się płatki śniegu, to chyba tylko dlatego, że nie używam tuszu do rzęs. Cóż, każdemu uruchamiają sie takie standardy, jakie posiada.
P.S. Lila, już Cię lubię; kocham Mike'a Sterna. Byłam kiedyś w Gdyni na jego koncercie. Miles ogromnie cenił Jimmy'ego Hendrixa, dodam jeszcze.