rozdarty odbyt
łzy wsiąkają w poduszkę
parzy się kawa

ach ten niepokój egzystencjalny

Dean czy mogę do Ciebie mówić miszczu?

mi-co?

No mi-wirtuozie ;)

w kwestii "bólu egzystencjalnego" wypowiedział się kiedyś Marlon Brando gdy go dziennikarz zapytał: "Jak Panu udaje się tak genialnie oddawać w swojej grze ból egzystencjalny?"
- Zakładam prawy but na lewą nogę, a lewy na prawą i gram.

On tez miszczem był;)

[ Dodano: 2010-05-16, 14:50 ]
A poważnie mówiąc pomimo przydupnej tematyki, chyba wyszło Tobie bardzo dobre haiku

no dzięki... to jest moja ulubiona scena z "Ostatniego tanga w Paryżu"... jej kontynuacja (nie mogę znaleźć) jest jeszcze lepsza... http://www.youtube.com/watch?v=29X5EEKZWLo

haiku o wdzieku walca drogowego

u faceta odbyt po łacinie to anus u kobiety zaś bonus : P
obleśny zwyczaj , dziwie się obu stronom

lila pisze:dziwie się obu stronom

ja też,
nigdy tego nie robiłem i nie zamierzam

dean , udało Ci się przy okazji przetestować część portalu pod względem preferencji seksualnych ;). Kto by pomyślał, że to haiku będzie miało także wartość ankiety he he he

zrewolucjonizowałam swój pogląd na haiku przez ostatnie 4 lata bardzo, od podziału sylab, po treść.
(Dżdżysty zimowy wieczór -
Napompowana lalka obwisła
W oknie sklepu porno
wyb. i tłum. Cz.Miłosz)

ale w żaden sposób nie umiem zaakceptować tytułu, zresztą niejaki dunno kiedyś i gdzieś pisał, że można się spokojnie obyć bez tytułu, bo w sumie wychodzi Ci trochę idem per idem.. jeśli chcieć nagiąć tutaj to określenie.
ale tłumaczę sobie to naleciałością po erekcjato