Ctrl+Shift+Del

olgo , czy w tym smsie jest ukryta jakas wiadomosc dla nas tu zgromadzonych ?

czyli co?
kontroluj (?) (się?) zmieniając (?) znaczenia (?) by zniszczyć (?)

Hehehehe, Olga, rozwaliłaś mnie tym ;)
A z "Was tu zgromadzonych" informatyków nie będzie ;) ;)

no

pokuso , ja wiem do czego służy ta kombinacja klawiszy , chodzi mi o przekaz , bo olga juz ktorys raz takim zawoalowanym pozegnaniem nas raczy

Â?e go jebie, ma go gdzieś. na dobre i na złe, na zawsze i na wieczność, amen.
Tak to przynajmniej rozumiem ;)

[ Dodano: 2007-06-28, 22:30 ]
I tak mi się najbardziej podoba ;)

teraz... wobec powyższego... zaczynam rozumieć... nie całkiem... ale dziękuję za objaśnienia...

ciekawe czy ON zrozumie.........ewentualnie ONA

na baby dziala tylko format c:

na mnie nie dziala , ja ostatnio jade na linuxie

tak

bo tym shiftani i ceterelami
to mozna serduszka i takie tam malować

olus no nie odgadnę cos tam schowała:)

lila pisze:pokuso , ja wiem do czego służy ta kombinacja klawiszy , chodzi mi o przekaz , bo olga juz ktorys raz takim zawoalowanym pozegnaniem nas raczy

Posted: 2007-03-07, 21:25
juz kiedys mowilam, ze jesli rzeczywiscie odejsc przyjdzie pora - zrobie to bez szumu.

tak pokusa, sms smignal w kosmos.
razem z adresatem.

I dobrze mu tak.

to przepraszam zawsze bylam przewrazliwiona

to nie przewrażliwienie... to chorpor...

znam siebie jednak troche lepiej , ujelabym to : chorreal.

nie wymyślaj terminów do stanów zdiagnozowanych... masz chorpora, lila... nie czuj się winna z tego powodu... od tego się nie umiera... chyba...

to nawet zabawne, kiedy innym sie wydaje, ze wiedza lepiej niz "tworca".
pokusa, byla najblizej, jesli chodzi o odczytanie przeslania i zamierzonego efektu, jaki mial wywolac.
to sms tylko (pozostawiony w sferze wirtualnego zapisu), ktory byc moze, kazdy z nas ma czasami ochote napisac, a ktory niekoniecznie trafia do odbiorcy.
dosyc szczegolnym wydaje sie fakt, ze cokolwiek napisze, przez wielu jest scisle przyklejane do mnie, miast po prostu przeczytac, napisac o odczuciach i orzec: moze byc lub gniot.

olga mi sie zdaje ze to dlatego ze czesto piszesz o swoich przemysleniach nad soba chociazby w dyrdymalach

fobiak, kiedys, do znudzenia powtarzal: nie oceniajcie autora, a tekst.
nie utozsamiajcie peela (tekstu) z autorem (jego prywatnoscia).
ja tez, od teraz, bede sie domagac rozdzialu miedzy mna, a pisanymi wierszykami, bo az strach pomyslec, co by sie stalo, gdyby naszla mnie ochota na tekst o samobojstwie lub morderstwie.

tak jest najzdrowiej.

lila pisze:olga mi sie zdaje ze to dlatego ze czesto piszesz o swoich przemysleniach nad soba chociazby w dyrdymalach

gumis i grass, sa dobrym przykladem tego, jak mozna oceniac wiersz z pominieciem nalotu pozawirtualnych kontekstow.

masz racje olga , sama na sobie pod tym smsem doswiadczylam ze nieprzyjemne jest to gdy ktos wynurza jakies osobiste rzeczy na widok publiczny , takze tym bardziej postaram sie o tym pamietac.

dobra, kurwa mać, czy ktoś powie mi o co chodzi w tym esemesie?
i dlaczego nazywa się "pożegnalny"?

dean, to jest pożegnanie z altem, teraz autorka będzie śpiewać basem

o mój rozmarynie rozwijaj się
bo inaczej Cię skasuję i zastapię
fijołkiem alpejskim :P)

[ Dodano: 2007-06-29, 19:18 ]
upssssssssssssss
, sorry
peerelka :P)

shift happens


dosyc szczegolnym wydaje sie fakt, ze cokolwiek napisze, przez wielu jest scisle przyklejane do mnie

a do kogo ma byc przyklejane jak w swojej tworczosci esemesowej zdarza ci sie olga zacytowac zdania z rzeczywisctosci, prosze od nas czytelnikow nie wymagac za wiele i nie robic kulwa w uja :)
to my mamy prawo sie domagac zebyc napisala w koncu cos ciekawego, pomysl z morderstwem wydaje sie byc idealny, moze w koncu cos zaiskrzy.

ja ten sms odczytuje jako "wymaż mnie z pamięci". ale podoba mi sie interpretacja deana, sięga myśle głębiej. "zachowaj kontrole- zmień się- zniszcz to (co między nami)- albo "oczyść umysł". olga- genialny pomysł z tym smsem...

ale, chyba, czasami szkoda, ze w praktyce nie jest mozliwe, by na pstrykniecie paluszkow wnerwionego/wnerwionej, zrezygnowanego/zrezygnowanej - tak wlasnie sie stalo.