przepraszam. proszę

dobre.

nie dam rady sie połapać w tym esemesie:)

miało być z awersacją
ale ją skasowałam :P)

łoł, pierwsze coś innego, które czytam Twoje,
tylko czemu w laboratorium

bo esemesy przewaznie piszę w telefonie, to nie wiedzialam gdzie to tutaj się wkleja. ale to drugi, raz przepisałam napis wyryty na takim starym domu przy piotrkowskiej ;)

przypomniała mi się historia,
jak parę lat temu naprawiałam komórkę,
przede mną w punkcie obsługi klienta facet dokonywał wiekopomnego zakupu
swojego pierwszego,
był tym faktem tak zdenerwowany, że zadawał co raz głupsze pytania,
jak na koniec spytał, a w jaki sposób będzie mógł wysyłaś smsy na stacjonarne
buchnęłam śmiechem,
(wówczas to faktycznie był mit)
miało to dobry skutek bo się stropił niemożebnie i sobie poszedł,
zawieszając na mnie straszny wzrok.
to tyle, tak apropo nie wiem czego,
chyba się budzimy właśnie....

na Piotrkowskiej to te kamienice są... są takie, takie. na Starym Widzewie jeszcze bardziej jest wszystko takie, takie. sie idzie i sie widzi te dzieci martwe w beczkach poupychane. i tam o żadnej kurtuazji, anka, nie ma mowy. raczej.

a mnie co innego do głowy przyszło: przepraszam. dziękuję.

lola, no dlatego na murach wypisują swoje marzenia, bo już nikt siebie nie słucha

dziekuje zamykałoby temat , hahha, a proszę pozostaje otwarte :)

anka, bo widzisz - Ty jesteś od otwierania, a ja od zamykania.
































chyba.

lola, no co TY, jesteś już na tej otwartej prostej




















znalazłaś korkociąg

znalzłam korkociąg i myślę, że teraz to będzie już OK












rura się odepcha









kanalizacyjna.

wreszcie kurna















bo ile można chodzić sikać w krzaki :P)

anka, ale przyznaj, Ty wiedziałaś, ze tak będzie.




bo przeciez po mnie to widac było od saemgo początku































że jestem do przepchania.

To i ja się cieszę z Wami.

lolka, no mam szklaną kulkę i bralam lekcje u coperfielda, to wiedziałam że w końcu przemówisz sobie do rozsądku odpowiednim narzedziem

































z sex shopu :P)

[ Dodano: 2007-07-22, 12:54 ]
PS
pisz erekcjato, bo wszystkie awersacje wykorzystasz w komentarzach, i w końcu wkleisz wierszyczeczek :P)

anka, moja rura jest długa

























i sięga dna.

hahha, wariatka, chyba trzeba Ci gastroskopię zrobić



















fiutkiem

ewa, a Ty z czego się cieszysz?

fiutkeim to Ty se sama zrób































































loki z włosów








































na głowie.

no cieszę się..........że znalazłas korkociąg.....
a niepowinnam?......
Może coś pokręciłam......jeśli tak to przepraszam.

No co , no co????????.........znów mi sie skojarzyło................no....rura.... .odetknięta........a miała zapchane.............znalazła korkociąg..... ...no co.............
no to ja się cieszyłam...............to nie było o sexie????????????????.......... .......
Lola Ty mi powiedź prawdę bo ja może jednak powinnam poszukać dla siebie specjalisty.........

e tam, i tak najważniejszy jest hydraulik

z francuskim kluczem
wiolinowym