Strona 1 z 1

nad zatoką, autor: askier

: 2009-01-01, 20:09
autor: ann13
otworzył drzwi dalej powinna radzić sobie sama

jego matka wróżyła ze skórek po ziemniakach
nie przyjmie się ma złe korzenie
dla odpędzenia uroku uczyła ją jak oprawiać ryby
mamrotała nad rosołem aż nabierał bursztynowej barwy
obchodziła dom zamykała wszystkie okna
kazała palić w piecu
uparta była
skoro taką wziął trzeba pilnować żeby nie zmarniała

wrastała
zaniosła do kościoła dwóch synów
ławka z ich nazwiskiem nie przestała się dziwić

kobiety szeptały
nie ma w niej strachu kiedy patrzy w morze
nie prosi Boga o szczęśliwy powrót
widziały jak włóczą się po wydmach
słyszały śmiech
któregoś dnia się znudzi a on pójdzie za nią
mężczyźni mówią że mu odmieniła duszę

zostali
matka umierała powoli brał ją w ramiona
i kołysał nie wiedziała że tak potrafi

: 2009-01-15, 10:49
autor: JaskierN
hmmm

...