zorianna ''origami''
: 2009-11-28, 11:30
autor: zorianna
obłęd zadzwonił głośno do drzwi, jak listonosz
(a mówią: nic dwa razy) z chichotem, z koncepcją
zbyt czytelną. tak łatwo złożył z niej hybrydę
kobiety i motyla. papierowe skrzydła
do góry nie poniosły, rozmokły na deszczu
młode mlecze z trawnika, spoza białej linii
(zdziwione ocaleniem) ozdobiły włosy,
deszcz strącił z parapetu lęk. zaledwie jedna
kropla więcej, tak miękko, z dziewiątego piętra
na ziemię. amarantem zabarwiła trawę
origami jest sztuką bez cięć i klejenia -
to trudne (nic dwa razy) mamy jedną kartkę
obłęd zadzwonił głośno do drzwi, jak listonosz
(a mówią: nic dwa razy) z chichotem, z koncepcją
zbyt czytelną. tak łatwo złożył z niej hybrydę
kobiety i motyla. papierowe skrzydła
do góry nie poniosły, rozmokły na deszczu
młode mlecze z trawnika, spoza białej linii
(zdziwione ocaleniem) ozdobiły włosy,
deszcz strącił z parapetu lęk. zaledwie jedna
kropla więcej, tak miękko, z dziewiątego piętra
na ziemię. amarantem zabarwiła trawę
origami jest sztuką bez cięć i klejenia -
to trudne (nic dwa razy) mamy jedną kartkę