pisałem cię całe życie na jawie
czułem twój dotyk i zapach
widziałem twoją urodę
już wtedy znałem twój charakter
a ty mnie dzisiaj atakujesz!


























wirusie

to pewnie jakas paskudna grypa.
ciekawe czym pachniala.
tuberoza?
paczula?
jasminiem?

no nie udalo sie, to nie jest erekcjato

pisałem cię całe życie na jawie /poznalem
czułem twój dotyk i zapach /nie wiem czy mozna czuc dotyk wirusa?
widziałem twoją urodę / golym okiem?
już wtedy znałem twój charakter / moze twoje - zagrozenie
a ty mnie dzisiaj atakujesz! / i ty...


























wirusie / albo zostaw tekst tak jak masz i wstaw kogos z cechami ludzkimi

bruca lee, najlepiej
karate miszcza;), miałam kiedyś nim zakończyć też, bo na nim już za póżno
19. 15 przeciez;)

ha Olgo nie odczytałaś to wirus komputerowy

to był zapach wysublimowany nasz krajowy z poranną rosą wdychana woń jaśminu bez zanieczyszczeń o zachodzie słońca całowana.
:))))

waldi no.. znaczy Ty tak pieszczotliwie o koniku
trojańskim ;)
nawet faniej byłby nim zakończyć (moim zdaniem), bo jest bardziej wieloznaczny i zywy od wirusa.

Fobi
pisałem o wirusie komputerowym
Czułem jego dotyk niszczenia, widziałem jego piękno mnożenia, czułem jego charakter bezlitosny
to teraz będzie to ere czy nie :)))

[ Dodano: 2006-08-19, 19:25 ]
Ann konik był w stajni jak pisałem, ale może zawirusować
:))))

dotyku nie mogles czuc, charakteru tez nie

wywal dotyk i czucie, przeciez nie jest tak trudno zastapic to czym innym

No nie dosłowniasto...ale tak jak teraz czuje że chcesz mnie do poprawek wypieprzyć i dotyka mnie to czyli coś czuje :(
da się to zastąpić pomyślę ale czy mogę to zmienić?
:)

właściwie równie dobrze tu by mogła być rura od odkurzacza, też ma swój charakter i wiecznie nie chce się wyjąc z szafki

na buty :P)

aere