odpowiedz sobie na pytanie
co cię uszczęśliwia

masz szansę zmierzyć się
samemu ze sobą
przez ogródek spojrzeć
w zaniedbane lustro

kiedy leżysz na mnie
oddaję ci władzę
nad wszystkim co jest ponad
mojego wyobrażenia
o kochaniu

ten listopad pochyla się
nad wysoką temperaturą i kapuśniakiem
ale prawda wciąż jest tylko jedna
(pielęgnuję ją, jestem naiwna)

chodźmy już
do łóżka
poocierajmy się

o absurd

mogę przejść obok
ale po co mam przechodzić
skoro muszę utknąć
w kałuży

rozchmurz czarne dziury
niech się bawią w wojnę ołowiane żołnierzyki
zostań

podrapię cię
zrobię głębokie strupy
z którymi nie będziesz musiał iść do lekarza
jeśli mi się dasz pocałować














































































































































































w dupę

Zgadłem że w dupę.

no wiem andreas, chyba będę musiała erekcjato przerobić na wierszyczek :)

Lepiej dodaj dla kamuflażu:

jeśli mi się dasz pocałować chociaż raz





























w dupę

andreas, końcówka nie miała na celu zaskoczenia kogoś całowaniem w dupę, wszystko jest dla ludzi, dodawanie chociaż raz, już zupełnie rozmydla mój zamysł
pocałuj mnie w dupę: p)
czyli tutaj jest czynność, która z pieszczotami nie ma nic wspólnego;)

Masz rację,
po co kamuflować,
skoro to jest rasowe erekcjato,
bez żadnego dopieszczania























dupy

no raczej







































tnje
;)