Erekcjato przesunięcia
: 2012-12-28, 23:24
Gdy dzień rusza poruszam
i w paście kąpią się zęby
i wzdycham i tonę, by
spokojnie w uchu podłubać.
I co dzień, lecz tylko gdybym chciał,
byłoby tak samo.
To nie leń jest, to ten był przydział
by nie wstawać rano
skoro świt, więc różnie,
zależy od czułości sensorów tych poganiaczy
co mówią służ mnie, się wstaje.
Ilość moich naczyń
ma absolutny zasięg
w tym ciele, ale w twoim już nie ma takiego.
Jeśli ktoś zna się
na życiu, a ze szmatami ego
potrafi się załatwić, przeprosić i wyjść
by wrócić i się nie zmechacić,
niech zostawi telefon, bo dziś
nie wiem co poradzić
i powiesz mi, czy śniło ci się to samo,
jak każdego ranka
nadlatywała skakanka,
i z nogi na nogę,
i w górę i w dół
(jest to metafora szorowania kłów)
i nim nurkujesz w małży
dosięga cię szum,
z każdym dniem mężnieje
i nim przeminiesz ty,
wypełni ci umysł
i utracisz zmysł.
Jak się obudzić?
Jak pozbyć hałasu?
Kim jest człowiek z betonu,
a kim taki z lasu?
888 455 545: Halo? 603 696 457: Pralkę ...
i w paście kąpią się zęby
i wzdycham i tonę, by
spokojnie w uchu podłubać.
I co dzień, lecz tylko gdybym chciał,
byłoby tak samo.
To nie leń jest, to ten był przydział
by nie wstawać rano
skoro świt, więc różnie,
zależy od czułości sensorów tych poganiaczy
co mówią służ mnie, się wstaje.
Ilość moich naczyń
ma absolutny zasięg
w tym ciele, ale w twoim już nie ma takiego.
Jeśli ktoś zna się
na życiu, a ze szmatami ego
potrafi się załatwić, przeprosić i wyjść
by wrócić i się nie zmechacić,
niech zostawi telefon, bo dziś
nie wiem co poradzić
i powiesz mi, czy śniło ci się to samo,
jak każdego ranka
nadlatywała skakanka,
i z nogi na nogę,
i w górę i w dół
(jest to metafora szorowania kłów)
i nim nurkujesz w małży
dosięga cię szum,
z każdym dniem mężnieje
i nim przeminiesz ty,
wypełni ci umysł
i utracisz zmysł.
Jak się obudzić?
Jak pozbyć hałasu?
Kim jest człowiek z betonu,
a kim taki z lasu?
888 455 545: Halo? 603 696 457: Pralkę ...