erekcjato głupoty
Moderatorzy: Wojciech Graca, nuel
erekcjato głupoty
zaniosłem twoją sukienkę
do zwężenia
-żebyś mi się tak głupio
nie obnosiła
z tą swoją ciążą
kto to wogóle widział?!
-tak próbować przepychać się
brzuchem
zamiast łokciami
tak wpędzać mnie
w poczucie winy
i wywierać cholerną presję
tak sterczeć i kłuć
-oskarżycielsko pępkiem
biednego dwudziestolatka
w autobusie
do zwężenia
-żebyś mi się tak głupio
nie obnosiła
z tą swoją ciążą
kto to wogóle widział?!
-tak próbować przepychać się
brzuchem
zamiast łokciami
tak wpędzać mnie
w poczucie winy
i wywierać cholerną presję
tak sterczeć i kłuć
-oskarżycielsko pępkiem
biednego dwudziestolatka
w autobusie
nuel
Witaj Andreasie!
chyba rzeczywiście masz rację i niekoniecznie wyszło tak, jak chciałam.
A co byś powiedział na:
"erekcjato dla narzeczonej"
zaniosłem twoją sukienkę
do zwężenia
-żebyś się tak głupio
nie obnosiła
z tą swoją ciążą
kto to wogóle widział?!
w tych czasach
-tak naciskać brzuchem
na decyzję
tak wpędzać mnie
w poczucie winy
i wywierać cholerną presję
tak sterczeć i kłuć
-oskarżycielsko pępkiem
chłopca w autobusie
Co ty na taką wersję andreasie? Czy mógłbyś mi to tak właśnie zmienić? I czy to zmieni twoje zdanie o tym utworze?
Pozdrawiam
chyba rzeczywiście masz rację i niekoniecznie wyszło tak, jak chciałam.
A co byś powiedział na:
"erekcjato dla narzeczonej"
zaniosłem twoją sukienkę
do zwężenia
-żebyś się tak głupio
nie obnosiła
z tą swoją ciążą
kto to wogóle widział?!
w tych czasach
-tak naciskać brzuchem
na decyzję
tak wpędzać mnie
w poczucie winy
i wywierać cholerną presję
tak sterczeć i kłuć
-oskarżycielsko pępkiem
chłopca w autobusie
Co ty na taką wersję andreasie? Czy mógłbyś mi to tak właśnie zmienić? I czy to zmieni twoje zdanie o tym utworze?
Pozdrawiam
nuel
Może tak:
Erekcjato głupoty
zaniosłem twoją sukienkę
do zwężenia
-żebyś mi się tak głupio
nie obnosiła
nie przepychała się
brzuchem zamiast łokciami
nie wypada w tych czasach
tak wpędzać kogoś
w poczucie winy i oskarżać
za plemnika
Popracuj nad tym, bo jeszcze coś brakuje.
Pozdr.
Erekcjato głupoty
zaniosłem twoją sukienkę
do zwężenia
-żebyś mi się tak głupio
nie obnosiła
nie przepychała się
brzuchem zamiast łokciami
nie wypada w tych czasach
tak wpędzać kogoś
w poczucie winy i oskarżać
za plemnika
Popracuj nad tym, bo jeszcze coś brakuje.
Pozdr.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz" - Julian Tuwim
Witaj Andreasie!
Dzięki wielkie za pomoc. Ale tak w sumie, to nie o plemnika mi chodziło. Inspiracją do kolejnej próby zmierzenia się z ere- była scenka z życia, której dane mi było być świadkiem- już jakiś czas temu- w autobusie pokonującym trasę z punktu A do punktu B. W punkcie C (małej wiosce- leżącej pomiędzy A i B)do autobusu wsiadło małżeństwo zapewne, mężczyzna i kobieta w zaawansowanej ciąży. No i z powodu braku miejsc siedzących- stanęli sobie z tyłu. Siedzący obok młody mężczyzna dłuższą chwilę łypał na nich spod czapki z daszkiem myśląc nad czymś- intensywnie bardzo. W końcu rozciągając samogłoski i gumę spomiędzy zębów (nie ruszając jednak tyłka)- wykrztusił z siebie "a może pani chce usiąść". Pani nie zdążyła otworzyć nawet ust, bo ubiegł ją mąż "nie, nie, pan się nie fatyguje nawet! My tu sobie postoimy. Pan siedzi" Po czym sykną wprost do ucha żony- "no i widzisz, widzisz głupia! Czego się tak pchasz ludziom po oczach! Weż ty wciągnij ten brzuch!"............
Popracuję. Może się uda.
[ Dodano: 2013-04-23, 08:55 ]
Krótko mówiąc wiersz miał ukazywać kobietę z brzuchem i mężczyznę- narzeczonego- pod presją tego brzucha. Sugerować, że naciska go sterczeniem swojego pępka- na ślub. Awersacja- miała przewrócić wszystko i pokazać, że wcale nie. że nie o ślub chodzi- przeciwko któremu może nawet on nic nie ma, ale o jego hierarchię wartości.... I tego biednego, zmęczonego zapewne baaaardzo dwudziestolatka, który- nie ma przecież potrzeby, żeby.......
Dzięki wielkie za pomoc. Ale tak w sumie, to nie o plemnika mi chodziło. Inspiracją do kolejnej próby zmierzenia się z ere- była scenka z życia, której dane mi było być świadkiem- już jakiś czas temu- w autobusie pokonującym trasę z punktu A do punktu B. W punkcie C (małej wiosce- leżącej pomiędzy A i B)do autobusu wsiadło małżeństwo zapewne, mężczyzna i kobieta w zaawansowanej ciąży. No i z powodu braku miejsc siedzących- stanęli sobie z tyłu. Siedzący obok młody mężczyzna dłuższą chwilę łypał na nich spod czapki z daszkiem myśląc nad czymś- intensywnie bardzo. W końcu rozciągając samogłoski i gumę spomiędzy zębów (nie ruszając jednak tyłka)- wykrztusił z siebie "a może pani chce usiąść". Pani nie zdążyła otworzyć nawet ust, bo ubiegł ją mąż "nie, nie, pan się nie fatyguje nawet! My tu sobie postoimy. Pan siedzi" Po czym sykną wprost do ucha żony- "no i widzisz, widzisz głupia! Czego się tak pchasz ludziom po oczach! Weż ty wciągnij ten brzuch!"............
Popracuję. Może się uda.
[ Dodano: 2013-04-23, 08:55 ]
Krótko mówiąc wiersz miał ukazywać kobietę z brzuchem i mężczyznę- narzeczonego- pod presją tego brzucha. Sugerować, że naciska go sterczeniem swojego pępka- na ślub. Awersacja- miała przewrócić wszystko i pokazać, że wcale nie. że nie o ślub chodzi- przeciwko któremu może nawet on nic nie ma, ale o jego hierarchię wartości.... I tego biednego, zmęczonego zapewne baaaardzo dwudziestolatka, który- nie ma przecież potrzeby, żeby.......
nuel
sytuacja jest dosc nietypowa, duzo miejsca zajelo tobie opisanie jej komentarzem, nie twierdze, ze nie da sie tego autobusowego wydarzenia ujac poezja ale twierdze, ze tekstami erekcjato powinno sie walic prosto w pysk po to aby czytajacy poczul, ze to juz wszystkonuel pisze:Znaczy co fobiak? potrafiłbyś pokierować
a tu awersacja
tak przywali
ze sie wpadnie w spiaczke
od wczoraj sie zastanawialem nad twoim erekcjato i nie wiedzialem dokladnie co ta awersacja miala zmienic ale dzieki twojemu komentowi juz wiem, mysle, ze tutaj sa bardziej kumaci ode mnie i od razu zawolali z usmiechem na mordzie
mogla sie nie ruchac
dajcie zyc grabarzom
ok fobiak. mam trudności z waleniem w pysk
brak mi odpowiedniego narządu
ale spróbuję raz jeszcze
"erekcjato dla narzeczonej"
zaniosłem twoją sukienkę
do zwężenia
-żebyś mi się tak głupio
nie obnosiła
z tą swoją ciążą
kto to wogóle widział?!
w tych czasach
-tak naciskać brzuchem
na decyzję
tak wpędzać mnie
w poczucie winy
i wywierać cholerną presję
tak sterczeć i kłuć
-oskarżycielsko pępkiem
wywracać flaki
pęczniejącym niemo błaganiem
o miejsce w autobusie
Czy taka zmiana to już zmiana
trącająca?
brak mi odpowiedniego narządu
ale spróbuję raz jeszcze
"erekcjato dla narzeczonej"
zaniosłem twoją sukienkę
do zwężenia
-żebyś mi się tak głupio
nie obnosiła
z tą swoją ciążą
kto to wogóle widział?!
w tych czasach
-tak naciskać brzuchem
na decyzję
tak wpędzać mnie
w poczucie winy
i wywierać cholerną presję
tak sterczeć i kłuć
-oskarżycielsko pępkiem
wywracać flaki
pęczniejącym niemo błaganiem
o miejsce w autobusie
Czy taka zmiana to już zmiana
trącająca?
nuel
Awersacja jest zagmatwana, a właściwie jej nie ma.nuel pisze:"erekcjato dla narzeczonej"
zaniosłem twoją sukienkę
do zwężenia
-żebyś mi się tak głupio
nie obnosiła
z tą swoją ciążą
kto to wogóle widział?!
w tych czasach
-tak naciskać brzuchem
na decyzję
tak wpędzać mnie
w poczucie winy
i wywierać cholerną presję
tak sterczeć i kłuć
-oskarżycielsko pępkiem
wywracać flaki
pęczniejącym niemo błaganiem
o miejsce w autobusie
Proponuję zmianę, która jednak nie poprawia tej sytuacji całkowicie:
tak sterczeć i kłuć
-oskarżycielsko pępkiem
jak wtedy w autobusie
pęczniejącym niemo błaganiem
o miejsce siedzące
Dodatkowo chyba nie wogóle tylko w ogóle.
Pozdr.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz" - Julian Tuwim
Dzięki Panowie !!!
Witaj Andreasie!
Zmuszasz mnie do wzmożonego wysiłku po raz kolejny...po raz kolejny- z miernym skutkiem mi wychodzi. I całą noc śnił mi się jakiś cholerny autobus pełen ciężarnych kobiet. Może lepiej, żeby Pan Kierowca odstawił go jednak do zajezdni
erekcjato dla narzeczonej
zaniosłem twoją sukienkę
do zwężenia
-żebyś mi się tak głupio
nie obnosiła
z tą swoją ciążą
kto to w ogóle widział?!
w tych czasach
-tak naciskać brzuchem
na decyzję
tak wpędzać mnie
w poczucie winy
i wywierać cholerną presję
wiesz że to żenujące?!
i niesmaczne
-że najchętniej udawałbym
że wcale się nie znamy
że chcę się zapaść pod ziemię
i że się czerwienię
gdy znowu każesz mi patrzeć
jak się zmieniłaś
jak wciskasz się codziennie
niezgrabnie
bez kolejki
JAK TERAZ????????????????????
Ech...
A tak wogóle i przy okazji- dzięki za w ogóle Andreasie. Jak zwykle prawda leży po twojej stronie.
Mam już serdecznie dość tego (mojego?!)narzeczonego.
Chyba jakiś rymowany wierszyk dla dzieci następnym razem napiszę
Witaj Andreasie!
Zmuszasz mnie do wzmożonego wysiłku po raz kolejny...po raz kolejny- z miernym skutkiem mi wychodzi. I całą noc śnił mi się jakiś cholerny autobus pełen ciężarnych kobiet. Może lepiej, żeby Pan Kierowca odstawił go jednak do zajezdni
erekcjato dla narzeczonej
zaniosłem twoją sukienkę
do zwężenia
-żebyś mi się tak głupio
nie obnosiła
z tą swoją ciążą
kto to w ogóle widział?!
w tych czasach
-tak naciskać brzuchem
na decyzję
tak wpędzać mnie
w poczucie winy
i wywierać cholerną presję
wiesz że to żenujące?!
i niesmaczne
-że najchętniej udawałbym
że wcale się nie znamy
że chcę się zapaść pod ziemię
i że się czerwienię
gdy znowu każesz mi patrzeć
jak się zmieniłaś
jak wciskasz się codziennie
niezgrabnie
bez kolejki
JAK TERAZ????????????????????
Ech...
A tak wogóle i przy okazji- dzięki za w ogóle Andreasie. Jak zwykle prawda leży po twojej stronie.
Mam już serdecznie dość tego (mojego?!)narzeczonego.
Chyba jakiś rymowany wierszyk dla dzieci następnym razem napiszę
nuel
to pirat a nie kierowca
zatloczonym autobusem
gonil z krzakow radarowca
ktory na widok wial susem
pasazerowie padali
choc scisnieci gdzie sie dalo
czasem dupe pokazali
jak im wdzianko pospadalo
gdy lezeli tak na sobie
wszyscy razem pomieszani
potracili swoje fobie
i zostali wyruchani
przez kierowce autobusu
ktory w rowie wyladowal
po spozyciu spirytusu
strasznie ludzi maltretowal
mnie nie meczyl bo ja w ciazy
on takimi znieszmaczony
tu wsrod ludzi plotka krazy
ze to wierny narzeczony
kolezanki
zatloczonym autobusem
gonil z krzakow radarowca
ktory na widok wial susem
pasazerowie padali
choc scisnieci gdzie sie dalo
czasem dupe pokazali
jak im wdzianko pospadalo
gdy lezeli tak na sobie
wszyscy razem pomieszani
potracili swoje fobie
i zostali wyruchani
przez kierowce autobusu
ktory w rowie wyladowal
po spozyciu spirytusu
strasznie ludzi maltretowal
mnie nie meczyl bo ja w ciazy
on takimi znieszmaczony
tu wsrod ludzi plotka krazy
ze to wierny narzeczony
kolezanki
dajcie zyc grabarzom
...
spirytusem zionął z gęby
szczerzył cztery sztuczne zęby
kierownicą kręcił śmiało
oraz pewną częścią ciała
głową
ten kierowca wprost szalony
w kąty proste tnie zakręty
(uffff...nie mój to narzeczony!)
manewruje jak stuknięty
między tą z czwartego rzędu
a tą- co się obok wala
dla mnie-tylko resztki względu
"pani się tu nie wpierdala!
elegancko?- brzuszek w troki!
a o względy- żebrać w ZUS-ie
i niech tam zrywają boki
a nie u mnie
-na portalu"
Dzięki Mistrzu!!!!!!!!!
kierownicy
Ps. Zerwałam zaręczyny. Narzeczony okazał się miękką kluchą, co to nawet wystarczająco sugestywnie pretensji mieć nie potrafi.............
[ Dodano: 2013-04-24, 19:49 ]
...
wywaliłeś wszystkie moje listy
-kawą na ławę parapetu
bębniły jak deszcz o szybę
sypką pustką jęczmienną
pęczniejąc ci w oku
-boleśnie
poprzerabiałeś wszystkie
moje sukienki
-ciąłeś potępieniem
i miałeś pretensje
o ten nieszczęsny autobus
i kierowcę
co się gapił w lusterko
ja tak nie dam rady
już dłużej nie mam siły
Andreasie miły
Ps. Podobno na wszystko potrzeba czasu. Dam go jednak trochę temu (mojemu?!) narzeczonemu. Może przemyśli i się zmieni. Może pozwolę mu wrócić?
Chociaż....z drugiej strony- podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej
(płytkiej)
awersacji
Raz jeszcze dzięki Andreasie.
I zgodnie z tradycją-pozdrawiam
spirytusem zionął z gęby
szczerzył cztery sztuczne zęby
kierownicą kręcił śmiało
oraz pewną częścią ciała
głową
ten kierowca wprost szalony
w kąty proste tnie zakręty
(uffff...nie mój to narzeczony!)
manewruje jak stuknięty
między tą z czwartego rzędu
a tą- co się obok wala
dla mnie-tylko resztki względu
"pani się tu nie wpierdala!
elegancko?- brzuszek w troki!
a o względy- żebrać w ZUS-ie
i niech tam zrywają boki
a nie u mnie
-na portalu"
Dzięki Mistrzu!!!!!!!!!
kierownicy
Ps. Zerwałam zaręczyny. Narzeczony okazał się miękką kluchą, co to nawet wystarczająco sugestywnie pretensji mieć nie potrafi.............
[ Dodano: 2013-04-24, 19:49 ]
...
wywaliłeś wszystkie moje listy
-kawą na ławę parapetu
bębniły jak deszcz o szybę
sypką pustką jęczmienną
pęczniejąc ci w oku
-boleśnie
poprzerabiałeś wszystkie
moje sukienki
-ciąłeś potępieniem
i miałeś pretensje
o ten nieszczęsny autobus
i kierowcę
co się gapił w lusterko
ja tak nie dam rady
już dłużej nie mam siły
Andreasie miły
Ps. Podobno na wszystko potrzeba czasu. Dam go jednak trochę temu (mojemu?!) narzeczonemu. Może przemyśli i się zmieni. Może pozwolę mu wrócić?
Chociaż....z drugiej strony- podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej
(płytkiej)
awersacji
Raz jeszcze dzięki Andreasie.
I zgodnie z tradycją-pozdrawiam
nuel
nuel pisze:wywaliłeś wszystkie moje listy
-kawą na ławę parapetu
bębniły jak deszcz o szybę
sypką pustką jęczmienną
pęczniejąc ci w oku
-boleśnie
poprzerabiałeś wszystkie
moje sukienki
-ciąłeś potępieniem
i miałeś pretensje
o ten nieszczęsny autobus
i kierowcę
co się gapił w lusterko
mojej puderniczki
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz" - Julian Tuwim
ej, chłopaki, co z wami?
że niby jeden- sukienki sobie przerabia, a drugi- drugiego dna (dnia?) -w lusterku damskiej puderniczki szuka?????
wkleiłam w ere
i tak serio- najbardziej wyrazista-nie awersacja, a refleksja
jak daleko
jabłko od jabłoni pada (że niby od ciąży się zaczęło, a na waszych nieuświadomionych potrzebach- kończy) ?????!!!!
Nie krzyczcie.
ja tam się nie znam. nie jestem
seksuologiem
I dupa mnie jeszcze boli po wczorajszym- w rowie
odrzuceniu
kopem
że niby jeden- sukienki sobie przerabia, a drugi- drugiego dna (dnia?) -w lusterku damskiej puderniczki szuka?????
wkleiłam w ere
i tak serio- najbardziej wyrazista-nie awersacja, a refleksja
jak daleko
jabłko od jabłoni pada (że niby od ciąży się zaczęło, a na waszych nieuświadomionych potrzebach- kończy) ?????!!!!
Nie krzyczcie.
ja tam się nie znam. nie jestem
seksuologiem
I dupa mnie jeszcze boli po wczorajszym- w rowie
odrzuceniu
kopem
nuel
andreas, jesli to zostaje w takiej formie, to z tekstu wiadomo, ze to dla niego sa te sukienki a on to zwykly tuntek wiec w tym przypadku awersacja jest zbedna i pewnie wyleci to z erekcjatoandreas43 pisze:-boleśnie
poprzerabiałeś wszystkie
moje sukienki
lusterko z puderniczki mialo pokazac kim on jest a nie tekst
dajcie zyc grabarzom
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości