Myśl, co przyszłości nie dowierza,
a w przeszłość wraca lękiem-
żałobny całun dni i nocy
trwonionych na bezdechu...
Szczelnych, choć zbyt bezczelnych słów,
niecenzuralnych wybebeszeń.
Życie jak parafraza psalmów-
pełne cytatów i odniesień.
Upadków na czternastej mili,
od z hakiem siedemnastu,
przez ponad trzysta i sześćdziesiąt-
w tysiącach gestów zbyt banalnych...
By brać na pozór, choć na przekór!
Nie wchodząc, wyjść móc z założenia-
że banał to i tylko banał,
gdy jedno drugie-brakiem rani...
Wśród poczerniałych brwi i okien,
wśród poszarzałych pustką twarzy;
pęka kręgosłup...ja czy ty?
Kto nagle komu złamał z trzaskiem?
dane słowo
już dosyć pisania erekcjato
Moderatorzy: Wojciech Graca, nuel
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości