zawsze marzył o patelni
wstyd wykręcał mu palce
no bo jak dotknąć
a jak nazwać ten tego...

...wybierał i przebierał
nogami ze zdenerwowania
tupał też w miejscu aż
pięty bolące doprowadzały do łez

i nagle olśnienie

koleżka miał siostrunię
ania była całkiem do rzeczy
taka no z pączuszkiem ładnym
jak pomyślał tak i zrobił

chlastną pierwszą patelnię
i był zadowolniony i dumny

w zdziwieniu powiedział do koleżki
słuchaj no brachu
ona ma dzyndzla jak ogórek kiszony
nie żebym wybrzydzał że duży









































































ale kwaśny

że co ?
prąciem panią :P) hahha

andzia to siem podobuje tobie?

spadam do pracy
papapa:
)))))

haha, no fajne, chociaż w sumie taki potencjalny mężczyzna przewaznie marzy , zawiadamiajac otwarcie też ,zeby to jednak jemu dobrze zrobic, a on moze ewentualnie potem
jak sie obleje, albo i nie :)

hmm, a nad efektem koncowym pomyslę, bo jest taki sobie :)

kobiety a nie maja branie

zawsze marzył o patelni / a fuj... jakis zbok pewnie, do czego to doszlo co poetka zrobila z poezji?.. rynsztok
wstyd wykręcał mu palce / czego on sie wstydzil? tego, ze jeszcze nie chlastal?
no bo jak dotknąć / grzechem jest dotykac takiego swintucha, dziwny tekst
a jak nazwać ten tego... / sa nazwy i na takich, np. czarna owca

...wybierał i przebierał / w zwiazku z tym, ze w nastepnym wersie jest odpowiedz nie ma sensu za wczesnie sie pytac
nogami ze zdenerwowania / jesil byl chorerykiem to pytanie jest zbedne a jesli nie to nalezalo podac powod dlaczego sie tak denerwowal
tupał też w miejscu aż
pięty bolące doprowadzały do łez / masochistyczne dwa wersy potwierdzaja, ze z peel' em jest cos nie tak

i nagle olśnienie / biedny ten podmiot, zajac w ciemnocie, ciemnosciach doznal olsnienia, odkrycia, ze jest jeszcze co innego na swiecie oprocz patelni, ale co?

koleżka miał siostrunię
ania była całkiem do rzeczy
taka no z pączuszkiem ładnym
jak pomyślał tak i zrobił / ten opis jest okrojony z nadmiaru metafor i tak powinno byc, czytelnik nie jest znudzony przesymbilizowaniem zwrotki, autorka powinna tu zrezygnowac jedynie z siostruni albo ani

chlastną pierwszą patelnię
i był zadowolniony i dumny / ja jako, ze sie nie znam moglbym zapytac, czy chastajac pierwsza patelnie mozna doswiadczyc zadowolenia i dumy?
jesli tak to zle mnie wychowano wpajajac mi patriotyzm i wartosci moralne, narod polski powinien wyjasc na barykady i krzyczec "my chcemy patelni"

w zdziwieniu powiedział do koleżki / jesli byl dumny to nie mogl sie dziwic
słuchaj no brachu
ona ma dzyndzla jak ogórek kiszony / jesli wczesniej dokladnie czytalem to kolezka mial siostre wiec co to bracha obchodzi jaka cipe ma jego siostra, chyba, ze w utworze jest ukryte kozirodztwo, czego w zaden sposob nie udalo mi sie wyczytac
nie żebym wybrzydzał że duży / i od tego miejsca zaczynam sie zastanawiac co poetka chciala przekazac, czy wartosci wyzsze czy tez przyziemne, dzieki temu utwor ma wartosci nostaligiczne i inspiruje do zastanowienia sie nad amoralnoscia swiata
samo zakonczenie nalezy dopracowac lub mi wyjasnic kawe na lawe









































































ale kwaśny

a jak nazwać ten tego... / sa nazwy i na takich, np. czarna owca


to mi się najbardziej podoba, hahhaha
albo cielę na niedzielę

z tego to kawał dobrej prozy by było

mnie tam
podobaly sie
te ogorki
kwaszone

dzięki propuś:)


ty fobiak sie nie czepiaj

chłopina pierwszy raz cipki dotykał nie mówiąc o lizaniu
zapewne coś o łechtaczce słyszał
zapewne że są niewielkie
a tuuuuuuuuuuuuuuu taki numer

no jak by mi koleżanka powiedziała że mój brat(przykładowo )ma fiutka jak zapałka
to bym przynajmniej miała się z czego pobrechtać

w to zwracam honor, chyba nie mam pojecia o cipkach

fobiak ale z ciebie pisduś

niooo.., mamy demokracje

co ty taki ugodowy?